Niderlandzki król Wilhelm-Aleksandrem przeprosił w sobotę za rolę swojego kraju w procederze niewolnictwa i poprosił o przebaczenie.

Premier Niderlandów Mark Rutte jeszcze pod koniec zeszłego roku przeprosił za rolę swojego kraju w handlu niewolnikami i niewolnictwie. W sobotę w Amsterdamie odbyły się uroczystości rocznicowe zniesienia niewolnictwa przez Niderlandy. W emocjonalnym przemówieniu Willem-Alexander odniósł się do przeprosin premiera, gdy powiedział do tłumu zaproszonych gości i gapiów: „Dzisiaj stoję przed wami. Dziś, jako wasz król i członek władz, sam składam te przeprosiny. I czuję ciężar tych słów w moim sercu i duszy” – zacytował portal telewizji France24.

Król powiedział, że zlecił zbadanie dokładnej roli królewskiego rodu Orange-Nassau w rozwoju niewolnictwa. „Jednak dzisiaj, w tym dniu pamięci, proszę o przebaczenie za ewidentny brak działania w obliczu tej zbrodni przeciwko ludzkości” – powiedział król. Francuska telewizja twierdzi, że głos Wilhelma Aleksandra zdawał się łamać z emocji, gdy kończył swoje przemówienie. Następnie król złożył wieniec pod narodowym pomnikiem niewolnictwa, położonym w jednym z amsterdamskich parków.

Niewolnictwo zostało zniesione w Surinamie i holenderskich koloniach na Karaibach 1 lipca 1863 r., Jednak większość niewolników została zmuszona do kontynuowania pracy na plantacjach przez kolejne 10 lat. Sobotnie przemówienie rozpoczyna rok obchodów 150. rocznicy aktu zniesienia niewolnictwa.

Badania opublikowane w zeszłym miesiącu wykazały, że przodkowie króla zarobili na niewolnictwie równowartość obecnych 545 milionów euro.

Kiedy premier Rutte przeprosił w grudniu, powstrzymał się od zaoferowania odszkodowania potomkom zniewolonych ludzi. Zamiast tego rząd Niderlandow tworzy fundusz w wysokości 200 milionów euro, które mają zostać przeznaczaone na inicjatywy zajmujące się dziedzictwem niewolnictwa w Holandii i jej byłych koloniach oraz na poprawę edukacji na ten temat.

Niektórym w Holandii to nie wystarcza. Dwie grupy, Czarny Manifest i Czarne Archiwa, zorganizowały marsz protestacyjny przed przemówieniem króla w sobotę pod hasłem „Nie ma uzdrowienia bez zadośćuczynienia”. „Wiele osób, w tym ja, moja grupa, The Black Archives i Black Manifesto, twierdzi, że przeprosiny nie wystarczą. Przeprosiny powinny być powiązane z formą naprawy i naprawienia szkody czy zadośćuczynienia” – powiedział szef Black Archives, Mitchell Esajas.

france24.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply