W poniedziałek kurs tureckiej liry spadł tymczasowo do niemal rekordowo niskiego poziomu. Jest to reakcja na niespodziewaną dymisję szefa banku centralnego Naciego Agbala.
Agencja “Reuters” podaje, że niedługo po otwarciu giełdy kurs liry względem dolara amerykańskiego spadł o prawie 15 proc. Dobił do poziomu 8,48 liry za 1 USD, blisko dotychczasowego rekordu, który odnotowano w listopadzie – tuż przed zatrudnieniem Agbala (za 1 dolara trzeba było wówczas zapłacić 8,58 liry). Kurs ustabilizował się w późniejszych godzinach na poziomie ok. 7,95. Oznacza to w stosunku do ceny z piątku prawie 10-proc. spadek.
Oprócz tureckiej waluty spadki zaliczył także główny indeks giełdy akcji w Stambule, gdzie zawieszono tymczasowo handel po nagłym spadku indeksu o 6 proc. Jest on aktualnie na poziomie o 8,5 proc. niższym niż na początku sesji.
Zobacz także: Turcja wycofała się z Konwencji Stambulskiej
Opisywane spadki są reakcją na zwolnienie przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana prezesa banku centralnego Naciego Agbala. Powodem dymisji była decyzja o podniesieniu stóp procentowych o 2 punkty z powodu wysokiej inflacji, która osiągnęła w lutym poziom 15 proc. w ujęciu rocznym. Agencja “Reuters” podaje, że poseł rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Sahap Kavcioglu prawdopodobnie odwróci tę decyzję. Zapowiadał jednak, że nie zamierza wprowadzać natychmiastowych zmian.
Turecki bank centralny miał od 2019 roku już trzech prezesów.
Zobacz także: Rzecznik prezydenta Turcji: nie zrezygnujemy z zakupu S-400
Cytowany przez agencję Per Hammarlund z firmy SEB Research uważa, że w związku z nowymi problemami Turcja ma dwa rozwiązania: użycie stóp procentowych w celu stabilizacji rynków lub wprowadzenie kontroli kapitału.
Minister finansów Lufti Elvan zapowiedział, że władze są zdecydowane trzymać się zasad wolnego rynku i swobodnego systemu walutowego. Podkreślił w komunikacie, że ramy polityki makroekonomicznej będą kontynuowane do czasu trwałego spadku inflacji.
reuters.com / Kresy.pl
Ciekawe bo Polska też powinna podnieść stopy żeby zahamować inflacje