Business Centre Club, proimigracyjna organizacja pracodawców twierdzi, że do 2025 roku w Polsce będzie brakować 2,5 mln pracowników i tylko imigranci mogą uzupełnić tę lukę. Proponuje w związku z tym uproszczenia procedur dotyczących ściągania i zatrudniania cudzoziemców oraz umożliwienia im łatwiejszego osiedlania się w Polsce.

Business Centre Club opublikował nową prognozę dotyczącą utrzymania tempa wzrostu gospodarczego w Polsce. Zdaniem tej organizacji zrzeszającej przedsiębiorców, największe zagrożenia w tym względzie, w okresie po 2020 roku, to brak pracowników, a także niskie inwestycje krajowe „w sytuacji pełnego wykorzystania istniejących mocy wytwórczych oraz mniejszych niż dotąd inwestycji unijnych”. Podkreślono znaczenie inwestycji zagranicznych dla podtrzymania dopływu nowych technologii, a „bez 10% zatrudnionych pracowników z zagranicy mielibyśmy już teraz PKB niższy o ok. 10%, z drastycznymi skutkami dla finansów publicznych”.

BCC to zdecydowanie proimigracyjna organizacja pracodawców, która już wcześniej formułowała propozycje na rzecz większego ściągania do Polski obcokrajowców, przede wszystkim do pracy. Obecnie stoi na stanowisku, że będą oni, w szczególności Ukraińcy, wyjeżdżać do Niemiec z powodu wprowadzonych tam zmian na rynku pracy, a także przez „niedrożną procedurę legalizacji pobytu i zatrudnienia cudzoziemców w Polsce”.

Przeczytaj: Business Centre Club: Brakuje Ukraińców – trzeba ściągać Azjatów

Czytaj również: BCC i agencje zatrudnienia chcą ułatwień przy zatrudnianiu Ukraińców

Organizacja ta uważa, że „do 2025 roku możemy potrzebować do 2,5 mln pracowników”, z powodu obniżenia wieku emerytalnego, działań „zniechęcających do podejmowania pracy przez część społeczeństwa” (wskazano tu na program Rodzina 500+) oraz zmian demograficznych. Według ekspertów BCC, braki te „mogą uzupełnić tylko pracownicy zza granicy”.

Przeczytaj: Niemieckie media: na zniesieniu w Polsce podatku dochodowego dla młodych skorzystają Ukraińcy

„Bez napływu pracowników z Ukrainy i innych krajów w ostatnich kilku latach, w skali około 1,5 mln osób, PKB Polski byłby o około 10% niższy niż jest obecnie, z niesłychanie negatywnymi skutkami dla stanu i stabilności finansów państwa” – podkreślono w rozpowszechnianym przez Business Centre Club dokumencie na ten temat.

BCC zaproponowało w związku z tym szereg działań mających usprawnić procedury dotyczące zatrudniania cudzoziemców w Polsce. Pierwsze dotyczą zmian w zakresie wykonywania pracy przez cudzoziemców na polskim terytorium. Przede wszystkich, chodzi tu o „wydłużenie okresu pracy wykonywanej bez zezwolenia na pracę na podstawie oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy przez cudzoziemców z wybranych państw do 12 miesięcy w ciągu kolejnych 18 miesięcy, lub do 18 miesięcy w ciągu kolejnych 24 miesięcy”. Ponadto, BCC postuluje „rozszerzenie listy krajów, których obywatele mogą korzystać z uproszczonej procedury legalizacji pracy (oświadczeniowej), m.in. o państwa azjatyckie”. Jako przykłady wymienia Indie oraz Bangladesz.

Przeczytaj: Ukraińcy to za mało – firmy chcą ściągać pracowników z Azji

Czytaj także: Organizacja pracodawców chce otworzyć granice dla arabskich imigrantów

BCC proponuje, by wydłużyć termin powiadomienia urzędu pracy o podjęciu pracy przez cudzoziemca na podstawie oświadczenia dla tych, którzy ich zatrudniają, a także zwolnienie z informacji starosty w procedurze uzyskiwania nowego pozwolenia po roku pracy w przypadku, gdy cudzoziemiec miałby pracować dla tego samego pracodawcy na co najmniej takich samych warunkach. Agencje pracy tymczasowej miałyby też zostać zwolnione z konieczności uzyskania nowego zezwolenia na pracę w przypadku zmiany pracodawcy użytkownika, o ile warunki pracy cudzoziemca nie ulegną zmianie. Zaproponowano też aktualizację „wykazu zawodów, dla których nie jest wymagane uzyskanie opinii starosty w przypadku powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcom”.

Przeczytaj: Ministerstwo Zdrowia chce ułatwić i przyspieszyć zatrudnianie lekarzy obcokrajowców spoza UE

W zakresie pobytu cudzoziemców na terytorium RP, BCC chce m.in. uregulowania „możliwości ubiegania się przez cudzoziemców o pobyt czasowy i pracę na terytorium RP, w przypadku, gdy wjechali na terytorium RP deklarując inny cel pobytu niż wykonywanie pracy”. Proponuje również pewne ułatwienia dla obcokrajowców, którzy chcieliby prowadzić w Polsce działalność gospodarczą i z tego tytułu ubiegają się o pozwolenie na pobyt czasowy. Zdaniem BCC, powinno się też skrócić „okresu nieprzerwanego pobytu cudzoziemca na terytorium RP wymaganego do uzyskania zezwolenia na pobyt stały na terytorium RP”. Obecnie okres ten wynosi 5 lat.

Przeczytaj: Politycy PiS, w tym wiceszef MSZ, zadowoleni z chęci Ukraińców do osiedlania się w Polsce

Odnośnie postępowania wizowego, według BCC, powinno się usprawnić system wizyt w polskich konsulatach obcokrajowców, chcących złożyć wnioski o wydanie wizy typ C lub D, tak, żeby odbywały się one „w racjonalnym terminie”. Konsulowie musieliby też obowiązkowo sporządzać szczegółowe uzasadnienie pierwszej decyzji o odmowie udzielenia cudzoziemcowi wizy. Z kolei dla cudzoziemców posiadających wysokie kwalifikacje, postuluje się wprowadzenie nowego rodzaju wizy pracowniczej.

W celu usprawnienia systemu procedowania wniosków o powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcom, proponuje się m.in. zatrudnienie większej liczby urzędników w odpowiednich wydziałach urzędów wojewódzkich lub przekazania części ich kompetencji powiatowym urzędom pracy. Zaproponowano też pewne ułatwienie dotyczące uproszczenia i informatyzacji określonych procedur administracyjnych oraz ich ujednolicenie. Według BCC, powinno się też uprościć i usprawnić procedury uznawania kwalifikacji i doświadczenia zawodowego nabytego poza terytorium RP.

BCC przypomina ponadto o dwóch innych swoich propozycjach: o usunięciu zakazu zwalniania pracownika w okresie trzech lat przed formalnym wiekiem emerytalnym oraz o zrównaniu wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn na poziomie 65 lat.

„Business Centre Club proponuje konkretne działania, których wdrożenie znacząco przyspieszy i ułatwi legalizację zatrudnienia pracowników zza granicy. Oczekujemy pilnych działań ze strony rządzących” – czytamy w dokumencie BCC na ten temat.

Według urzędników ambasady Ukrainy w Polsce, od 2014 roku liczba ukraińskich imigrantów zarobkowych wzrosła pięciokrotnie i obecnie wynosi 1,5 mln osób. Według innych szacunków, w Polsce przebywało na początku tego roku prawie 1,3 mln Ukraińców.

Urząd do Spraw Cudzoziemców podał niedawno, że liczba cudzoziemców mających ważne zezwolenia na pobyt długoterminowy wzrosła do 400 tys. osób. Według danych urzędu, blisko połowa z nich, a dokładnie 199 tys. osób, to Ukraińcy. Pisaliśmy również, że rząd PiS tak napisał ustawę o tzw. trzynastej emeryturze Kaczyńskiego, że jednorazowe świadczenie otrzymają także tysiące cudzoziemców – w tym ci, którzy nawet nie mieszkają w Polsce. Dotyczy to m.in. Ukraińców.

Jak informowaliśmy, w maju br. konsul generalny Ukrainy Oleg Mandiuk twierdził, że Polska wydała już Ukraińcom ponad milion dokumentów uprawniających do ubiegania się o polskie obywatelstwo. Należący do niemieckiego właściciela „Dziennik Polski”, wzywał do masowego rozdawania polskiego obywatelstwa Ukraińcom. „Ukraińcy zostaną Polakami. Ilu? Milion, dwa miliony?” – pytał należący do Verlagsgruppe Passau dziennik.

Przeczytaj: Ukrainizacja polskiego rynku pracy jest nieunikniona? „Jesteśmy nakierowywani na gospodarczą zapaść”

Czytaj też: 500+ dla imigrantów z Ukrainy. „Rz”: opłaca się im sprowadzać do Polski całe rodziny

W 2017 roku Polska wydała najwięcej pierwszych dokumentów pobytowych cudzoziemcom spoza Unii Europejskiej ze wszystkich krajów członkowskich UE – podał Eurostat. Nasz kraj był zarazem absolutnym liderem pod względem wydawania pozwoleń na pobyt Ukraińcom.

Czytaj więcej: Eurostat: Polska liderem w UE pod względem wydawania pozwoleń na pobyt imigrantom spoza UE, głównie Ukraińcom

Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    Kolejny raz PiS obiecywał ułatwienia dla Polaków ze wschodu i nic się nie dzieje. Przecież można sprowadzać całe rodziny nie tylko z Kazachstanu ale i z Syberi co mają polskie korzenie. Kolejna władza bardziej troszczy się o Ukraińców jak o Polaków. To jakieś dziwne, chyba kiedyś rozwiążemy tą zagadkę