Jestem zachwycony krajami Europy Środkowej i Wschodniej, które bronią swojej kultury, cywilizacji i tradycji. Ich opór wobec naszej, zachodniej propagandy i obrona koncepcji narodu suwerennego i zakorzenionego w historii są godne podziwu – twierdzi Éric Zemmour. Wystąpienie z CNews przytoczył portal “Wszystko Co Najważniejsze”.

Zemmour to francuski pisarz i dziennikarz polityczny, absolwent Instytutu Nauk Politycznych w Paryżu. Od 2010 roku jest prowadzącym programu „Z comme Zemmour” w stacji RTL, gdzie analizuje aktualne wydarzenia. Z kolei od 2011 roku jest współgospodarzem programu „Zemmour et Naulleau” na kanale Paris Première.

Francuz już na wstępie zauważa, że “narody Europy Środkowej i Wschodniej nie występują przeciw Europie”, jakby chcieli niektórzy francuscy komentatorzy, a stoją jedynie przeciwko temu, co “chcemy bezrefleksyjnie narzucić w imię enigmatycznych wartości europejskich”.

Paradoksalnie to nie my bronimy Europy, tylko oni. Ponieważ Europa to oni’ nie my, którzyśmy Europę zdradzili i zapomnieli, czym była i być powinna – pisze Zemmour,

Europa jest “cywilizacją trwającą od zawsze”, która została wybudowna na fundamentach chrześcijańskich i grecko-romańskich – wierne im pozostały jedynie narody Europy Środkowej i Wschodniej.

Jest jedna “prawda” usilnie wypierana przez zachodnie elity. Przyzwyczaiły się one do obarczania populistów o o sprowadzanie na Europę wszelkich problemów. Tymczasem władza jest w ich rękach od lat. Przede wszystkim dlatego, że są skuteczni i rozumieją lepiej, niż my kiedykolwiek będziemy w stanie, swoje społeczeństwa – twierdzi francuski dziennikarz.

Jak zauważa, “Orbán wygrywa wszystkie wybory. Francuska prawica nie wygrywa żadnych”. Jego zdaniem to właśnie “populiści” z Europy Środkowej i Wschodniej odpowiedzieli na to, czego “naprawdę chce klasa nieuprzywilejowana”.

Kraje Europy Środkowej i Wschodniej wiedzą, “jak zachowuje się władza, która petryfikuje relacje społeczne i sprowadza obywateli do poziomu poddanych”. Rozumieją też co oznacza utrata suwerenności – dokonywała się ona za sprawą licznych imperów, w tym osmańskiego czy rosyjskiego.

Dziennikarz zauważa, że pamięć o tragicznej historii i pragnienie suwerenności narodu są żywe w Budapeszcie i Warszawie. Polskę odwiedził w 2019 roku. Podczas odbytych tutaj dyskusji nie zgadzał się jedynie ze swoimi rozmówcami w stosunku do Rosji, gdyż on “podziwia ten kraj i popiera sojusz francusko-rosyjski”.

Należy to zrozumieć. Między Rosją a Polską wojna toczy się od setek lat. I to nie zawsze Polska była ofiarą imperialnej i złej Rosji, zupełnie nie, a wręcz odwrotnie. To Rosja była ofiarą wielkiej, imperialnej Polski, która najeżdżała ją latami i dzieliła. Ukraina, złączona więzami historii z Rosją, przez długi czas stanowiła terytorium Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Dzisiaj Polska znajduje się pod wpływem rosyjskiego terroru. Nic dziwnego, że stosunki obu tych krajów są napięte – pisze Zemmour.

Francuz ocenia, że Polska szuka obrońcy przed “imperialną Rosją”. Kiedyś tę rolę pełnił Napoleon, dziś Stany Zjednoczone. “W obu tych wyborach Polacy popełnili wiele błędów” – twierdzi Zemmour.

Dziś Polacy w sprzęt militarny zaopatrują się wyłącznie u jednego partnera, zapominając o relacjach z Francją, “zwłaszcza, że to my płacimy składki do wspólnego budżetu i przyjmujemy polskich pracowników”. Dziennikarz przekonuje, że Francja jest o wiele bardziej związana z Polską, niż Polska z USA, ale “dynamika naszych obecnych stosunków nie jest dobra”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zadaniem Francji w nowej odsłonie stosunków międzynarodowych jest rozproszenie obaw Polaków i pogodzenie ich z Rosjanami. Taka jest historyczna rola Francji, historycznej przyjaciółki Polski i Rosji – pisze Zemmour.

Polacy często pozostają “narodem surowym” w kwestiach moralnych i religijnych, o czym ma świadczyć nasze przywiązanie do katolicyzmu, który miał chronić nas przez zaborcami, komunizmem i nazizmem. Nie dziwi więc, że “religia stała się fundamentalnym budulcem polskiej tożsamości politycznej” – i trzeba to zrozumieć, aby “zrozumieć prawdziwe bogactwo współczesnej Europy”.

Dzisiaj, po czterdziestu latach „wyzwalania” Francji, nie jestem pewien, czy nie tęsknię za jej surowością etyczną lat 60. – przekonuje Zemmour.

Kolejny stereotyp, który występuje we francuskim myśleniu o Polsce, to sprawa wymiaru sprawiedliwości. Dziennikarz zauważa, że Polacy nie chcą tyranii wymiaru sprawiedliwości w polityce i demokracji – “i się nie mylą”.

Istnieją dwie koncepcje demokracji: demokracja, w której rządzi lud, i demokracja, w której jedna z władz zaczyna dominować, między innymi sędziowska. Tymczasem zarówno w Polsce, jak i we Francji władza ma pozostać w rękach ludu, na wzór słów de Gaulle’a: „We Francji sąd najwyższy to lud” – kończy swój tekst dziennikarz.

CZYTAJ TAKŻE: Spectator: Jak ocalić Europę? Plan Marion Maréchal Le Pen

Kresy.pl / wszystkoconajwazniejsze.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply