Niemiecka firma Rheinmetall Landsysteme, cześć koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, zwróciła się do rządu Niemiec z wnioskiem o pozwolenie na dostarczenie Ukrainie 100 wozów bojowych piechoty Marder. O sprawie poinformowała niemiecka gazeta Welt am Sonntag.

Wniosek w tej sprawie złożono do niemieckiego ministerstwa gospodarki, które niezwłocznie przekazało je Federalnej Radzie Bezpieczeństwa, na czele której faktycznie stoi kanclerz Olaf Scholtz. W jej skład wchodzą też m.in. ministrowie: spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, obrony i finansów. Według „Welt am Sonntag” oznacza to, że w najbliższych dniach rada będzie musiała zdecydować, czy rząd Niemiec jest gotów dostarczyć ciężką broń na Ukrainę. Gazeta zaznacza, że to pierwszy tego rodzaju wniosek od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej.

„Welt am Sonntag” zwraca również uwagę, że Rheinmetall Landsysteme jest gotów sprzedać Ukrainie wozy Marder „tak szybko, jak to możliwe”. Firma zapewnia też, że może wysłać pierwszą partię pojazdów w ciągu kilku tygodni. Co więcej, firma proponuje Ukraińcom także odpowiednią amunicję (1,5 mln sztuk) i szkolenia dla żołnierzy, o łącznej wartości 153 mln euro.

Ponadto, w ostatnich tygodniach zaznaczano, że niemieckie ministerstwo gospodarki, na czele którego stoi Robert Habeck z partii Zielonych, rozpatrywało wnioski w sprawie uzbrojenia dla Ukrainy znacznie szybciej, niż ministerstwo obrony, którego szefową jest Christine Lambrecht z SPD.

Wcześniej, wiceinspektor generalny Bundeswehry, Markus Laubenthal, odrzucił możliwość dostarczenia Ukraińcom ciężkiego uzbrojenia. Argumentował, że Niemcy same potrzebują Marderów, żeby wypełnić swoje zobowiązania w ramach NATO. Twierdził, że jeśli wozy te zostaną wysłane na Ukrainę, to „Bundeswehrze nie zostanie nic dla sił szybkiego reagowania NATO, jeśli to wsparcie będzie potrzebne”.

Jak zaznacza niemiecka gazeta, w uwagi na konieczność przygotowania wozów, zaplanowano dostawy w trzech częściach. 20 wozów Marder miałoby zostać przekazanych w ciągu 6 tygodni, kolejnych 25 – w ciągu pół roku, a pozostałe 55 – w ciągu 12 miesięcy. Oferowany jest też „pakiet logistyczny”, który oprócz specjalnych instrumentów i części zapasowych obejmuje także „tymczasową bazę serwisową w pobliżu granicy (na przykład w Polsce lub na Słowacji)”.

Przypomnijmy, że jak poinformowała w środę niemiecka gazeta Bild, w marcu Ukraina zgłosiła zapotrzebowanie na czołgi Leopard, a także pojazdy opancerzone Puma, Marder, Boxer i Fuchs. Jak donosi Bild, armia niemiecka i firmy były gotowe je dostarczyć. Jednak niemiecki kanclerz Olaf Scholz zablokował dostawy ciężkiej broni, dostarczając tylko amunicję, sprzęt wywiadowczy i broń strzelecką. Według mediów, na jego polecenie, z listy zawierającej opcje niemieckiej pomocy wojskowej dla Ukrainy, ministerstwo obrony usunęło wspomniane czołgi i pojazdy opancerzone, a sam dokument został zredukowany o połowę, z 48 do 24 stron.

Jak informowaliśmy, Armin Papperger prezes Rheinmetall ogłosił w wywiadzie dla gazety Handelsblatt, że konsorcjum może przygotować dostarczenie do 50 używanych czołgów bojowych Leopard 1 na Ukrainę. Rheinmetall może dostarczyć pierwsze czołgi w ciągu sześciu tygodni, a pozostałe w ciągu kolejnych trzech miesięcy za pośrednictwem swojej spółki zależnej Rheinmetall Italia, jeśli otrzyma zielone światło od niemieckiego rządu, powiedział Papperger.

Papperger zaznaczył, że ukraińscy żołnierze mogą zostać przeszkoleni na Leopardzie 1 w ciągu kilku dni, jeśli są już wykwalifikowanym personelem wojskowym. Handelsblatt poinformował, że politycy niemieckiego rządu koalicyjnego, są otwarci na ewentualną dostawę czołgów Leopard.

Warto przypomnieć, że przewodnicząca komisji obrony niemieckiego Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann, zaproponowała, aby kraje Europy Wschodniej dostarczyły Ukrainie ciężki sprzęt. W zamian państwa miałyby otrzymywać rekompensaty od Niemiec.

Unian / welt.de / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply