Obywatel Pakistanu Chalid Latif został skazany za publiczne obiecywania nagrody za spowodowanie śmierci holenderskiego polityka Geerta Wildersa. Wyrok zapadł zaocznie.

Jak podała w poniedziałek Al Jazeera Latif usłyszał wyrok 12 lat pozbawienia wolności. W upublicznionym w 2018 r. nagraniu Pakistańczyk obiecywał nagrodę w wysokości 3 mln rupii za spowodowanie śmierci znanego z antyimigracyjnych i antyislamskich poglądów Geerta Wildersa, członka izby niższej holenderskiego parlamentu i przewodniczącego Partii Wolności.

Proces toczył się zaocznie. Latif mieszka w Pakistanie i znajduje się poza fizycznym zasięgiem holenderskiego wymiaru sprawiedliwości. To zresztą nie jedyne problemy prawne Pakistańczyka. Jako zawodnik popularnego w Pakistanie krykieta otrzymał w 2017 r. pięcioletni zakaz zawodowego uprawiania tego sportu w związku ze skandalem związanym z ustawianiem wyników Super League w Dubaju.

Prokuratura stwierdziła, że ​​Holandia i Pakistan nie mają traktatów dotyczących współpracy sądowej ani ekstradycji, a wcześniejsze wnioski o współpracę w tej sprawie nie doczekały się odpowiedzi.

W 2018 r. przez Pakistan przetoczyły się wymierzone w Wildersa protesty społeczne po tym, gdy holenderski polityk ogłosił konkurs na karykaturę Mahometa. Na protestach tych palono flagi Holandii i wzywano do zabicia jej parlamentarzysty.

„Obiecywał zapłacić znaczną sumę pieniędzy każdemu, kto dopuści się określonego czynu, a mianowicie zabicia pana Wildersa” – uznał w poniedziałek sąd rejonowy w Hadze – „Jest bardzo prawdopodobne, że ktoś – gdziekolwiek na świecie – poczuł się skłoniony do podjęcia działań w odpowiedzi na to wezwanie”

Sam Wilders uznał, że „To dobry wyrok, ale szkoda, że ​​oskarżonego nie ma na sali sądowej”.

„Nie można już akceptować tego, że władze pakistańskie odmawiają współpracy. Zamierzam poprosić premiera, aby Khalid Latif został aresztowany w Pakistanie i poddany ekstradycji do Holandii” – dodał polityk.

Wilders to jeden z najgłośniejszych holenderskich krytyków imigracji z państw muzułmańskich. Jego Partia Wolności (PVV) jest trzecim co do wielkości stronnictwem w holenderskim parlamencie i główną partią opozycji.

Od 2004 roku Wilders znajduje się pod stałą ochroną policji.

Czytaj także: Wilders zyskuje na kryzysie turecko-holenderskim

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply