Według rzeczniczki MSZ Rosji, państwa zachodnie, odrzucając rosyjską propozycję wspólnego śledztwa ws. eksplozji na Nord Stream 1 i 2, próbują ukryć udział brytyjskich służb w wysadzeniu tych gazociągów.

Jak pisaliśmy, rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że żołnierze brytyjskiej marynarki wojennej, którzy szkolą ukraińskich „specjalsów” morskich, wcześniej zaplanowali, przygotowali i przeprowadzili ataki na gazociągi Nord Stream 1 i 2.

W tej sprawie wypowiedziało się też rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. W sobotę rzecznika tego resortu, Maria Zacharowa oświadczyła, że państwa zachodnie odrzucając propozycję wspólnego, międzynarodowego śledztwa w sprawie ataków na rurociągi sieci Nord Stream, chcą ukryć udział brytyjskich sił specjalnych w tej sprawie.

„Przedstawiciele rosyjskiego resortu obrony informowali, że posiadają informacje o współudziale brytyjskich agencji wywiadowczych w serii eksplozji na gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2 na Morzu Bałtyckim. Rosją wielokrotnie wzywała do przeprowadzenia wspólnego śledztwa w sprawie tych ataków terrorystycznych” – powiedziała Zacharowa. Zaznaczyła, że podobne propozycje przesłano rządom Danii, Szwecji i Niemiec, ale zostały one odrzucone.

„Fakt, że państwa zachodnie odrzuciły tę propozycję dowodzi, ze mają coś do ukrycia. Teraz rozumiemy, co dokładnie ukrywają” – oświadczyła rzeczniczka MSZ Rosji.

Jak pisaliśmy, według rosyjskiego ministerstwa obrony, „przygotowanie ataku na port w Sewastopolu i szkolenie personelu wojskowego 73. Morskiego Centrum Operacji Specjalnych Ukrainy odbywały się pod kierunkiem brytyjskich specjalistów w bazie w Oczakowie w obwodzie mikołajowskim. Jednocześnie, Rosjanie twierdzą, że ci sami brytyjscy wojskowi są odpowiedzialni za eksplozje, które poważnie uszkodziły gazociągi Nord Stream 1 i 2, faktycznie uniemożliwiając ich dalsze użytkowanie. Przedstawiciel rosyjskiego resortu obrony nie przedstawił żadnych dowodów w tej sprawie ani dodatkowych szczegółów w sprawie rzekomego udziału żołnierzy brytyjskiej marynarki wojennej w wysadzeniu rurociągów.

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii oświadczyło, że zarzuty ze strony Rosjan to „fałszywe twierdzenia na epicką skalę” i „zmyślona historia”, mająca odwrócić uwagę od „katastrofalnego prowadzenia” inwazji na Ukrainę.

Jak pisaliśmy, w sieci wcześniej pojawiły się już spekulacje o tym, jakoby to USA dokonały sabotażu na gazociągi Nord Stream 1 i 2. W Polsce tego rodzaju głosy nasilił w znacznym stopniu wpis byłego marszałka Sejmu i szefa MSZ, europosła Radosława Sikorskiego. Zamieścił on na Twitterze zdjęcie jednego z wycieków wraz z podziękowaniami dla Stanów Zjednoczonych.

Czytaj także: „To oficjalny komunikat o akcie terrorystycznym?” – Rosja komentuje słowa Sikorskiego o Nord Stream

Przedstawiciele Pentagonu twierdzą, że USA nie miały „absolutnie nic wspólnego” z wyciekami z sieci gazociągów Nord Stream. W czwartek powtórzył to sekretarz obrony USA, Lloyd Austin.

Niemiecki magazyn „Der Spiegel” napisał, że latem br. amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) ostrzegła rząd Niemiec o możliwych atakach na gazociągi Nord Stream 1 i 2. „Spiegel” podaje też, że niemieckie służby potwierdzają, iż do uszkodzenia rur nie mogło dojść bez „udziału państwa”. Magazyn sugeruje, że może stać za tym Rosja, ale nie podaje żadnych konkretnych argumentów. Zawrócono uwagę na wątpliwą korzyść polityczną takiej akcji.

Jak pisaliśmy, przedstawiciele rosyjskich władz odrzucili spekulacje o tym, że przerwanie nitek gazociągu Nord Stream nastąpiło na skutek działania samych Rosjan. Rzecznik Kremla Dmirij Pieskow powiedział, że to dla Rosji „duży problem”, bo stracona została droga dostaw gazu do Europy. Określił spekulacje na temat tego, że to sami Rosjanie odpowiadają za zniszczenie instalacji jako „głupie”. Rzecznik Kremla nie omieszkał natomiast przypomnieć słów prezydenta USA Joe Bidena z lutego deklarującego konieczność likwidacji Nord Stream. Przypominał też o tym, że rosyjski gaz jest obecnie zastępowany na rynku europejskim przez gaz LNG z USA, z czego amerykańskie koncerny czerpią poważne zyski.

Później rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa poinformowała, że ministerstwo spraw zagranicznych wspólnie z krajowymi wyspecjalizowanymi agencjami rozważa praktyczne kroki, dotyczące „udziału brytyjskich specjalistów” w planowanie ataku terrorystycznego na Sewastopol.

TASS / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply