Protesty rolników w Europie – Niemcy i Belgowie blokują drogi i porty

Przed nadchodzącym szczytem Unii Europejskiej rolnicy w kolejnych krajach protestują na drogach. W Belgii zablokowali dostęp do ważnego portu, podobnie jak w Niemczech.

Agencja Reuters zwraca uwagę na narastające w Europie protesty rolnicze przed nadchodzącym szczytem Unii Europejskiej. Pisaliśmy, że we Francji wciąż trwają protesty rolników, którzy sprzeciwiają się polityce klimatycznej UE i importowi taniej żywności. W niektórych punktach protestujący zasypali autostrady ziemią. Autostrady pod Paryżem zablokowali traktorami, a zapalonymi stogami siana częściowo uniemożliwili dostęp do lotniska w Tuluzie. Rolnicy zapowiadają, że mogą protestować nawet przez miesiąc.

Przeczytaj: Protesty we Francji, rolnicy wzniecili pożary [+VIDEO]

Poza Francuzami, protestują też Belgowie. We wtorek zablokowali autostrady i drogi prowadzące do głównego portu kontenerowego Zeebrugge koło Antwerpii. Rolnicy z Belgii planowali uniemożliwić dostęp do portu na 36 godzin. Twierdzą, że poprzez niego do kraju napływają towary, psujące rynek i nadmiernie obniżające ceny żywności, produkowanej przez belgijskich farmerów. Krytykują również unijną politykę klimatyczną. Zablokowali też plac w centrum Brukseli i zapowiadają, że zostaną tam co najmniej do czwartku, gdy zacznie się unijny szczyt.

„Farmerzy są zdesperowani, naprawdę zdesperowani” – powiedział Mark Wulfrancke z belgijskiego Algemeen Boerensyndicaat w rozmowie z Reuterem. „Chcemy szacunku od naszego rządu, a jednym sposobem na to jest prowadzenie takiej polityki, która byłaby przyjazna dla rolników i żywności”.

Wielkie protesty trwają też w Niemczech. W poniedziałek niemieccy rolnicy zablokowali kilka portów, między innymi w Hamburgu. Setki traktorów zakłóciły też ruch drogowy w centrum miasta. W Dolnej Saksonii zablokowano dostęp do terminalu JadeWeserPort koło Wilhelmshaven. Rolnicy utrudnili też przejazd do portu w Bremerhaven, a także zablokowali drogi w Stuttgarcie oraz zorganizowali wielką demonstrację w Monachium.

Protesty są następstwem fiaska negocjacji między rządem a związkami zawodowymi rolników. Zasadniczym powodem protestów w Niemczech jest sprzeciw wobec planów rządy, by w przyszłym roku znieść zwolnienie z opodatkowania oleju napędowego dla rolników. Krytykują też coraz bardziej restrykcyjną politykę klimatyczną i środowiskową UE, a także wysokie koszty produkcji od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz nadmierną biurokrację.

Ponadto, hiszpańscy rolnicy ogłosili, że dołączą do protestu i zorganizują kolejne akcje w lutym. Z kolei włoscy rolnicy na początku tygodnia blokowali autostradę koło Rzymu, a także zorganizowali demonstrację na drodze niedaleko Mediolanu. Włosi również nie zgadzają się na skasowanie rządowych dotacji na paliwo dla rolników. Grożą zorganizowaniem kolejnych blokad.

Oficjalnie, protesty rolnicze nie są w programie rozmów podczas szczytu UE. Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział jednak, że omówi tę sprawę z szefową Komisji Europejskiej, Ursulą vin der Leyen i z szefa rządów państw członkowskich. Zaznaczył, że potrzebna jest debata na poziomie unijnym. Wcześniej, w obliczu nasilenia protestów we Francji rząd w Paryżu zrezygnował z planów stopniowego odchodzenia od dotowania paliwa do maszyn rolniczych i obiecał złagodzenie regulacji środowiskowych.

Podobne protesty odbywały się także w Belgii, Niemczech, Polsce i Rumunii.

Reuters / brusselstimes.com / theguardian.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply