W związku z wydaniem przez Niemcy wizy LTV Ludmile Kozłowskiej, szefowej proukraińskiej Fundacji Otwarty Dialog, ambasador Niemiec został wezwany do MSZ na rozmowę.

O sprawie poinformowało w komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jak podano, wiceminister Andrzej Papierz spotkał się w czwartek z ambasadorem Republiki Federalnej Niemiec Rolfem Nikelem. Powodem było wydanie Kozłowskiej wizy LTV, dzięki której mogła ona przyjechać do Niemiec i wystąpić w Bundestagu.

„Strona polska podtrzymuje swoje stanowisko o wpisaniu obywatelki Ukrainy Ludmiły Kozłowskiej do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) jako osoby niepożądanej” – oświadcza MSZ. „Decyzja o wpisaniu Pani Kozłowskiej do SIS została podjęta na podstawie informacji uzyskanych przez  Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zebrany materiał nie pozostawia wątpliwości co do nieprzejrzystości źródeł, z których finansowana jest Fundacja Otwarty Dialog. Polskie służby otrzymały również istotne informacje od służb partnerskich”.

Ludmiła Kozłowska wystąpiła w czwartek na wysłuchaniu w Bundestagu pt. „Prawa człowieka w niebezpieczeństwie – demontaż praworządności w Polsce i na Węgrzech”. Jak pisaliśmy, wystąpienie Kozłowskiej w Berlinie było możliwe dzięki przyznaniu jej przez niemieckie władze specjalnej krótkoterminowej wizy wydanej ze względu na „interes narodowy Niemiec”. Kozłowska ma bowiem zakaz wjazdu do Unii Europejskiej – w sierpniu polskie MSW wpisało ją do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS), pozwalającego na sprawdzanie osób przekraczających granicę strefy Schengen. Oznaczono ją najwyższym alertem, co skutkuje deportacją z terenu całej UE i krajów Strefy Schengen.

„Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazał oficerom łącznikowym niemieckich służb specjalnych i policyjnych szczegółowe informacje, w oparciu o które podjęta została decyzja o wpisaniu Pani Ludmiły Kozłowskiej do SIS. Pismo z informacjami w tej sprawie ABW skieruje do służb partnerskich wszystkich krajów Strefy Schengen” – informuje MSZ.

Według resortu dyplomacji, wiceminister Papierz poinformował niemieckiego ambasadora, że w ocenie strony polskiej przyznanie wizy krótkoterminowej LTV Pani Ludmile Kozłowskiej było nieuzasadnione.

„Należy wskazać, że zakaz wjazdu na terytorium RP i Unii Europejskiej zastosowany wobec Pani Ludmiły Kozłowskiej obowiązuje. Pozostaje ona osobą wpisaną do systemu SIS” – podkreśla MSZ.

W rozmowie z portalem Kresy.pl prof. Włodzimierz Osadczy zwracał z kolei uwagę na początki pobytu w Polsce późniejszej szefowej Fundacji Otwarty Dialog, Ludmiły Kozłowskiej oraz związki współzałożyciela Fundacji, Iwana Szerstiuka, z pierwszym rządem PiS, w tym z ówczesnym ministrem Adamem Lipińskim.

– Szerstiuk (…) w czasach pierwszych rządów PiS miał niezwykłe wsparcie po linii partii rządzącej. Miał bardzo dobre relacje z Kancelarią Premiera, w tym za rządów Jarosława Kaczyńskiego i utrzymywał zażyłe relacje z panem ministrem Adamem Lipińskim – mówił prof. Osadczy.

PRZECZYTAJ: Balli Marzec dla Kresy.pl o związkach Fundacji Otwarty Dialog z TV Biełsat i ważnymi politykami PiS

Zdaniem historyka, Szerstiuk był w zasadzie wykorzystywany przez środowiska rządzące wówczas w Polsce dla realizacji różnego rodzaju projektów międzynarodowych, związanych z „demokratyzacją” Gruzji, a w szczególności Kazachstanu.

