W zapytaniach skierowanych do premiera i szefa MSZ poseł Jacek Wilk prosi o podanie nazwisk polskich negocjatorów i wyjaśnienie, na czyje polecenie działali i czy posiadali odpowiednie pełnomocnictwa i instrukcje.

Zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami, poseł Jacek Wilk skierował do premiera Mateusza Morawieckiego zapytanie w sprawie tajnych negocjacji ze stroną izraelską w sprawie najnowszej nowelizacji ustawy o IPN.

„Już po przyjęciu ww nowelizacji [ustawy o IPN-red.], izraelski dziennikarz Barak Ravid ujawnił, że pomiędzy stroną polską, a izraelską doszło do serii tajnych spotkań specjalnych przedstawicieli Polski oraz Izraela – w tym m.in W SIEDZIBIE MOSADU [podkr. oryg. – red.]. Dziennikarz podnosił przy tym, że na prośbę polskiego szefa rządu premier Izraela Benjamin Netanjahu wyznaczył swoich dwóch współpracowników, których zadaniem były negocjacje z ‘dwoma parlamentarzystami PIS, bliskimi Morawieckiemu’” – pisze Wilk w zapytaniu do premiera.

 

Poseł przypomina, że w odpowiedzi na to szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział jedynie, że prace nad projektem nowelizacji oraz treścią polsko-izraelskiej deklaracji trwały od kilkunastu tygodni oraz, że „nie ma zgody na ujawnianie tego, kim byli ci (polscy) negocjatorzy”.

W związku z tym Wilk prosi premiera Mateusza Morawieckiego o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

„Kim byli ww polscy negocjatorzy nowelizacji ustawy o IPN z dnia 27 czerwca br [poseł prosi przy tym o wskazanie ich z imienia i nazwiska)?

Na czyje polecenie działali, w szczególności – czy działali oni na polecenie prezesa rady ministrów RP, pana Mateusza Morawieckiego?”

Poseł Wilk pyta również, czy polscy negocjatorzy posiadali pełnomocnictwa na piśmie, a jeśli tak, to jaka była ich dokładna treść i z jaką datą były one wystawione. Zapytał także, czy negocjatorzy posiadali odnośne instrukcje lub pełnomocnictwa z MSZ, prosząc o przekazanie dokładnej treści tych instrukcji i pełnomocnictwa wraz z datami wystawienia. Chce także wiedzieć, czy owi negocjatorzy posiadali instrukcje od służb powołanych do ochrony bezpieczeństwa RP oraz czy negocjatorzy są współpracownikami służb powołanych do ochrony bezpieczeństwa RP lub służb powołanych do ochrony bezpieczeństwa Izraela, w szczególności Mosadu.

Tego samego dnia, w którym pismo w tej sprawie wpłynęło do kancelarii Sejmu, Barak Ravid ujawnił, że ze strony polskiej z Izraelem negocjowali dwaj europosłowie PiS: prof. Ryszard Legutko i Tomasz Poręba. Ponieważ polskie władze nie chciały odnosić się do tych doniesień, poseł Wilk zwrócił się z zapytaniem w tej sprawie do ministra spraw zagranicznych, prosząc ministra Jacka Czaputowicza o ustosunkowanie się do tego. Wilk pyta też, czy wspomniani politycy PiS negocjowali z Izraelczykami także treść nowelizacji ustawy o IPN, czy tylko treść wspólnej deklaracji premierów Polski i Izraela. Poseł chciałby również wiedzieć, czy w tej kwestii Legutko i Poręba posiadali odpowiednie pełnomocnictwa.

Przypomnijmy, że Barak Ravid, izraelski dziennikarz ze stacji “Kanał 10”, który ujawnił sprawę ściśle tajnych negocjacji przedstawicieli premierów Polski i Izraela ws. ustawy o IPN, twierdzi, że w ich trakcie sporządzono przyjęty tydzień temu projekt nowelizacji oraz treść wspólnego oświadczenia premierów Polski i Izraela. Przedstawiciele negocjatorów izraelskich mówią otwarcie, że ich zadaniem było bezkompromisowe doprowadzenie do usunięcia z ustawy niepożądanych zapisów.

Podczas rozmów, przedstawiciele Izraela żądali usunięcia z ustawy o IPN zapisów penalizujących przypisywanie Polsce i Polakom odpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie podczas II wojny światowej. Z kolei strona polska chciała, żeby obie strony podpisały wspólną deklarację wspierającą „polską narrację” ws. wydarzeń z II wojny światowej. Izrael dał do zrozumienia, że złoży taką deklarację dopiero wówczas, gdy odpowiednie artykuły ustawy o IPN zostaną ostatecznie usunięte. Ravid twierdzi, że kluczowe spotkanie z udziałem dwóch polskich parlamentarzystów odbyło się dwa tygodnie temu, w tajemnicy, w siedzibie Mosadu w Glilot. Dziennikarz podaje też, że wszystkie punkty polsko-izraelskiej deklaracji zostały zaaprobowane przez zespół izraelskich historyków, na czele z profesor Diną Porat z Wydziału Historii Żydów Uniwersytetu w Tel Awiwie i głównego historyka Instytutu Yad Vashem. Później precyzował, że prof. Gilad nie widziała ostatecznej wersji tekstu, a sam instytut wydał ws. dokumentu krytyczne oświadczenie.

Według oficjalnych informacji strony izraelskiej, premier Izraela Benjamin Netanjahu pół roku temu wyznaczył dwie zaufane osoby, które miały przewodzić stronie izraelskiej w tajnych rozmowach z Polską: Yossiego Ciechanovera, byłego dyrektora generalnego MSZ Izraela i Jacoba Nagela, swojego byłego doradcę ds. bezpieczeństwa. Nazwiska dwóch negocjatorów ze strony polskiej nie są znane, choć według źródeł izraelskich, mieli to być posłowie klubu PiS.

Ciechanover i Nagel zabrali oficjalnie głos przy okazji odczytania wspólnego, polsko-izraelskiego oświadczenia. – Wierzę, że osiągnąłem ten cel poprzez odwołanie ustawy – powiedział Ciechanover. Po nim głos zabrał Nagel, który podkreślił, że wraz z Ciechanoverem podeszli do swoje misji „z respektem i szacunkiem, z wymaganą wrażliwością i bez kompromisów. Zadaniem było cofnięcie zapisów ustawy zaznaczył Nagel, dodając, że zarazem chodziło o podtrzymanie relacji współpracy z Polską. Myślę, że osiągnęliśmy bardzo dobre rezultaty dla ludu Izraela, które spełniają wszystkie kryteria.

Nagel w wypowiedziach dla izraelskiego dziennika „Times of Israel” ostro wypowiedział się też na temat postawy Polski: – Oto kraj, który szczyci się tym, że uchwalił ustawę, która według niego przywróci narodowi honor, a pół roku później anuluje je z podkulonym ogonem.

Podczas debaty w Sejmie z inicjatywy Kukiz’15 ws. sposobu przygotowania ostatniej zmiany ustawy o IPN, zmienionej według oczekiwań strony izraelskiej, a także USA, szef KPRM Michał Dworczyk twierdził, że nikt nie negocjował noweli ustawy o IPN, “bo nie było żadnych negocjacji”. – Ustawa o IPN została znowelizowana przez polski parlament, a wcześniej zaaprobowana przez Radę Ministrów. Tu żadnych negocjacji nie było – mówił Dworczyk

– Sugerując, że polski rząd i polski parlament działa pod dyktando obcego państwa i obcych wywiadów, obraża Pan nie tylko rząd, ale cały parlament – i siebie również – powiedział Dworczyk, zwracając się do posła K’15 Tomasza Rzymkowskiego. – To jest wierutna bzdura – podkreślił. Odnośnie samych negocjacji Dworczyk powiedział, że prowadził je głównie premier Mateusz Morawiecki, „w kilku długich rozmowach z premierem Netanjahu omawiali poszczególne elementy tego dokumentu”. Zaznaczył, że nowelizacja ustawy o IPN i oświadczenie polsko-izraelskie „nie są ze sobą związane”.

Jeśli rzeczywiście była współpraca ze służbami specjalnymi Izraela, to proszę to powiedzieć, w jakim zakresie. Proszę się nie wstydzić słowa Mosad i jednoznacznie się do tego odnieść – ripostował Rzymkowski.

Przeczytaj więcej: „Prowadzą nas za rękę agenci Mosadu”. Kukiz’15 pyta rząd PiS o działania ws. ustawy o IPN [+VIDEO]

DoRzeczy.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply