Koncern Rheinmetall poinformował, że odnowił i przygotować 16 bojowych wozów piechoty Marder do wysłania na Ukrainę i zapowiedział, że jest w stanie dostarczyć Ukraińcom łącznie 100 takich pojazdów. Serwis tagesschau twierdzi, że dostawy blokuje rząd Niemiec.
We wtorek niemiecki serwis tagesschau podał, że koncern Rheinmetall Defense poinformował, iż wyremontował i odnowił 16 bojowych wozów piechoty Marder i jest gotów wysłać je na Ukrainę.
Ponadto, Rheinmetall zaczął już „odświeżać” 14 kolejnych wozów tego typu. Koncern twierdzi, że jest w stanie wprowadzić do służby jeszcze 70 Marderów.
Przypomnijmy, że już w kwietniu br. niemiecka firma Rheinmetall Landsysteme, cześć koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, zwróciła się do rządu Niemiec z wnioskiem o pozwolenie na dostarczenie Ukrainie 100 wozów bojowych piechoty Marder.
Tagesschau zwraca uwagę, że dostawy są jednak blokowane przez niemiecki rząd, który nie wydał przedsiębiorstwu licencji eksportowych.
Czytaj także: Politico: Scholz wstrzymuje dostarczenie pojazdów opancerzonych na Ukrainę
Jak podano, rząd w Berlinie zasłania się niepublicznym, a zarazem faktycznie zdezaktualizowanym porozumieniem politycznym państw natowskich, które początkowo ustaliły między sobą, że NATO nie będzie wysyłać na Ukrainę zachodnich czołgów i pojazdów opancerzonych.
Czytaj również: Die Zeit: w NATO jest milcząca zgoda, że Ukraina nie dostanie pewnych rodzajów broni
Zaznaczono jednak, że od tamtej pory sytuacja uległa zmianie. Od pewnego czasu Ukraińcy dysponują już amerykańskimi i brytyjskimi transporterami opancerzonymi, tj. M113 i Spartan, które przysłały im różne kraje.
Jednocześnie, niemieckie ministerstwo obrony w dalszym ciągu powołuje się na wspomniane porozumienia. Minister obrony Christine Lambrecht powiedziała niedawno, że „żaden kraj nie dostarczył jeszcze [Ukrainie -red.] zachodnich transporterów opancerzonych czy czołgów podstawowych, a uzgodniliśmy z naszymi partnerami, że sami nie będziemy tego robić”. Niemcy zajęły stanowisko, zgodnie z którym nie będą same, bez współpracy z innymi krajami zachodnimi, wysyłań na Ukrainę broni ciężkiej.
Rozczarowanie postawą Niemiec wyraził szef ukraińskiej dyplomacji, Dmytro Kułeba. Jego zdaniem, to „rozczarowujące sygnały z Niemiec w czasie, gdy Ukraina potrzebuje Leopardów i Marderów teraz, żeby wyzwolić ludzi i uratować ich przed ludobójstwem”. Minister uważa, że nie ma ani jednego racjonalnego argumenty dla uzasadnienia braku zgody na dostarczanie takiej ciężkiej broni. „To są tylko abstrakcyjne strachy i wymówki. Dlaczego Berlin obawia się tego, że Kijów się nie boi?” – powiedział Kułeba.
Przeczytaj: Premier Ukrainy: oczekujemy czołgów Abrams od USA i Leopard 2 od Niemiec
Bojowe wozy piechoty Marder są używane przez siły Republiki Federalnej Niemiec od lat 70. XX wieku, jako podstawowa broń piechoty zmechanizowanej (niem. Panzergrenadiere). Może przewozić łącznie 10 osób, w tym trzyosobową załogę. Podstawowe uzbrojenie w głównej wieży to armata automatyczna kal. 20 mm i karabin maszynowy kal. 7,62 mm. Drugi taki karabin jest w dodatkowej, mniejszej, zdalnie sterowanej wieży, zainstalowanej z tyłu, powyżej przedziału desantowego. Opancerzenie zapewnia ochronę przed ostrzałem z przodu pociskami kal. 20 mm i 25 mm, a z boków przed szrapnelami i pociskami kal. 7,62 mm.
tagesschau/ mil.in.ua / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!