Onet: SBU nie wszczęła śledztwa przeciw Kozłowskiej

Informacja o wszczęciu śledztwa przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy przeciw Ludmile Kozłowskiej okazała się fałszywa – podał w piątek portal Onet. Dwa dni temu medium to jako pierwsze w Polsce informowało o rzekomym wszczęciu śledztwa przeciw szefowej kontrowersyjnej Fundacji Otwarty Dialog – miał jej grozić nawet zarzut zdrady stanu.

Według dzisiejszej publikacji Onetu ukraiński portal Stopkor, który był źródłem informacji o rzekomym postępowaniu wobec Kozłowskiej, dokonał manipulacji. Redaktor Naczelny Stopkoru złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefową FOD, jednak SBU nie wszczęła przeciw niej postępowania, lecz dołączyła przesłane jej materiały do dokumentów innej, już wcześniej prowadzonej sprawy. Nie wiadomo, kogo dotyczy ta sprawa i jaki związek ma z nią Kozłowska. Tymczasem Stopkor przedstawił tę sytuację jako „wszczęcie postępowania przeciw Kozłowskiej”.

Sprawę opisała później także PAP, powołując się na portal StopKor. W informacje o ukraińskim śledztwie przeciwko sobie uwierzyła nawet sama Kozłowska. Jak powiedziała Onetowi, liczyła się z taką możliwością, „ponieważ ukraińskie służby i organy ścigania są niestety podatne na pokusy korupcyjne i wpływy polityczne”. Twierdziła także, że gdy była w Kijowie, dotarły do niej informacje, iż czynione naciski, by ukraińskie władze wszczęły przeciw niej jakiekolwiek postępowanie, które sprawiłoby, że nie może podróżować po Europie. Nie powiedziała, kto czyni te starania, lecz dodała, że „Polska, Rosja, Kazachstan i Mołdawia grają do jednej bramki w celu zablokowania mojej działalności”.

PRZECZYTAJ: Media: SBU wszczęła dochodzenie ws. Kozłowskiej

Jak wynika z publikacji Onetu, prawnicy FOD „zrewanżowali się” Stopkorowi składając w kijowskiej prokuraturze doniesienie o naruszeniu prywatności Kozłowskiej oraz domniemanych związkach tego portalu ze służbami specjalnymi Rosji, Kazachstanu i Mołdawii.

Po środowej informacji Onetu portal Kresy.pl zwrócił się do Fundacji Otwarty Dialog o skomentowanie sprawy i potwierdzenie działań SBU wobec Kozłowskiej. Jakiś czas temu w sieci pojawił się rzekomy dokument SBU dotyczący Kozłowskiej, z którego wynikało, że jest podejrzewana o zdradę stanu. Okazało się wówczas, że pismo było fałszywką – co podkreślała wówczas sama szefowa FOD. Żadnej odpowiedzi z fundacji Kozłowskiej jednak nie otrzymaliśmy.

CZYTAJ TAKŻE: Fundacja Otwarty Dialog donosiła na Kresy.pl do ABW [+DOKUMENTY]

Kresy.pl / onet.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Kozłowska pracuje dla oligarchów i ich niemieckiego strategicznego sojusznika przeciwko Polsce.Ciekawe kiedy nasze pupcie wołowe z MSZ zauważą ,że Ukraina prowadzi wobec Polski politykę odpowiadającą niemieckim interesom.

    • Kasper1
      Kasper1 :

      @tagore Eee tam. Strategicznym sojusznikiem banderowców w tym oligarchów wykorzystujących ich do nabijania swojej kabzy są koła podżegaczy wojennych kongresu USA a nie żadni Niemcy, Ukraińcy a w tym ta banderówka i jej Kramek oczywiście OGÓLNIE, JAK ZAWSZE grają przeciwko Polsce a w tej chwili konkretnie przeciw PiSowcom mszcząc się za sejmową uchwałę o Ludobójstwie na Kresach oraz za penalizację banderyzmu i w tej grze wykorzystują ociężałych umysłowo posłów i senatorów die Gruenen oraz na szczęście bardzo nielicznych z CDU. Gra ta obliczona jest na powrót do władzy POwców którzy zrobiliby wszystko, żeby nie ranić banderowskich “uczuć” oraz nie psuć kontaktów z tymi “strategicznymi partnerami”. Od początku nie wierzyłem w jakiekolwiek postępowanie SBU przeciw Kozłowskiej bo ten jej cały “Otwarty Dialog” to umieszczona u nas banderowska agentura.