Media: na rosyjskim Dalekim Wschodzie „partyzanci” podpalili myśliwiec Su-27 [+VIDEO]

W sieci zamieszczono nagranie, mające przedstawiać podpalenie samolotu Su-27 w rosyjskiej bazie lotniczej pod Władywostokiem. Do sprawy przyznają się rosyjscy „partyzanci” z proukraińskiej i antykremlowskiej organizacji paramilitarnej.

W piątek w rosyjskojęzycznych sieciach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać najprawdopodobniej podpalenie samolotu wojskowego. Maszyna, a ściślej lewa goleń podwozia, została wcześniej najpewniej oblana łatwopalną substancją. Film został zarejestrowany w nocy, według autorów z czwartku na piątek.

Według opisów, nagranie wideo przedstawia podpalenie jednego z myśliwców Su-27 w bazie powietrznej 22. pułku lotniczego gwardii rosyjskich sił powietrznych w Artiom, pod Władywostokiem.

Ponadto, domniemanymi sprawcami „rytualnego palenia”, jak opisują to autorzy, ma być organizacja Ruch Ogólnoludowy (wzg. Ogólnonarodowy) Legionu „Wolność Rosji”. Według oficjalnych informacji, zasadniczo ze strony ukraińskiej, Legion jest formacją paramilitarną, złożoną z rosyjskich dezerterów, jeńców oraz ochotników, którzy zdecydowali się walczyć w wojnie po stronie Ukrainy. Formalnie podlega ona pod zwierzchnictwo Sił Zbrojnych Ukrainy.

Z kolei Ruch Ogólnoludowy, powstały później, ma zrzeszać Rosjan krytycznych względem Kremla i inwazji na Ukrainę, który mają prowadzić działania dywersyjno-sabotażowe na terytorium Federacji Rosyjskiej. Jego członkowie określają się mianem „partyzantów”.

Sprawę podpalenia samolotu opisują przede wszystkim media ukraińskie.

Jak pisaliśmy w lutym br., według portalu Onet.pl, na Ukrainie rusza formowanie jednostki specjalnej, w skład której mają wchodzić Polacy. Miałaby ona podlegać ukraińskiemu ministerstwu obrony. W środę w Kijowie odbyło się w tej sprawie spotkanie, m.in. z udziałem nieujawnionego z nazwiska obywatela Polski, będącego organizatorem jednostki oraz przedstawiciela ministerstwa obrony Ukrainy. Obecny był także szef sztabu Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, gromadzącego Rosjan, którzy chcą walczyć po stronie Ukrainy.

Telegram / Focus.ua / Kresy.pl