W 2018 r. Polska była największym rynkiem pracy spośród państw OECD przyjmującym tymczasowych pracowników z innych krajów – poinformował Państwowy Instytut Ekonomiczny (PIE) 24 czerwca w najnowszym tygodniku. Z kolei w 2020 roku, mimo pandemii koronawirusa, zaobserwowano wzrost liczby zatrudnionych obcokrajowców w polskiej gospodarce. Autorzy zwracają uwagę, że pod względem liczby tymczasowych migrantów zarobkowych wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone i Niemcy.
OECD szacuje, że w naszym kraju pracowało ok. 1,1 mln tymczasowych migrantów zarobkowych spoza Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Tym samym pod względem liczby tymczasowych migrantów zarobkowych wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone (724 tys. tymczasowych migrantów) i Niemcy (458 tys. tymczasowych migrantów) – podkreślają ekonomiści z PIE.
Autorzy zwracają uwagę, że w 2020 roku, mimo pandemii koronawirusa, zaobserwowano wzrost liczby zatrudnionych obcokrajowców w polskiej gospodarce. “Liczba cudzoziemców w ubezpieczeniu emerytalno-rentowym ZUS w I kw. 2021 r. wyniosła 766 tys. osób, co oznacza wzrost o 41 tys. względem końca 2020 r., kiedy w rejestrze figurowało 725 tys. cudzoziemców” – podkreśla PIE.
W tygodniku zwrócono uwagę, że przyrost obcokrajowców w ubezpieczeniu ZUS był możliwy dzięki tarczy antykryzysowej. Jej przepisy automatycznie przedłużyły ważność posiadanych zezwoleń na pracę na okres trwania stanu epidemii. W efekcie liczba nowowydanych zezwoleń na pracę w całym 2020 r. (o 8,6 proc. względem 2019 r.).
Zaznaczono, że tymczasowi imigranci są zwykle słabo wykwalifikowani. Pracownicy z niskim lub średnim wykształceniem stanowili około 75 proc. wszystkich pracowników tymczasowych. “W Polsce udział tymczasowych migrantów zarobkowych dotyczy w szczególności: przetwórstwa przemysłowego (23,3 proc. wydanych zezwoleń), budownictwa (23,5 proc. wydanych zezwoleń), administrowania i działalności wspierającej (22,1 proc.), transportu i gospodarki magazynowej (17,8 proc.)” – podkreślono. Dodano, że imigranci są także często zatrudniani w rolnictwie i turystyce.
“W 2020 r., mimo pandemii, liczba wydanych zezwoleń na pracę sezonową była wyższa niż w 2019 r. i wyniosła 137,4 tys., z czego zdecydowana większość dotyczyła prac rolniczych (133,6 tys.)” – zwraca uwagę PIE.
Przypomnijmy, że w opublikowanym na początku czerwca wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, wiceminister rozwoju, pracy i technologii, Iwona Michałek, zapowiedziała działania mające na celu zachęcanie Ukraińców i innych migrantów zarobkowych, by zostawali w Polsce dłużej i osiedlali się.
Zobacz także: Dr Cezary Mech: Napływ imigrantów hamuje rozwój technologii
W marcu br. wiceminister Michałek sceptycznie wypowiedziała się na temat postulowanej przez Komisję Europejską europejskiej płacy minimalnej. Według niej, Polska przedstawi własną propozycję – zachętę dla imigrantów zarobkowych, głównie spoza UE, w postaci ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców.
Pod koniec maja br. w rozmowie z PAP Iwona Michałek podkreśliła, że celem prac rządu jest ułatwienie cudzoziemcom przyjazdu i podjęcia pracy w Polsce:
„Chcemy, by cudzoziemcy mieli łatwość przyjazdu do Polski, rozpoczęcia tu pracy, zwłaszcza w zawodach, w których brakuje nam rąk do pracy, w których Polacy niechętnie pracują. Chcielibyśmy im zaproponować, by sprowadzili także swoje rodziny, by razem z nami budowali nasze PKB”.
W czerwcu 2020 r. „Rzeczpospolita” przytoczyła dane, według których liczba cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS do ubezpieczeń społecznych, czyli pracujących legalnie, na koniec maja tego roku wyniosła 797 tys. osób. To o 127 tys. więcej niż przed początkiem epidemii koronawirusa.
Od marca 2020 roku do lutego br. w Polsce wydano ponad 420 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. 72 proc. z nich stanowili Ukraińcy, zatrudniani głównie w budownictwie oraz w przetwórstwie przemysłowym. Z kolei w tzw. systemie oświadczeniowym, dotyczącym pracy do 6 miesięcy, 1,35 mln wpisów do ewidencji (87%) dotyczyło Ukraińców.
Dodajmy, że według opublikowanych wyników badań dla agencji pracy Folga, w Polsce planuje zostać 70 proc. gastarbeiterów, a 50 proc. chce żyć w Polsce z rodziną. 80 proc. ankietowanych jest zadowolonych lub raczej zadowolonych z pracy w naszym kraju, z czego 60 proc. ma zamiar pozostania w Polsce kilka lat, a 40 proc. planuje stały pobyt. Ma to wskazywać, że 2/3 pracujących w Polsce cudzoziemców może być potencjalnie zainteresowanych zezwoleniami na pracę lub kartami pobytu, czyli dokumentami umożliwiającymi dłuższe zatrudnianie. Co ciekawe, według tego badania, blisko połowa obcokrajowców niezadowolonych z pracy w Polsce (20 proc. wszystkich) posiada wyższe wykształcenie.
Informowaliśmy też, że rząd PiS zapowiada ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zapowiedział wprowadzenie ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców w branżach, w których brakuje rąk do pracy. Według Gowina polska gospodarka „niewątpliwie” będzie potrzebowała więcej pracowników, aby powrócić na ścieżkę dynamicznego rozwoju. W związku z tym resort rozwoju, pracy i technologii pracuje nad mechanizmami, który pozwolą na aktywizację zawodową Polaków oraz ułatwieniami w zatrudnianiu cudzoziemców w niektórych branżach. Wicepremier zapowiedział zaproponowanie przez jego ugrupowanie mechanizmu podatkowego zachęcającego osoby w wieku emerytalnym do kontynuacji pracy. Polityk dodawał, że „ręce a przede wszystkim mózgi, umysły” należy „importować” z krajów, które są „bliskie kulturowo”.
W pierwszej połowie marca br. ministerstwo rozwoju, pracy i technologii informowało, że pracuje nad stworzeniem nowej ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Celem nowej ustawy będzie m.in zapewnienie krótszych czasów na uzyskanie stosownych zezwoleń. W myśl nowych przepisów całe postępowanie w zakresie legalizacji pracy cudzoziemca ma odbywać się elektronicznie. Całkowicie zniesiona ma zostać tzw. procedura oświadczeniowa, której efektem jest wydanie przez powiatowy urząd pracy oświadczenia uprawniającego cudzoziemców do wykonywania pracy w Polsce przez 6 miesięcy. Rząd planuje od razu wydawać cudzoziemcom zezwolenie na pracę, które byłoby ważne przez trzy lata.
Przeczytaj: Wizja Gowina: Polska wielu narodów oraz współczujący, zielony i proeuropejski konserwatyzm
pie.net.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!