Stany Zjednoczone nie próbują narzucać Izraelowi ograniczeń, oznajmił w piątek Biały Dom, po tym jak Izraelczycy rozszerzyli swoją operację wojskową w Gazie przeciwko Hamasowi.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, Stany Zjednoczone nie próbują narzucać Izraelowi ograniczeń, oznajmił w piątek Biały Dom, po tym jak Izraelczycy rozszerzyli swoją operację wojskową w Gazie przeciwko Hamasowi.

Rzecznik ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, John Kirby, podczas konferencji prasowej nie skomentował izraelskiej rozszerzonej operacji naziemnej. Powiedział jednak, że Waszyngton wspiera prawo Izraela do samoobrony.

„Nie rysujemy czerwonych linii dla Izraela” – powiedział.

Powiedział, że Stany Zjednoczone w dalszym ciągu rozmawiają z Izraelem na temat celów swojej operacji, potrzeby ochrony ludności cywilnej w Gazie, wysiłków na rzecz zapewnienia bezpiecznego powrotu izraelskich zakładników oraz potrzeby rozważenia, co nastąpi po operacjach naziemnych w Gazie.

„Od samego początku prowadziliśmy i będziemy z nimi rozmawiać na temat sposobu, w jaki to robią. Nie wahaliśmy się też wyrażać naszych obaw w związku z ofiarami wśród ludności cywilnej, szkodami ubocznymi oraz podejściem, jakie zdecydowali się wybrać.

“To właśnie mogą zrobić przyjaciele, a my jesteśmy przyjaciółmi” – powiedział.

Siły zbrojne Izraela przyznały, że obszar ataków na Strefę Gazy został rozszerzony. Przy czym deklarują, że uderzenia są przeprowadzane na infrastrukturę organizacji polityczno-militarnej Hamas: kwatera główna, punkty obserwacyjne i wyrzutnie rakiet, jak podała za “Times of Israel” agencja informacyjna Interfax.

Według izraelskiej armii w nocy z sobotę na niedzielę jeden izraelski żołnierz został poważnie ranny w wyniku eksplozji w północnej Strefie Gazy, a inny został umiarkowanie ranny w wyniku starć z Palestyńczykami.

Ponadto w niedzielę Izraelczycy ponownie wezwały mieszkańców Strefy Gazy do ewakuacji na południowe terytoria enklawy. Palestyńczycy podawali jednak wcześniej, że także te obszary są celem izraelskich ostrzałów i bombardowań.

W sobotę izraelski premier Benjamin Netanjahu powiedział, że władze kraju jednomyślnie zdecydowały o przejściu do drugiego etapu konfliktu, który obejmie więcej żołnierzy bezpośrednio w Strefie Gazy.

Działania sił izraelskich powodują wielkie straty wśród palestyńskich cywilów zamieszkujących eksklawę. W piątek Zgromadzenie Ogólne ONZ poparło wniosek Turcji o wprowadzenie humanitarnego rozejmu. Wniosek poparli przedstawiciele 120 państw. 14 zagłosowało przeciw, a 45 wstrzymało się od głosu.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

7 października 2023 roku Hamas zaatakował Izrael. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. Bojownicy ujęli też dużą liczbę izraelskich wojskowych i cywilów. Wyrafinowana, przygotowana od roku operacja Hamasu obejmowała destant przy pomocy paralotni i łodzi. Bojownicy operowali do kilkudziesięciu kilometrów w głębi izraelskiego teryorium i byli stanie zajmować posterunki izraelskiej armii i komisariat policji w Sderot.

Hamas ujął łącznie około 220 izraelskich jeńców i zakładaników. Kilku z nich już zwolnił.

Izrael dość szybko rozpoczął bombardowania i ostrzał Strefy Gazy skąd Hamas wyprowadził atak. Działania Izraela pociągają za sobą dużą liczbę ofiar cywilnych. Izraelczycy odcięli też palestyńską eksklawę od wody, elektryczności, żywności i leków.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply