Szef KPRM Jan Grabiec mówił we wtorek o narastających działaniach obcych wywiadów na terenie Polski. Wyraził opinię, że konieczne jest podjęcie skoordynowanych działań zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Dodał, że 10 maja premier Donald Tusk “przekaże informację” na ten temat.

Szef KPRM rozmawiał z dziennikarzami po wtorkowym posiedzeniu rządu w Katowicach. Jan Grabiec odniósł się do kwestii pracy służb specjalnych i zagrożeń kontrwywiadowczych w Polsce. “W obliczu narastających działań obcych wywiadów na terenie Polski, konieczne jest podjęcie skoordynowanych działań zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Współpraca służb śledczych z partnerami zagranicznymi może być kluczowa w zwalczaniu zagrożeń i zapobieganiu incydentom” – oświadczył.

Podkreślił, że “ważne jest, aby społeczeństwo miało świadomość sytuacji i wspierało działania podejmowane przez służby w celu ochrony bezpieczeństwa narodowego”.

“Konieczne jest pełne wsparcie dla organów ścigania, które pracują intensywnie nad wyjaśnieniem incydentów i zabezpieczeniem kraju przed ewentualnymi zagrożeniami. Wszelkie informacje dotyczące działań służb powinny być traktowane z należytą uwagą, aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom oraz stabilność kraju” – kontynuował.

Grabiec ocenił, że Polska od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowania obcych służb wywiadowczych, “szczególnie ze względu na sytuację na wschodniej granicy kraju”. “Premier Donald Tusk zapowiedział przekazanie informacji na ten temat 10 maja, co może rzucić więcej światła na obecną sytuację oraz podjęte działania” – przekazał.

Polityk komentował także zdarzenie z wtorku, gdy SOP i ABW znalazły w sali w katowickim Urzędzie Wojewódzkim urządzenie mogące służyć do podsłuchu, które ostatecznie okazało się starą instalacją nagłośnieniową. “Dzisiejsza sytuacja z Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach zostanie poddana dogłębnej analizie przez służby. System działania służb śledczych działa sprawnie, a wszelkie podejrzane miejsca są dokładnie kontrolowane, niezależnie od ich rangi czy znaczenia” – oświadczył szef KPRM.

W poniedziałek na światło dzienne wyszła sprawa sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś i poprosił o azyl.

Tomasz Szmydt był sędzią II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jego nazwisko pojawiało się w mediach przy okazji tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. W 2019 r. portal Onet.pl ujawnił, że była żona Tomasza Szmydta, Emilia, miała pośredniczyć w rozpowszechnianiu kompromatów dotyczących krytycznych wobec zmian w wymiarze sprawiedliwości sędziów. Wówczas Tomasz Szmydt został czasowo odsunięty od pracy.

W 2022 r. Szmydt krytykował z kolei rząd Zjednoczonej Prawicy. W rozmowie z  Onetem i OKO.press miał ujawnić działania grupy bliskich ówczesnemu rządowi sędziów.

Szmydt został powołany na sędziego w 2012 roku przez ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply