Polska, Turcja i Węgry to kraje, do których najczęściej jeżdżą Ukraińcy. W 2021 roku zarejestrowano ponad 4,4 mln wyjazdów do Polski, o 13 proc. więcej niż rok wcześniej.

Jak wynika z danych podanych przez Państwową Służbę Pograniczną Ukrainy, Polska wciąż jest dla Ukraińców najpopularniejszym krajem docelowym wyjazdów, w zdecydowanej mierze zarobkowych.

Dane podane przez ukraińskich pograniczników dotyczą liczby przekroczeń granicy za 2021 rok, czyli samych operacji w punktach granicznych. Nie przekłada się to bezpośrednio na taką sama liczbę osób.

W ubiegłym roku zarejestrowano ponad 4,4 mln wyjazdów do Polski, czyli aż o 13 proc. więcej, niż rok wcześniej. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje Turcja, dokąd zarejestrowano ponad 2 mln wyjazdów, najpewniej dwa razy więcej niż wcześniej. Według serwisu „Europejska Prawda”, wyjazdy do Turcji w zdecydowanej większości mają charakter wypoczynkowy, a nie zarobkowy. Na trzecim miejscu znalazły się Węgry – ponad 1,7 mln przekroczeń granicy, czyli o 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Ukraińcy również jeżdżą tam do pracy, ale można przypuszczać, że dane te obejmują w znacznym stopniu także Węgrów z Zakarpacia, będących obywatelami ukraińskimi, którzy z różnych powodów i w różnych celach podróżują do swojej Macierzy.

Podwoiła się liczba podróży Ukraińców do Egiptu, w 2021 roku było to 1,4 mln przypadków. Rosja znalazła się dopiero na piątym miejscu. Liczba wyjazdów z Ukrainy do tego kraju spada. W ubiegłym roku zarejestrowano ich o 12 proc. mniej, przez co łączna liczba przekroczeń granicy spadła poniżej miliona rocznie. W 2021 roku było to 918 tys.

Jednocześnie, zarejestrowano „historyczny wzrost” wyjazdów do Rumunii (aż o 32 proc., 825 tys.), a także do Mołdawii (o 16 proc., 380 tys.). 343 tys. razy Ukraińcy wyjeżdżali w ubiegłym roku, kierując się na Słowację, to o 2 proc. więcej niż wcześniej.

Co ciekawe, strona ukraińska podaje, że aż o 20 proc. wzrosła liczba wyjazdów Ukraińców do Niemiec, jednak w tym przypadku straż graniczna nie podała dokładnych danych, a na specjalnej infografice cyfry są… zasłonięte. Można jedynie domniemywać, że jest to liczba w przedziale 215-340 tys. Dodajmy, że otwiera to zarazem pole do spekulacji nad wiarygodnością oficjalnych danych ukraińskich służb granicznych, a zarazem nad możliwością, iż wciąż wielu Ukraińców, kierując się docelowo do pracy na zachodzie Europy, oficjalnie deklaruje, że jedzie „tylko” do Polski.

Przeczytaj: „Rz”: Polska mafia ułatwia Ukraińcom tranzyt do krajów Europy Zachodniej

Czytaj także: Coraz więcej Ukraińców próbuje nielegalnie dostać się przez Polskę do pracy na Zachodzie

Znacznie spadła, ponad dwukrotnie, liczba wyjazdów Ukraińców na Białoruś. W 2021 roku zarejestrowano już tylko 213 tys. wyjazdów z kraju w tym kierunku.

Według strony ukraińskiej, można domniemywać, że w przyszłości w pierwszej dziesiątce może znaleźć się Grecja, która w 2021 roku wykazała 7,5-krotny wzrost popularności wśród Ukraińców. Nie podano tu jednak liczby wyjazdów. Wiadomo też, że dość dużo wyjazdów rejestrowanych jest do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i do Włoch.

Jak pisaliśmy, dane Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wskazują, że w 2021 roku wystawiono rekordową liczbę – łącznie prawie 3 mln – różnych zezwoleń na pracę, na czele z uproszczonymi oświadczeniami pozwalającymi zatrudnić pracowników ze Wschodu (głównie Ukraińców i Białorusinów). To liczba ponad 30 proc. większa niż rok wcześniej. Z kolei o 36 proc. (do prawie 402 tys.), zwiększyła się liczba zezwoleń na pracę sezonową. Pozwalają one zatrudnić cudzoziemców na dziewięć miesięcy w sezonowych branżach, m.in. rolnictwie i turystyce. Liczba wydanych obcokrajowcom zezwoleń na dłuższą pracę w naszym kraju (od roku do trzech lat) wzrosła o jedną czwartą, do ponad 504 tys. Zwrócono uwagę, że np. w branży transportowej już co piąty kierowca to cudzoziemiec, najczęściej Ukrainiec.

Informowaliśmy, że pod koniec ubiegłego roku w ZUS do ubezpieczeń emerytalnego i rentowego zgłoszono niemal 872 tys. obcokrajowców z około 160 państw. Obywatele Ukrainy stanowili najliczniejszą grupę (635 tys. ubezpieczonych). Systematycznie rośnie także liczba Białorusinów pracujących w Polsce.

Zobacz także: Rząd chce zachęcać imigrantów zarobkowych do dłuższego i stałego pobytu w Polsce

Przyjęta w listopadzie ub. roku przez Sejm nowelizacja wprowadza znaczące ułatwienia dla zatrudniania w Polsce pracowników ze Wschodu, głównie Ukraińców. Wydłużono im z 6 do 24 miesięcy możliwość pracy na zwykłe oświadczenie od pracodawcy. Dodatkowo, firmy uznane przez rząd za strategicznie ważne dla gospodarki i chcące zatrudniać obcokrajowców będą miały pierwszeństwo.

Październikowe dane opublikowane przez Eurostat wskazują, że w 2020 roku Polska wydała najwięcej pierwszych zezwoleń pobytowych dla obywateli państw trzecich spośród wszystkich krajów członkowskich UE. W ubiegłym roku co czwarte pozwolenie tego typu zostało udzielone przez Polskę.

W ostatnim czasie Polska bardzo szybko staje się kraje imigranckim.

Przypomnijmy, że czerwcowe dane Państwowego Instytutu Ekonomicznego wskazywały, że już w 2018 r. Polska była największym rynkiem pracy spośród państw OECD przyjmującym tymczasowych pracowników z innych krajów.  Z kolei w 2020 roku, mimo pandemii koronawirusa, zaobserwowano wzrost liczby zatrudnionych obcokrajowców w polskiej gospodarce. Autorzy zwrócili uwagę, że pod względem liczby tymczasowych migrantów zarobkowych wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone i Niemcy.

W opublikowanym na początku czerwca wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, wiceminister rozwoju, pracy i technologii, Iwona Michałek, zapowiedziała działania mające na celu zachęcanie Ukraińców i innych migrantów zarobkowych, by zostawali w Polsce dłużej i osiedlali się. Pod koniec maja ub. roku w rozmowie z PAP Iwona Michałek podkreśliła, że celem prac rządu jest ułatwienie cudzoziemcom przyjazdu i podjęcia pracy w Polsce.

Zobacz także: Dr Cezary Mech: Napływ imigrantów hamuje rozwój technologii

dpsu.gov.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply