Niepokojący element na zdjęciach satelitarnych z Białorusi [+FOTO]

Eksperci dopatrzyli się szpitali polowych na zdjęciach satelitarnych z manewrów wojskowych na Białorusi. Ich zdaniem może to świadczyć o przygotowaniach do “gorącej” wojny.

Portal Interia odnotował w czwartek wieczorem pojawienie się w sieci zdjęć satelitarnych mających pokazywać okolice lotniska Ziabrówka niedaleko Homla leżącego przy granicy białorusko-ukraińskiej. Według kilku ekspertów niektóre obiekty widoczne na zdjęciach przypominają szpitale polowe, których nie stawia się podczas zwykłych ćwiczeń wojskowych.

Ich zdaniem może to świadczyć, że Białorusini i Rosjanie liczą się z wybuchem prawdziwej wojny. Interia zacytowała Konrada Muzykę, eksperta ds. bezpieczeństwa, dyrektora Rochan Consulting, który napisał: “‘Inwazja nastąpi dopiero wtedy, gdy Rosjanie zaczną stawać szpitale polowe’. Wielokrotnie słyszałem to zdanie”.

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia agencja Reutera podała, powołując się na trzy anonimowe źródła w służbach wywiadowczych USA, że Rosja gromadzi zapasy krwi i innych materiałów medycznych przy granicy z Ukrainą. Miało to wskazywać, że Rosjanie poważnie przygotowują się do inwazji na ten kraj. Doniesienia Reutersa zdementowała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Urzędniczka napisała na Facebooku, że informacja ta „nie odpowiada rzeczywistości” i jest elementem „wojny informacyjno-psychologicznej”. Co charakterystyczne, Malar przemilczała, że dementuje doniesienia czołowej agencji informacyjnej powołującej się na źródła w wywiadzie USA.

Jak podawaliśmy, w czwartek 10 lutego na Białorusi rozpoczęły się wspólne, białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe „Związkowa Stanowczość-2022”. Manewry prowadzone są m.in. na poligonach pod Brześciem i przy granicy Polski i Litwy, jak również przy granicy z Ukrainą, pod Homlem i Rzeczycą. Biorą w nich udział rosyjskie oddziały ściągnięte z Dalekiego Wschodu, z Wschodniego Okręgu Wojskowego.

Manewry mają potrwać do 20 lutego br. To zarazem finalny etap „sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego Białorusi i Rosji”. W ramach poprzedniego etapu, przeprowadzono wielki przerzut rosyjskich żołnierzy i sprzętu z Dalekiego Wschodu na zachód. Były to m.in. systemy obrony powietrznej S-400, samoloty szturmowe Su-25, myśliwce Su-35S, a także artyleryjsko-rakietowe systemy przeciwlotnicze Pancyr-S, systemy artylerii rakietowej Uragan oraz taktyczne rakietowe systemy balistyczne Iskander.

Według Mińska i Moskwy, parametry ćwiczenia, tj, liczba żołnierzy i sprzętu, nie podlegają pod Dokument Wiedeński OBWE i nie wymagają notyfikowania innych państw i zapraszania obserwatorów. Inaczej niż wcześniej, nie podano jednak liczby żołnierzy i sprzętu.

Minister obrony Litwy Arvydas Anušauskas dzień przed rozpoczęciem manewrów szacował, że liczba rosyjskich żołnierzy na Białorusi „bardzo szybko zbliża się do 30 tysięcy”.

Kresy.pl / Interia

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply