W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o nielegalnych imigrantach w Białowieży. “Następny krok to koczowiska w miastach” – ostrzega wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

Profil Służby w akcji opublikował w sobotę na platformie X wpis dotyczący obecności nielegalnych migrantów we wsi Czerlonka niedaleko Białowieży na Podlasiu. “Zgłosiła się do nas radna sołecka i sołtys Czerlonki w gm. Białowieża, poprosiła nas o pomoc w nagłośnieniu tematu, bo nikt im nie chce pomóc. Praktycznie codziennie, przez większość dnia na przystanku przesiadują imigranci, którym udało się nielegalnie przedostać przez granicę. Ludzie boją się wyjść wieczorami na ulice, a przez to że przystanek jest ciągle okupowany dzieci boją się tam stanąć, by zabrał ich autobus szkolny” – czytamy.

Władze Białowieży podkreślają, że to efekt działania takich organizacji jak m.in. Podlaskie OPH (Ochotnicze Pogotowie Humanitarne). “Mają oni swój ‘alarmowy’ numer WhatsApp rozsyłać na grupach imigranckich, sam numer przekazują też innym imigrantom, Ci imigranci którym pomogli” – zaznaczono we wpisie.

“Na WhatsApp następnie ustawiana jest mapka z pinezką wskazującą na ten przystanek (około 5 km od granicy). Zrobiono sobie więc tam nijako punkt zbiorczy. To tam imigranci wypełniają dokumenty o pełnomocnictwo i wniosek o azyl w Polsce, następnie czekają godzinami na Straż Graniczną, z której zrobili sobie wręcz taksówkę do ośrodka” – kontynuuje profil Służby w akcji.

“Mamy też informację, że Podlaskie OPH przywozi w te miejsce nielegalnych imigrantów z innych miejsc, być może zebranych z okolicznych lasów” – dodano. 

Przeczytaj: Imigrant z Rwandy demolował auta w stolicy. Do sieci trafiło nagranie

Zobacz: “Nasz kraj nie jest już bezpieczny”. Kandydatka PiS do sejmiku napadnięta i okradziona przez cudzoziemców

Jak czytamy, “Policja twierdzi, że nie może nic zrobić, bo są oni w miejscu publicznym, a Straż Graniczna robi co może, ale braki kadrowe i obłożenie zadań na granicy też robią swoje”.

Do wpisu odniósł się wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja). “Czyli zaczęło się. Tak to właśnie wyglądało na Węgrzech w 2015 roku. Byłem, widziałem. Następny krok to koczowiska w miastach” – napisał.

Jak dodał, “państwo, które nie broni się skutecznie przed masową migracją zostanie zasiedlone. Na świecie ponad miliard ludzi, żyje w znacznie gorszych warunkach niż my. Z tego miliarda bez trudu zrekrutuje się wiele milionów, które może nas tu zastąpić, jeśli się nie ogarniemy”.

Przeczytaj: Niemiecka policja wywiozła imigrantów do Polski?

Czytaj także: Czarnoskóry imigrant wymachiwał maczetą w Poznaniu? Nagranie obiegło sieć

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply