W mediach pojawiły się informacje dotyczące pozyskania dla Sił Zbrojnych RP śmigłowców AW149 nie dysponujących instalacjami do odladzania łopat. Dowództwo Generalne i Agencja Uzbrojenia wydały komunikat w tej sprawie. Z kolei były rzecznik AU przekazał, że śmigłowce otrzymają systemy “w późniejszym terminie”.

W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiły się informacje dotyczące pozyskania dla Sił Zbrojnych RP śmigłowców AW149 nie dysponujących instalacjami do odladzania łopat oraz klimatyzacji. Do sprawy odniósł się m.in. Dawid Kamizela. “Widzę że szambo W KOŃCU wybiło. Tak więc można już zapytać dlaczego pozyskano dla SZ RP śmigłowce AW149 nie dysponujące instalacja do odladzania łopat? O tym że jest to niezbędne wyposażenie nie trzeba szczególnie w takich dniach jak teraz przypominać” – napisał na platformie X.

Przypomnę AW149 były konkurentami H225M w przetargu sprzed 8 lat. Przegrały m.in. z powodu braku certyfikacji do lotów nad wodą – minęło 8 lat i w trybie bezkonkurencyjnym (ja nazywam go “pokaż palcem”) kupiono te same maszyny, bez instalacji odladzania łopat” – zwrócił uwagę. 

“Przy tym brak klimatyzacji (JAK, ja się pytam…jak?) oraz jednego z najważniejszych elementów współczesnych systemów samoobrony tj. laserowego oslepiacza MANPADSów Miysis uznam za “drobniutka” niedogodność przynajmniej nie zagrażającą statkowi powietrznemu w czasie pokoju” – podkreślił.

Komunikat w tej sprawie wydała w piątek Agencja Uzbrojenia. “Zamówione przez Siły Zbrojne RP śmigłowce AW-149, zgodnie z wymaganiami sprzętowymi, są aktualnie dostarczane do użytkownika, gdzie są eksploatowane. Śmigłowce AW-149 przeszły wszelkie wymagane testy oraz odbiory i zostały dopuszczone do eksploatacji” – napisano. Internauci zwrócili uwagę, że w komunikacie nie znalazły się odpowiedzi na kluczowe zarzuty.

W komunikacie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych stwierdzono z kolei, że “Zakupione dla Wojska Polskiego śmigłowce #AW149 posiadają 4 elementy wchodzące w skład systemu przeciwoblodzeniowego, które w razie potrzeby pozwalają na bezpieczne opuszczenie przez pilota strefy oblodzenia. Systemy pozwalają na realizację zadań w temperaturach do -40 stopni C”. 

Jednak na pytanie, “czy maszyny posiadają system FIPS w którego skład wchodzi system odladzania łopat wirnika głównego?”, DGRSZ odpowiedziało: “Śmigłowce LPR nie mają podgrzewania łopat wirnika nośnego a ratują ludzi …”.

Do medialnej burzy wokół śmigłowców odniósł się także podpułkownik Krzysztof Płatek, były rzecznik Agencji Uzbrojenia. “Odnosząc się do systemu FIPS, to wiemy, że śmigłowce AW149 posiadają systemy przeciwoblodzeniowe, które pozwalają na realizację zadań w temperaturach do -40 stopni C, niemniej nie mają podgrzewania łopat wirnika nośnego. I faktycznie, z uwagi na dostępne w momencie kontraktowania opcje wyposażenia nie podjęto decyzji o pozyskaniu systemu odladzania łopat wirnika głównego ze względu na czas możliwych dostaw. Celem było jak najszybsze pozyskanie śmigłowców oraz ich wdrożenie z uwzględnieniem specyfikacji, która będzie wystarczająca, a nie najlepsza – tu nie chodzi o budowę kolejnej Gwiazdy Śmierci, tylko spełnienie wymagań sprzętowych odpowiadających danym potrzebom operacyjnym. Co ciekawe rekonfiguracja o powyższy system byłaby tak samo czasochłonna w momencie pierwotnych dostaw, jak i w momencie przyszłej modernizacji platform. Szybsze pozyskanie śmigłowców naturalnie umożliwia jednoczesne uruchomienie procedur związanych ze szkoleniem i zgrywaniem pododdziałów oraz implementacją systemów logistycznych w wojsku dla danego typu sprzętu wojskowego. Niemniej, w żadnym wypadku o tym elemencie nie zapomniano. Tak jak w przypadku doposażenia śmigłowców S-70i oraz modernizacji wielu innych typów sprzętu wojskowego w Siłach Zbrojnych, tak śmigłowce AW149 mają otrzymać te systemy w późniejszym terminie. Czy wszystkie, czy część, tego nie wiem” –  napisał na platformie X.

Skomentował także kwestię braku klimatyzacji w maszynach: “Jeśli chodzi o ten element, to jego po prostu nie ma i – z tego co słyszałem – nigdy nie planowano jego instalacji. AW149 są śmigłowcami bojowymi, a nie cywilnymi i mają przewozić żołnierzy, a nie towarzystwo w strojach wieczorowych. Co koniecznie trzeba podkreślić, klimatyzacja, tak jak i inne opcjonalne systemy, również ma swoją masę, a to wszystko przekłada się na osiągi i zasięgi śmigłowców”.

W lipcu ub. roku minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, zatwierdził umowę na dostawę 32 wielozadaniowych śmigłowców typu AW149 dla Wojska Polskiego, w ramach programu pozyskania wielozadaniowych śmigłowców wsparcia „Perkoz”. Ich producentem są zakłady PZL Świdnik, należące do firmy Leonardo Helicopters.

AW149 to wielozadaniowy śmigłowiec produkowany przez włoskie przedsiębiorstwo Leonardo. Jego prędkość przelotowa wynosi 278 km/h, a zasięg przekracza 920 km. Na pokładzie AW149 znajduje się miejsce dla dwuosobowej załogi oraz 18 osób lub 12 żołnierzy z wyposażeniem. Śmigłowiec AW149 może być dostosowany do celów medycznych i przenosić nosze z rannymi. W zależności od potrzeb AW-149 może zostać wyposażony w podwieszane uzbrojenie, np. wyrzutnie rakiet 70 mm i 81 mm, pociski powietrze-powietrze czy pociski powietrze-ziemia. Dodatkowym uzbrojeniem mogą być karabiny maszynowe kal. 7,62 mm czy karabiny maszynowe kal. 12,7 mm.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply