Wicepremier Ukrainy Iwanna Kłympusz-Cyncadze powiedziała, że Węgry nadal blokują posiedzenie komisji Ukraina-NATO na najwyższym szczeblu. Władze w Kijowie wciąż mają jednak nadzieję, że do niego dojdzie. Kłympusz-Cyncadze faktycznie broniła też gloryfikowania banderyzmu i OUN-UPA na Ukrainie.

We wtorek w rozmowie z dziennikarzami wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Iwanna Kłympusz-Cyncadze potwierdziła, że Węgry zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wciąż blokują posiedzenie komisji Ukraina-NATO na najwyższym szczeblu.

– Węgry na razie kontynuują blokowanie komisji Ukraina-NATO na najwyższym szczeblu szefów państw i rządów – powiedziała Kłympusz-Cyncadze. – Pracujemy z Węgrami i naszymi innymi partnerami nad tym, by mieć taką możliwość.

Przeczytaj: Wicepremier Ukrainy otwarła mauzoleum zabitych przez „polskich i węgierskich okupantów” [+VIDEO/+FOTO]

Obecna sytuacja jest wynikiem sporu węgiersko-ukraińskiego ws. oświaty mniejszości węgierskiej na Ukrainie. Zdaniem Budapesztu, przyjęta w ubiegłym roku ukraińska ustawa oświatowa znacznie ogranicza prawa mniejszości narodowych do edukacji we własnym języku. Kijów odrzuca te oskarżenia i twierdzi, że działa zgodnie z prawem oraz według wzorców z innych krajów europejskich. Jak niedawno informowaliśmy, Węgrzy zmusili jednak ukraiński rząd do negocjacji.  Wspólnota Węgrów na Ukrainie sprzeciwia się ustawie oświatowej, groźnej dla ich szkół, przy czym nacisk rządu Węgier zmusił władze Ukrainy do negocjowania z miejscowymi Madziarami.

Ukraińska wicepremier przypomniała, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko został zaproszony na szczyt NATO, który odbędzie się w lipcu w Brukseli. Kijów oczekuje, iż zostanie zaproszony do udziału w Programie Rozszerzonych Możliwości NATO (NATO’s Enhanced Opportunities Partnership):

– Mamy także nadzieję, że zostanie potwierdzona polityka otwartych drzwi [NATO – red.] oraz deklaracja szczytu w Bukareszcie z 2008 roku, że Ukraina i Gruzja będą członkami NATO i że kolejnym krokiem będzie przyznanie nam Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO.

Zobacz: Konsul Ukrainy wzywał do odebrania siłą „ukraińskich ziem” w Polsce? MSZ Ukrainy wyjaśnia [+VIDEO]

We wtorek Kłympusz-Cyncadze na konferencji „Doświadczenie tworzenia państwowości Izraela: lekcje dla Ukrainy”. W jej trakcie faktycznie broniła neobanderyzmu i gloryfikowania OUN-UPA na Ukrainie. Mówiła, że rosyjskie służby specjalne dążą do dyskredytacji ukraińskich środowisk patriotycznych stawiając znak równości między nimi a antysemitami.

Przeczytaj: Prezydent Izraela w ukraińskim parlamencie: Ukraińcy, bojownicy OUN brali udział w Holokauście

Czytaj również: Lider Żydów na Ukrainie: UPA walczyła o wolną Ukrainę – ale wolną od Żydów i Polaków [+VIDEO]

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

– Mamy do czynienia z poważnymi zagrożeniami, które nie zawsze mają ukraińskie korzenie. Zagrożeniami dla naszego partnerstwa [z Izraelem – red. / PAP] jest m.in. efektywne wykorzystywanie przez rosyjskie służby specjalne tak zwanej żydowskiej karty na Ukrainie i próby zrównania ukraińskich patriotów z antysemitami – powiedziała wicepremier Ukrainy. Jej zdaniem, podobne praktyki stosowały służby sowieckie. Zaznaczyła, że w 2017 roku na Ukrainie nie odnotowano ani jednego przypadku przemocy wobec przedstawicieli żydowskiej społeczności.

Parę tygodni temu Ukraiński Komitet Żydowski przestrzegał przed gloryfikowaniem zbrodniarzy wojennych na Ukrainie.  Dyrektor UKŻ Eduard Doliński powiedział, że czczenie nazistowskich organizacji z okresu II wojny światowej i rosnący antysemityzm na Ukrainie nieuchronnie wpłyną na relację z Izraelem.

„Już drugi rok z rzędu Ukraina odnotowuje największą liczbę antysemickich incydentów wśród byłych republik radzieckich” – podkreślił urząd. Zwrócono również uwagę, że widoczna jest „antysemicka propaganda w polityce” i „wandalizm atakujący żydowskie cmentarze, budynki i centra społeczne”. Według izraelskiego ministerstwa ds. diaspory liczba incydentów antysemickich podwoiła się na Ukrainie w 2017 roku. Przypomnijmy, że w ub. roku na świętowanie urodzin dowódcy UPA Romana Szuchewycza we Lwowie wybrano dokładnie te same dni, na które przypada rocznica pogromu Żydów. Bezczeszczono też pomniki poświęcone żydowskim ofiarom mordów w czasie II wojny światowej.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

We wrześniu Ukraina przyjęła nową ustawę oświatową, która otwiera możliwość ukrainizacji szkół mniejszości narodowych, w tym szkół polskich. Nowe ukraińskie prawo oświatowe stwierdza, że „językiem nauczania (procesu edukacyjnego) w placówkach oświatowych jest język państwowy”, czyli język ukraiński. Zgodnie z przyjętą ustawą, od przyszłego roku szkolnego dzieci będą mogły uczyć się w swoim języku ojczystym tylko w państwowych przedszkolach i do klasy IV szkoły początkowej. Od klasy V, wszystkie przedmioty miałyby być nauczane w języku ukraińskim. Szkoły mniejszości narodowych, w których teraz większość przedmiotów nauczana jest w ich językach, będą musiały stopniowo przejść na język ukraiński. Dotyczy to szkół ponadpodstawowych i wyższych. Ustawa otwiera możliwość dowolnego zwiększania liczby przedmiotów nauczanych po ukraińsku samymi aktami wykonawczymi. Bez względu na to jak ustawa zostanie skonkretyzowana na poziomie tych przepisów już oznacza pogorszenie sytuacji, bowiem uniemożliwia nauczanie wyłącznie w języku mniejszości.

Podczas gdy władze Polski zadowoliły się ogólnikową deklaracją ukraińskiej minister edukacji o tym, że język polski pozostanie (w nieokreślonej bliżej roli) w szkołach służących polskiej mniejszości narodowej, władze Węgier podjęły wobec Kijowa ostre kroki. Węgierski rząd zadeklarował, że będzie blokował wszystkie inicjatywy władz Ukrainy związane z ich ambicjami przystąpienia do Unii Europejskiej i NATO do czasu, aż nie uzgodnią z miejscowymi Madziarami przepisów oświatowych. W ramach tej strategii Budapeszt trzykrotnie zablokował już spotkanie NATO-Ukraina na szczeblu rządowym.

Przeczytaj: Czaputowicz chce obejść węgierskie weto w komisji NATO-Ukraina

Czytaj także: MSZ o słowach Czaputowicza ws. komisji NATO-Ukraina: NATO rozważa różne warianty, Polska nie blokuje z góry żadnych rozwiązań

PAP / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Wolyn1943
    Wolyn1943 :

    Na szczęście są jeszcze Węgry, bo na władze Polski w tej materii liczyć, niestety, nie można. Ciekawe, czy pani wicepremier planuje w najbliższym czasie odsłaniać kolejny pomnik ukraińskich ofiar KOP?

  2. jwu
    jwu :

    Dobra jest ta minister.Która twierdzi ,że nie gloryfikacja banderyzmu i antysemityzm,tylko działania ruskich, powodują pogorszenie stosunków na linii Ukraina -Izrael.Nie twierdzę ,że odpowiednie służby rosyjskie nie robią kreciej roboty banderowcom,ale posądzanie ich o wszystko, staje się już mało wiarygodne i śmieszne.

  3. JeszczePolska
    JeszczePolska :

    pani Kłympusz Cyncadze jest wnuczką Dmitry Klympusza , ukraińskiego przywódcy wojskowego, który był bliskim współpracownikiem bandziora Szuchiewicza.

    Wicepremier Ukrainy do spraw integracji z UE i NATO Iwanna Kłympusz-Cyncadze oświadczyła, że władze w Kijowie są gotowe przeprosić za Rzeź Wołyńską, jeśli tylko polska strona przedstawi dowody na to, że dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii Roman Szuchewycz faktycznie „zrobił coś złego”.

    Takich właśnie słów użyła ukraińska wicepremier w rozmowie z dziennikarzem „Rzeczypospolitej”.

    • jwu
      jwu :

      @JeszczePolska Dobre.Podobnie można uniewinnić największych zbrodniarzy hitlerowskich,którzy osobiście nikogo nie zamordowali.To samo dotyczy siepaczy sowieckich,Japońskich i Chorwackich.