Znaleźliśmy się w miejscu, w którym Rosja może w dowolnym momencie przeprowadzić atak na Ukrainę – oświadczyła we wtorek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
Zdaniem rzeczniczki Białego Domu, ostatnie posunięcia militarne Moskwy „sygnalizują nam, że Rosja patrzy na Ukrainę w sposób agresywny” – słowa Jen Psaki cytuje portal Politico. Podkreśliła, że wzdłuż ukraińskiej granicy rozwija się „wyjątkowo niebezpieczna sytuacja”.
Podczas konferencji prasowej w Białym Domu, Psaki skomentowała planowane na piątek spotkanie szefów dyplomacji USA i Rosji w Genewie. „Uważamy, że znaleźliśmy się w miejscu, w którym Rosja może w dowolnym momencie przeprowadzić atak na Ukrainę. Powiedziałbym, że jest to coraz bardziej prawdopodobne” – powiedziała.
Zobacz także: Media: Rosja ewakuuje rodziny swoich dyplomatów z Ukrainy
Rzeczniczka zdementowała poniedziałkowe doniesienia niemieckiej gazety Handelsblatt. Sugerowały one, że USA i Niemcy wykluczają odłączenie Rosji od międzynarodowego systemu bankowego SWIFT w przypadku rosyjskiej inwazji – podaje The Hill.
Podkreśliła, że to samo dotyczy gazociągu Nord Stream 2. Stwierdziła, że jego los zależy od działań Rosji.
Zobacz także: Blinken z wizytą w Kijowie. Spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim
Podawaliśmy, że zdaniem niemieckiej prasy budowa Nord Stream 2 to „centralny element” przygotowań do inwazji na Ukrainę.
Jak informowaliśmy, w piątek rzeczniczka Białego Domu, Jen Psaki, powiedziała na konferencji prasowej, że według ustaleń wywiadu USA, Rosja przygotowuje prowokacje na wschodzie Ukrainy, żeby zyskać pretekst do inwazji i i już wysłała agentów, mających przeprowadzić pod fałszywą flagą akcje dywersyjne przeciwko separatystom w Donbasie. „Obawiamy się, że rosyjski rząd przygotowuje się do inwazji na Ukrainę, która może skutkować łamaniem praw człowieka na szeroką skalę i zbrodniami wojennymi, jeśli dyplomacja nie osiągnie swoich celów” – powiedziała Psaki.
Wcześniej pisaliśmy, że ukraiński wywiad wojskowy twierdzi, że Rosja chce przeprowadzić prowokację przeciw swoim żołnierzom stacjonującym w Naddniestrzu i oskarżyć o to Ukrainę. Ma o tym świadczyć ostrzeżenie, jakie przekazano na służbowej naradzie w 3. brygadzie zmotoryzowanej rosyjskiej armii, do którego treści dotarł ukraiński wywiad. Dotyczy ono „spodziewanych prowokacji ze strony Ukrainy w rejonie miejscowości Kiełbaśna”. W tej wsi, leżącej przy granicy z Ukrainą znajduje się jeden z największych składów amunicji w Europie. Pilnuje go grupa zadaniowa rosyjskich wojsk.
Zobacz także: Kijów: separatyści ściągają ciężki sprzęt, w tym czołgi
politico.com / nbcnews.com / thehill.com / Kresy.pl
Szanowny Panie Prezydencie Putin – proszę jak najszybciej zaatakować Ukrainę. Niech Pan nie pozwoli by tylu światłych mężów (i żon) zachodniej demokracji czekało w nieskończoność na ten atak. Niech sobie dłużej nie podrywają autorytetu.