Portal „Dziennik Zbrojny” wstępnie analizuje, jak zapowiedziany przez MON zakup 24 tureckich dronów rozpoznawczo-uderzeniowych Bayraktar TB2 wpłynie na realizację programów pozyskania bezzałogowców klasy MALE „Zefir” i taktycznych dronów średniego zasięgu „Gryf”.

Jak pisaliśmy, w sobotę szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że Polska kupi 24 tureckie drony rozpoznawczo-uderzeniowe Bayraktar TB2. Zaznaczył, że pierwszy z czterech zestawów trafi na wyposażenie naszego wojska już w 2022 roku. Zawarcie umowy odbędzie się z pominięciem przetargu, w ramach tzw. pilnej potrzeby operacyjnej. Strona turecka ma zapewnić również pakiet techniczny i szkoleniowy.

Każdy zestaw dronów Bayraktar TB2 klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance) składa się z sześciu bezzałogowców oraz naziemnej stacji kontroli. Portal „Dziennik Zbrojny” zaznacza, że MON przewiduje też zawarcie umowy offsetowej, na podstawie której jeden z zakładów polskiego przemysłu obronnego uzyska zdolności do świadczenia usług wsparcia technicznego zakupionych dronów.

 

„Dziennik Zbrojny” wstępnie analizuje decyzję polskiego resortu obrony, który zapadła dość nieoczekiwanie, w kontekście prowadzonych przez Polskę od lat programów, dotyczących pozyskania bezzałogowców dla polskiej armii. Portal przypomina, że w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2021-2035, w ramach Programu Operacyjnego „Rozpoznanie obrazowe i satelitarne OBSERWATOR” przewidziano zakup 4 sztuk zestawów bezzałogowców klasy MALE w ramach programu o kryptonimie Zefir. Zwrócono jednak uwagę, że miały to być zestawy znacznie cięższe i szczebla operacyjnego, takie jak np. używany przez USA dron MQ-9 Reaper. Jego maksymalna masa startowa wynosi 4760 kg, podczas gdy w przypadku Bayraktar TB2 jest to znacznie mniej – 650 kg. Tureckie maszyny są bowiem dronami szczebla taktycznego, a nie operacyjnego.

W ramach Planu Modernizacji Technicznej przewidziano również zakup bezzałogowców klasy taktycznej średniego zasięgu, kryptonim Gryf, przeznaczonych głównie do wykonywania zadań rozpoznawczych z możliwością przenoszenia uzbrojenia kierowanego. W listopadzie 2020 roku informowaliśmy, że zakończono fazę analityczno-koncepcyjną dla tego opóźnionego już programu i rozpoczęto fazę realizacyjną, czyli postępowanie na dostawy. Drony te mają trafić do związków taktycznych szczebla dywizji, a także do grup dywizyjnych lub dowództw operacyjnych. Według PMT na lata 2013-2022 oraz w informacji z 2018 roku, MON chciał zakupić 12 zestawów „Gryf”, po cztery platformy powietrzne w każdym zestawie. Dawałoby to razem 48 dronów. Sześć zestawów planowano pozyskać do 2022 roku, a kolejne sześć, opcjonalnie, w późniejszym okresie. W marcu 2018 roku potwierdzał to wiceszef resortu obrony Wojciech Skurkiewicz.

Dotychczasowe ini­cja­tywy dotyczyły m.in. nawią­za­nia współ­pracy pomię­dzy Grupą WB i Thales ws. dronów Watchkeeper oraz kooperacji między Polską Grupą Zbrojeniową i izraelskim Elbit Systems ws. Hermes 450 (na bazie którego opracowano Watchkeepera). W obu przy­pad­kach była mowa o połą­cze­niu tech­no­lo­gii i roz­wią­zań zagra­nicz­nych z poten­cja­łem polskiego sek­tora obron­nego. Wymienione systemy mają maksymalną masą startową wynoszącą 450 kg. To sprawia, że tureckim TB2 wyraźnie bliżej do wymagań polskiego programu Gryf niż Zefir, co zauważył „Dziennik Zbrojny”.

Portal ten zaznacza zarazem, że do dziś nie poinformowano, czy zakup Bayraktar TB2 przez Polskę zostanie dokonany w ramach programu Gryf, czy też niezależnie od niego. „DZ” za bardziej prawdopodobną uważa tę drugą możliwość, ale podkreśla, iż „nie można wykluczyć, że w rezultacie dokonania tej transakcji dojdzie do anulowania postępowania na BSP Gryf”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Serwis ten zwraca uwagę, że czterech zestawów dronów klasy taktycznej średniego zasięgu nie zaspokaja zdefiniowanych przez wojsko potrzeb, wyznaczonych na 12 zestawów. „Może to świadczyć o tym, że program Gryf z udziałem polskich firm będzie jednak kontynuowany lub też, że w przyszłości pozyskane zostaną kolejne zestawy TB2…” – konkluduje „Dziennik Zbrojny”.

Czytaj także: Kiedy drony dla Wojska Polskiego? Gen. Różański: Wojna w Górskim Karabachu stanowi ważną lekcję

O tym, że faza analityczno-koncepcyjna ws. programu Gryf została zakończona, informowano pod koniec lipca br. Mówił o tym wówczas mjr Krzysztof Płatek, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia. Zwracano jednak uwagę, że bez względu na dalszy rozwój prac, utrzymanie terminów, które MON ogłosił w Sejmie w marcu 2018 roku, z pewnością nie będzie możliwe.

dziennikzbrojny.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply