Rosja jednak nie przeprowadzi  na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej Irlandii manewrów okrętów wojskowych – poinformował w sobotę wieczorem rosyjski ambasador w tym kraju. Irlandzcy rybacy zamierzali oprotestować ćwiczenia rosyjskiej marynarki wojennej.

Manewry rosyjskich okrętów, które miały zostać przeprowadzone w dniach 3-8 lutego br. na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej Irlandii, odbędą się jednak poza nimi – podaje agencja Reuters. Poinformował o tym w sobotę wieczorem rosyjski ambasador w Irlandii. Minister spraw zagranicznych i obrony Irlandii Simon Coveney potwierdził zmianę lokalizacji ćwiczeń. Wyraził zadowolenie z decyzji strony rosyjskiej.

“W odpowiedzi na prośby rządu irlandzkiego, jak również Irlandzkiej Południowo-Zachodniej Organizacji Producentów Ryb, minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu w geście dobrej woli podjął decyzję o przeniesieniu ćwiczeń rosyjskiej marynarki wojennej, zaplanowanych na 3-8 lutego, poza irlandzką wyłączną strefę ekonomiczną (EEZ), w celu nieutrudniania działalności połowowej irlandzkich kutrów na tradycyjnych obszarach połowowych” – PAP cytuje oświadczenie rosyjskiego ambasadora Jurija Fiłatowa.

W drugiej połowie stycznia Rosja poinformowała o planach przeprowadzenia na wodach międzynarodowych u południowo-zachodniego wybrzeża Irlandii manewrów okrętów wojennych. Irlandzcy rybacy zamierzali oprotestować ćwiczenia rosyjskiej marynarki wojennej.

Przewodniczący Producentów Rybnych Irlandii Południowo-Zachodniej Patrick Murphy przekazał w środę, że część z członków zrzeszenia planowało w sposób pokojowy oprotestować rosyjskie manewry na Oceania Atlantyckim. Murphy stwierdził, że ćwiczenia te odbywałyby się na wodach „bardzo ważnych” dla rybaków i mogłyby zaszkodzić bioróżnorodności akwenu.

Zgodnie z prawem międzynarodowym, w tym Konwencją ONZ o prawie morza, ćwiczenia w obrębie strefy ekonomicznej innego państwa (obszar ok. 370 km od brzegu) są dopuszczalne. Manewry miały odbyć się w dniach 3-8 lutego w odległości ok. 240 km od hrabstwa Cork w południowo-zachodniej części Irlandii. Nie podano liczby ani typów jednostek, które miały brać w nich udział.

Rosja poinformowała w sobotę o zakończeniu sprawdzianu gotowości bojowej w Zachodnim Okręgu Wojskowym.

Zobacz także: Amerykańskie F-15E w Estonii. USA wzmacniają misję powietrzną NATO

Wielka Brytania przygotowuje się do wysłania „jasnego komunikatu na Kreml” poprzez zwiększenie liczby żołnierzy rozmieszczonych w całej Europie. Informowaliśmy, że rząd Wielkiej Brytanii gotowy jest do podwojenia liczby brytyjskich żołnierzy stacjonujących w Estonii.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W niedzielę sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego oświadczył, że nie ma mowy o wysłaniu jego oddziałów na Ukrainę.

Przeczytaj: Reuters: Rosjanie gromadzą zapasy krwi przy granicy z Ukrainą

W piątek szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) Bruno Kahl stwierdził, że Rosja jest gotowa zaatakować Ukrainę, ale nie zdecydowała jeszcze, czy to zrobi. Wyraził także wątpliwość co do trwałości sojuszu między Rosją a Chinami.

Tego samego dnia, podczas rozmowy z dziennikarzami, prezydent USA Joe Biden powiedział, że planuje wysłanie żołnierzy do Europy Wschodniej „w najbliższym czasie”. Dodał, że nie będzie to duży kontyngent.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

obacz także: MSW: Polska musi być gotowa na przyjęcie miliona uchodźców z Ukrainy

New York Times podał w ubiegłą niedzielę, że Prezydent USA Joe Biden rozważa wysłanie do krajów wschodniej flanki NATO dodatkowych 1-5 tys. żołnierzy w reakcji na koncentrację rosyjskich sił na Białorusi. W przypadku eskalacji ich liczba miałaby wzrosnąć szybko nawet do 50 tys. Siły USA miałyby zostać zwiększone m.in. w Polsce i Rumunii. Z kolei w ubiegły poniedziałek rzecznik Pentagonu John Kirby oświadczył, że do ok. 8,5 tys. żołnierzy USA zostało postawionych w stan wyższej gotowości, by móc szybko przemieścić się do Europy. Zaznaczył wówczas, że jeszcze nie podjęto ostatecznej decyzji w sprawie wysłania ich. Podkreślił, że łącznie siły NATO mogą liczyć do 40 tys. żołnierzy z państw Sojuszu.

W ubiegły poniedziałek NATO zadeklarowało, że wysyła dodatkowe okręty i myśliwce w celu wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu. „Sojusznicy NATO stawiają siły w stan gotowości i wysyłają dodatkowe okręty i myśliwce do rozmieszczenia w siłach NATO w Europie Wschodniej, wzmacniając obronę sojuszniczą w sytuacji, gdy Rosja kontynuuje swoje militarne działania na Ukrainie i wokół niej” – napisano w komunikacie. Do deklaracji odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. „Oświadczenie NATO o wzmocnieniu wschodniej flanki i przemieszczeniu tam sił prowadzi do wzrostu napięcia w zakresie bezpieczeństwa” – powiedział.

W piątek szef Pentagonu Lloyd Austin rozmawiał z ministrami obrony Francji i Niemiec, a wcześniej Polski i Rumunii.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W piątek przybył czwarty z kolei transport broni i sprzętu wojskowego z USA na Ukrainę. Na pokładzie samolotu przybyło 81 ton amunicji różnego kalibru. Są spodziewane kolejne dostawy.

Przeczytaj: Prof. Zapałowski: dla Rosji planem minimum jest federalizacja Ukrainy

Jak wcześniej informowaliśmy, Stany Zjednoczone w środę formalnie odrzuciły żądania Rosji, aby NATO wycofało się z Europy Wschodniej i zaprzestało ekspansji na wschód. Z informacji uzyskanych przez „New York Times” wynika, że Amerykanie zaproponowali jednak kilka obszarów – w tym kontrolę zbrojeń nuklearnych i ograniczenia ćwiczeń wojskowych – w których byli gotowi negocjować.

Zobacz także: Ławrow: Sankcje będą równoznaczne z zerwaniem stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Rosją

reuters.com / pap / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply