Prezydent USA Donald Trump wydał specjalne oświadczenie w związku z 60 rocznicą podpisania Traktatu o wzajemnej współpracy i bezpieczeństwie z Japonią.

“Ponieważ środowisko bezpieczeństwa ewoluuje i pojawiają się nowe wyzwania, istotne jest, aby nasz sojusz dalej się umacniał i pogłębiał” – telewizja TVN24 przytacza treść oświadczenia prezydenta USA wystosowanego 18 stycznia dla podkreślenia znaczenia dwustronnego traktatu z 1960 r. W kurtuazyjnym oświadczeniu Trump przemycił jednak także swoje stałe oczekiwanie większego zaangażowania sojuszników na polu militarnym – “Jestem przekonany, że w nadchodzących miesiącach i w latach wkład Japonii w nasze wzajemne bezpieczeństwo będzie nadal się zwiększał, a sojusz będzie się rozwijał”.

TVN24 przypomina, że jeszcze w czerwcu zeszłego roku amerykański prezydent wypowiadał się o traktacie z Japonią w znacznie mniej kurtuazyjny sposób. Uznał on wówczas, że dwustronny układ ustanawiająca sojusz niedawnych wrogów “był niesprawiedliwy” bowiem w praktyce ściągnął z Japończyków odpowiedzialność za rozwijanie i finansowanie swoich własnych możliwości obronnych pod protektoratem USA. Powtórzył w tym kontekście swoje używane także wobec europejskich państw NATO sformułowanie o “pasażerach na gapę” w kwestii bezpieczeństwa.

Telewizja odnotowała też uczczenie sojuszu przez samych Japończyków. Premier Japonii Shinzo Abe wydał w Tokio bankiet z okazji rocznicy jego zawarcia, w którym uczestniczyli ministrowie jego rządu, a także szef misji dyplomatycznej ambasady USA w Japonii Joseph Young i dowódca stacjonujących w Japonii sił Stanów Zjednoczonych generał broni Kevin B. Schneider. “Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, traktat o bezpieczeństwie Japonii i USA jest niezniszczalnym, nieruchomym filarem stojącym na straży pokoju w Azji, regionie Indo-Pacyfiku i na świecie, zapewniając tam jednocześnie dobrobyt” – powiedział japoński premier.

Po przegranej w wojnie z USA Japonia znalazła się w 1945 r. pod amerykańską okupacją. Amerykanie narzucili Japonii pacyfistyczną konstytucję, jednak w ostatnich latach premier Shinzo Abe podejmuje kolejne kroki na rzecz wzmocnienia zaplecza oraz rozszerzenia możliwości działania japońskich Sił Samoobrony, zgodnie z oczekiwaniami Waszyngtonu. Amerykanie postrzegają Japonię jako kluczowego sojusznika w regionie Dalekiego Wschodu, który ma pomóc im powstrzymywać izolować wzrastającą potęgę Chin.

tvn24.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply