Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji podało, że według jego szacunków w pierwszomajowych manifestacjach w tym kraju udział wzięło 782 tys. osób.

Jednak związki zawodowe, które organizowały dziś szereg wystąpień, oszacowały liczbę uczestników na 2,3 mln, jak podaje France24. Manifestacje z okazji świąta pracy, obchodzonego w wielu państwach właśnie 1 maja, miały w tym roku we Francji charakter protestacyjny. Były kontynuacją protestów przeciw podwyższeniu wieku emerytalnego przez liberalny obóz rządzący, jakie trwają w tym kraju od miesięcy.

France24 zauważa, że manifestacje pierwszomajowe w Paryżu były znacznie większe niż w zeszłym roku. Portal telewizji twierdzi, że protestujący pokazali się jako „zjednoczony front” i odnowili „motywację” w walce z głęboko niepopularną reformą emerytalną ekipy związanej z prezydentem Emmanuelem Macronem.

W samym Paryżu na manifestacją zwołaną przez związki zawodowe miało przybyć 112 tys. osób. Część z nich nie miało pokojowych zamiarów. Relacje medialne mówią o grupach ubranych na czarno i zamaskowanych anarchistów, którzy ścierali się z funkcjonariuszami policji i dokonywali aktów wandalizmu. Używali “koktajli Mołotowa”, fajerwerków, kamieni. Wywoływali pożary, podpalając siedziby banków, innych firm, samochody czy nawet rowery. Policja odpowiedziała sięgając po gaz łzawiący.

 

 

Wśród innych miast w jakich doszło do manifestacji Polsat News wymienia Lyon, Marsylię, Tuluzę, Strasburg. Portal telewizji przywołał jednocześnie wynik sondażu zamówionego przez “Le Figaro”, w którym 65 proc. respodentów zadeklarowało poparcie dla pierwszomajowych manifestacji.

Podsumowując dotychczasowe działania francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało o zatrzymaniu 291 osób. Obrażenia odniosło 108 funkcjonariuszy, w tym jeden, który zapalił się od rzuconego “koktajlu Mołotowa”.

 

france24.com/news.sky com/polsatnews.pl/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply