Ludmiła Kozłowska przemówi w niemieckim parlamencie o łamaniu praworządności w Polsce

Deportowana na wniosek władz Polski szefowa Fundacji Otwarty Dialog jest w Berlinie. W czwartek Ludmiła Kozłowska ma wystąpić w Bundestagu.

Według portalu Onet Ludmiła Kozłowska przybyła do Berlina jeszcze we wtorek. “Po deportacji sprawy się skomplikowały, ale w ubiegłym tygodniu dostałam oficjalne zaproszenie na wysłuchanie w niemieckim parlamencie” – szefowa Fundacji Otwarty Dialog powiedziała Onetowi. Poinformowała, że to właśnie władze Niemiec udzieliła jej specjalnej, krótkoterminowej wizy. Według portalu niemieckie służby konsularne powołały się przy udzielaniu Kozłowskiej zgody na wjazd do swojego kraju na “interes narodowy Niemiec”.

W czwartek Kozłowska wystąpi w ramach wysłuchania w “Prawa człowieka w niebezpieczeństwie – demontaż praworządności w Polsce i na Węgrzech”. Jak zapowiada Ukrainka będzie mówić o tym “jak polskie władze za pomocą dezinformacji, personalnych ataków i całego aparatu państwowego w postaci służb specjalnych, prokuratury, policji i przy pomocy kontroli celno-skarbowych, próbowały wyrzucić mnie z Polski. Obecna władza twierdzi, że szkodzę interesowi Polski. Ja uważam, że bronię interesu Polski i Europy, które nie są zbieżne z interesem PiS”. Kozłowska oceniła, że “PiS próbowało mnie uciszyć, ale to im się nie udało. Na spotkaniach w Bundestagu wyjaśniam, co ze mną zrobiono i jak PiS próbował rozdzielić mnie z mężem”.

Prezes zarządu Fundacji Otwarty Dialog została deportowana z Belgii na wniosek władz Polski 14 sierpnia. Od tej pory była objęta zakazem wjazdu do strefy Schengen. Polskie władze uznały Kozłowską za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Onet.pl/Kresy.pl

 

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Accipiter
    Accipiter :

    Interesem narodowym niemiec jest szkodzić Polsce. Ta rezuńsko-kacapska bladz świetnie się do tego nadaje. Mam nadzieję, że pisiory w krótkich spodenkach tym razem nie stchurzą i nie wycofają się z sankcji. Choć mam wątpliwości.

  2. tagore
    tagore :

    Nie ma w takim razie już wątpliwości,że ta Pani służy ukraińskim oligarchom i politykom ,a
    ostatnie jej “majdanowe” wyczyny w Warszawie to było Ukraińskie wsparcie dla polskiej opozycji zgodnie z oczekiwaniami Berlina. Ukraińskie sterowane media na okrągło potępiają polski Rząd i wspierają opozycję. To wydarzenie świadczy jednak o już otwartym
    występowaniu Niemiec przeciwko Polsce. Ustawa o mediach musi być natychmiast wprowadzona w życie. Nie ma czasu na pełne oburzenia postękiwania Czaputowicza czy Szymańskiego.

      • jwu
        jwu :

        @lp Jak to się mówi w porzekadle :Polak głupi przed szkodą i po niej.Druga RP miała przykład, czym się kończy tolerowanie banderowskiego nacjonalizmu ,a III RP nie potrafiła wyciągnąć wniosku.Pomimo tego ,że odpowiedzialni za ludobójstwo Polaków, są w kraju za rzeką, bohaterami narodowymi.

  3. jwu
    jwu :

    Buhahahahahahaaaaa. Solidarność unijna.Który to już raz Ukrain-iec,nka wydalony z Polski, i mający zakaz wjazdu na teren UE ,wjeżdża do niej dzięki przychylności Niemiec.Które powołują się przy tym, na tzw.”interes narodowy”.Co powinno politykom PiS dawać powód do refleksji,gdyż wychodzi na to ,że szkodzenie Polsce leży w interesie Niemiec.

    • Kasper1
      Kasper1 :

      @jwu Problemem jest to, że pisowcy od samego początku niepotrzebnie zadzierali z Niemcami pieprząc o reparacjach i w ogóle na każdym kroku ich podku…….c a zarazem lizali jaja Amerykanom. Gdyby postawili na sojusz z Niemcami i Franzolami (bo dla nich możemy być PRAWDZIWYMI PARTNERAMI) a rozsądnie zdystansowali się od jankeskich krowopasów Niemcy zastanowili by się sześć razy i najprawdopodobniej nie pozwoliliby na przyjazd i “występy” takich banderowskich bladzi jak Szeremeta i Kozłowska.