– Z tego co wiem, takie środki za pośrednictwem PiS i przy wsparciu Fundacji Otwarty Dialog, były przez pana Szerstiuka kierowane na rzecz realizacji tych giedroyciowskich mrzonek. Pani Kozłowska, bliska współpracownica Szerstiuka dość niespodziewanie zaczęła awansować w strukturach fundacji – mówi prof. Osadczy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Osadczy o początkach Fundacji Otwarty Dialog i jej związkach z PiS

CZYTAJ TAKŻE: Jak Dobra Zmiana hodowała na własnej piersi Otwarty Dialog [RAPORT]

Sam Szerstiuk po pewnym czasie wrócił na Ukrainę. Ostatecznie trafił tam do więzienia za próbę zorganizowania zabójstwa biznesmena ze Lwowa, od którego wcześniej pożyczył znaczną sumę pieniędzy.

PRZECZYTAJ: Co łączy Agnieszkę Romaszewską z Otwartym Dialogiem

Ludmiła Kozłowska to szefowa kontrowersyjnej i skrajnie proukraińskiej Fundacji Otwarty Dialog, która do czasu deportacji przez ponad 10 lat mieszkała i pracowała w Polsce. Mimo, że pochodzi z rosyjskojęzycznego Krymu, czuje się Ukrainką.

Portal kanału informacyjnego telewizji publicznej TVP Info zwrócił uwagę na wpuszczenie przez Niemcy Ludmiły Kozłowskiej do Unii Europejskiej. Szefową kontrowersyjnej ukraińskiej fundacji nazwał przy tym… „Rosjanką”. Związków Kozłowskiej z Rosją dopatrzył się dzisiaj również inny prorządowy portal – wPolityce.pl, choć nie posunął się on do przypisywania jej narodowości rosyjskiej. Według tego medium za zaproszeniem szefowej FOD do Bundestagu stoi m.in. Frank Schwabe, polityk SPD, który „od wielu lat wspiera rosyjskie lobby w niemieckiej polityce”.

Przypomnijmy, że szef rady Fundacji Otwarty Dialog a zarazem mąż Kozłowskiej Bartosz Kramek w lipcu 2017 roku przedstawił „plan na obalenie rządu PiS” na wzór ukraińskiego Majdanu.

W rozmowie z portalem Kresy.pl Balli Marzec, Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Kazachska mówiła, że dziwi ją, iż „w sprawie FOD niektórzy politycy PiS, jak pan Adam Lipiński czy pan Michał Dworczyk, szef KPRM, czy posłanka Małgorzata Gosiewska są w ramach tej partii niczym łyżka dziegciu w beczce miodu”. Zaznacza, że jej środowisko już wcześniej zwracało uwagę na współpracę Lipińskiego, Dworczyka, a także Gosiewskiej z FOD:

– Liczyliśmy, że oni odetną się od nich. Każdy polityk mógł się z nimi zetknąć, ale później, gdy przedstawiono im fakty lub sami zobaczyli np., że coś z tym finansowaniem jest nie tak, że ludzie FOD wydawali miliony na wyjazdy zagraniczne, noclegi w drogich hotelach, to powinna im się, jak każdemu normalnemu człowiekowi, zapalić czerwona lampka. Skąd takie pieniądze w organizacji pozarządowej. Wówczas powinno się zerwać współpracę, albo jak pani Anna Fotyga, która jeszcze w 2017 roku przyznała, że współpracowała z nimi nie wiedząc, z kim ma do czynienia i zapowiedziała, że będzie mówić prawdę o FOD. Z kolei ani pan Dworczyk, ani pan Lipiński nigdy się do tego nie odnieśli i siedzieli cicho, jak myszy pod miotłą.

PRZECZYTAJ: Fundacja Otwarty Dialog donosiła na Kresy.pl do ABW [+DOKUMENTY]

KRESY.PL / msz.gov.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz