Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Olsztynie zatrzymali obywatela Białorusi, który kupił sfałszowany akt urodzenia, aby dostać Kartę Polaka. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Straż Graniczna poinformowała o sprawie w piątkowym komunikacie. “31-latek stawił się w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim, aby odebrać Kartę Polaka. Nie spodziewał się, że złożone wcześniej dokumenty będą tak szczegółowo weryfikowane. Zamiast jednak odebrać dokument, usłyszał zarzuty posłużenia się przerobionym świadectwem urodzenia” – czytamy.

Mężczyzna przyznał się, że  za 200 dolarów amerykańskich kupił sfałszowany akt urodzenia swojej matki, w którym usunięto pierwotne zapisy. “Naniesiono w ich miejsce dane, które miały świadczyć o jego polskim pochodzeniu. Cudzoziemiec liczył, że w ten sposób zdoła przechytrzyć urzędników i funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara grzywny albo pozbawienia wolności do lat 5” – podaje SG.

Karta Polaka jest dokumentem potwierdzającym przynależność do Narodu Polskiego. Może być wydana wyłącznie osobie nieposiadającej obywatelstwa polskiego lub zezwolenia na pobyt stały na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej lub posiadającej status bezpaństwowca. Jest ona wydawana obywatelom Białorusi od 2008 roku, a do 2020 roku otrzymało ją ponad 131 tysięcy Białorusinów.

Od 2019 roku, po znowelizowaniu ustawy o Karcie Polaka, dokument został rozszerzony na wszystkie kraje świata nie dotyczy już tylko, jak dotąd, krajów byłego ZSRR.

Zasadniczo, żeby otrzymać Kartę Polaka, dana osoba musi wykazać swój związek z polskością, w tym przynajmniej bierną znajomość języka polskiego, polskie pochodzenie (że jedno z rodziców lub dziadków bądź dwoje pradziadków było narodowości polskiej) bądź przedstawić zaświadczenie organizacji polskiej lub polonijnej o działalności na rzecz kultury i języka polskiego.

Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na nieprawidłowości, do których dochodzi przy wydawaniu Kart Polaka.

“Część posiadaczy Karty Polaka nie ma nic wspólnego z polskością, poza tym, że kiedyś jakiś ich przodek miał polskie obywatelstwo. Trzeba się zastanowić, czy to jest Karta Polaka, czy ‘Karta Potomka Byłego Obywatela II RP’. Bo tak właściwie obecnie jest, co sprzyja depolonizacji Kresów. A chodzi o to, żeby wzmocnić żywioł polski tam, na miejscu. Wspierać ich za to, że są i chcą być Polakami” – mówił w rozmowie z portalem Kresy.pl dr Robert Wyszyński.

strazgraniczna.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply