W środę rosyjscy żołnierze sił pokojowych zakończyli wycofywanie się z regionu Górskiego Karabachu w Azerbejdżanie, który Baku odbił w zeszłym roku.

Jak poinformował portal Barrons, w środę rosyjscy żołnierze sił pokojowych zakończyli wycofywanie się z regionu Górskiego Karabachu w Azerbejdżanie, który Baku odbił w zeszłym roku. Azerbejdżan i Armenia stoczyły dwie wojny – w 2020 r. i w latach 90. – o kontrolę nad separatystyczną enklawą.

„Proces całkowitego wycofania siły roboczej, broni i sprzętu rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych (w Karabachu) z Azerbejdżanu zakończył się 12 czerwca” – podało w oświadczeniu ministerstwo obrony w Baku.

Wycofanie się, które rozpoczęło się w kwietniu, zostało uzgodnione między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a jego azerbejdżańskim odpowiednikiem Ilhamem Alijewem.

Według niemieckich mediów, rosyjskie wojska wycofane z Górskiego Karabachu mogą zostać przerzucone na Ukrainę.

Jak zauważa Julian Röpke, ekspert Bild ds. analizy otwartych danych, istnieją “pewne obawy”, że kontyngent ten może zostać wysłany na Ukrainę. “Strażnicy pokoju” byli uzbrojeni w dziesiątki stosunkowo nowych transporterów opancerzonych BTR-82A. Jak wcześniej informował Röpke, na liniach frontu na Ukrainie armia rosyjska pilnie potrzebuje nowoczesnych bojowych wozów piechoty i transporterów opancerzonych.

Szef Komisji Spraw Zagranicznych Rady Federacji Grigorij Karasin zauważył, że wycofanie rosyjskich sił pokojowych z Górskiego Karabachu jest logiczną konsekwencją uznania tego terytorium za część Azerbejdżanu przez premiera Armenii Nikoła Paszyniana.

“Faktem jest, że po rozwiązaniu kwestii Karabachu ustami Nikoła Paszyniana, który powiedział, że jest to terytorium Azerbejdżanu, kwestia obecności naszych sił pokojowych została rozwiązana w bezpośrednim kontakcie z przywódcami Azerbejdżanu. I podjęto decyzję o ich stopniowym wycofywaniu” – powiedział.

27 września 2020 konflikt karabaski ponownie eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. Azerbejdżan rozbił w niej obronę Ormian. Interwencja Rosji sprawiła, że w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku Armenia przy mediacji zawarła porozumienie rozejmowe z Azerbejdżanem, które jest gwarantowane przez Moskwę. Zawiera ono decyzje niekorzystne dla Ormian w Górskim Karabachu. Wszystkie rejony wokół regionu, które Ormianie kontrolowali od początku lat 90 przeszły pod kontrolę Baku, tak jak i około jednej trzeciej nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu z miastem Szuszą. Pozostała w rękach Ormian część Górskiego Karabachu została przekazana pod kontrolę rosyjskich sił rozjemczych. Armenia zobowiązała się przy tym zapewnić Azerbejdżanowi niezakłóconą komunikację przez swoje terytorium z jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną, co Baku interpretuje jako prawo do posiadania eksterytorialnego korytarza przez południową prowincję Armenii – Sjunik.

Po zwycięskiej dla Baku wojnie w Górskim Karabachu 2020 r. azerbejdżańscy żołnierze zaczęli kwestionować także międzynarodowo uznane granice Armenii właściwiej, które w części nie są delimitowane. W 2021 r. dochodziło do wkraczania Azerbejdżan na jej terytorium i do lokalnych starć. 1 sierpnia doszło do kolejnych ataków wojsk Azerbejdżanu na stanowiska karabaskich Ormian. Jeszcze poważniejsze ostrzały i wypady na terytorium Armenii miały miejsce w połowie września.

Wobec bierności Rosji pałeczkę podjęły USA. Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi odwiedziła we wrześniu Erywań i potępiła ataki Azerbejdżanu. Później premier Armenii stwierdził, że opowiada się za przedłużeniem stacjonowania rosyjskich sił rozjemczych w Górskim Karabachu nawet o 20 lat. Moskwa zaś częściowo odzyskała inicjatywę kiedy to w czasie październikowego spotkania w Soczi z prezydentem Rosji, Paszynian i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew podkreślili rolę rosyjskiego kontyngentu rozjemczego w Górskim Karabachu.

Kresy.pl/Barrons

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply