Izraelczycy wprowadzili totalną blokadę Strefy Gazy odcinając ją od podstawowych dóbr. Cały czas kontynuują ostrzał i bombardowania palestyńskiej eksklawy.

Minister obrony Izraela Yoav Gallant oświadczył – “zarządziłem całkowite oblężenie Strefy Gazy. Nie będzie prądu, jedzenia, paliwa, wszystko będzie odcięte. Walczymy ze zwierzętami ludzkimi i postępujemy odpowiednio do tego.” – podała Al Jazeera. Siły izraelskie nie przerywają ostrzału i bombardowań palestyńskiej eksklawy zbierając krwawe żniwo.

Co najmniej 50 Palestyńczyków zginęło w poniedziałek w izraelskim nalocie na targowisko w obozie dla uchodźców Dżabalia w północnej Gazie, podała turecka agencja informacyjna Anadolu.

Według źródeł w wyniku tego nalotu 120 osób zostało rannych. Wiele z nich jest w stanie krytycznym. Nalot spowodował zniszczenia materialne na dużą skalę.

Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kontrolowanych przez Hamas struktur zarządzających Strefą Gazy poinformowało, że izraelskie samoloty bojowe wzięły na cel budynek mieszkalny należący do rodziny Abu Eszkajjan w tym samym obozie Dżabalia, szacując liczbę ofiar na “kilkadziesiąt”.

Wczesnym rankiem w poniedziałek armia izraelska potwierdziła, że podczas nalotów w nocy z niedzieli na poniedziałek uderzyła w ponad 500 celów w Gazie, twierdząc, że są to cele Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. Zaprzeczając twierdzeniom Izraela, ministerstwo Hamasu stwierdziło, że armia izraelska obrała za cel budynki mieszkalne i obiekty użyteczności publicznej, w tym meczety.

Jak podała w poniedziałek agencja Associated Press w Izraelu w wyniku działań Hamasu zginęło około 900 osób, w tym 73 żołnierzy. W ostrzeliwanej Strefie Gazy zginęło natomiast co najmniej 680 osób. Tysiące zostało rannych po obu stronach.

Jak informowaliśmy już na naszym portalu  rzecznik zbrojnego skrzydła Hamasu, Abu Obeida, powiedział w poniedziałek wieczorem, że grupa zabije jednego izraelskiego jeńca za każdym razem, gdy Izrael będzie atakował cywilów w ich domach w Gazie „bez uprzedniego ostrzeżenia”.

Czytaj także: Palestyńczycy nie mieli już wiele do stracenia

W sobotę rano palestyńska organizacja polityczno-wojskowa Hamas rozpoczęła ze Strefy Gazy atak na terytorium Izraela. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi.

Bojownicy Hamasu znaleźli się w niektórych przypadkach daleko za linią granicy. Palestyńczycy strzelali do wojskowych i cywilów. Zajęli pewną liczbę izraelskich posterunków wojskowych przechwytując sprzęt w tym czołgi Merkawa. Co najmniej jeden taki czołg został uszkodzony w wyniku ataku improwizowanym dronem. Jego załoga została pojmana. Izraelczycy mogli stracić nawet siedem swoich czołgów. Palestyńczykom udało się także zając komisariat policji w Sderot, który został odbity dopiero w sobotę wieczorem.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Hamas pojmał wielu wojskowych i cywilów, których wywiózł do Gazy, w tym oficerów izraelskiej armii.

W mediach społecznościowych pojawiły się liczne nagrania, które mają przedstawiać osoby wywożone do Strefy Gazy. Trudno określić jaka część z nich to wojskowi, bowiem bojownicy nakazują ujętym żołnierzom ściągać mundury. Niepotwierdzone doniesienia mówiły w sobotę o kilkudziesięciu ujętych wojskowych. Cywilnych zakładników może być znacznie więcej. Około 750 osób uważanych jest za zaginione i może znajdować się w rękach Hamasu.

Atak wywołał panikę wśród Izraelczyków zamieszkujący pas przygraniczny. Doszło do masowej ucieczki także na piechotę.

aa.com.tr/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply