Miesiąc po objęciu funkcji premiera Wielkiej Brytanii, Boris Johnson wysłał do Brukesli swoje propozycje w sprawie umowy regulującej przyszłe relacje jego państwa i Unii Europejskiej.

Jak podaje brytyjska gazeta “The Mirror” przed przygotowaniem stanowiska Johson odbył w poniedziałek trwającą około godziny rozmowę telefniczną z premierem Republiki Irlandii, Leo Varadkarem. To właśnie to państwo blokuje jakiekolwiek zmiany w porozumieniu regulującym stosunki UE i Wielkiej Brytanii po Brexicie, dążąc do utrzymywania zawartych w nim zapisów o utrzymaniu graniczącej z Republiką Irlandii brytyjskiej Irlandii Północnej w ramach mechanizmów unijnego wspólnego rynku i strefy Schengen (tzw. backstop). Tymczasem takie podważenie suwerenności Wielkiej Brytanii wywołuje spore opory w Londynie. Umowa wynegocjowana przez poprzedniczkę Johnsona, Theresę May, została już trzykrotnie odrzucona przez brytyjski parlament. W poniedziałek irlandzki premier ponownie odrzucił możliwość jej renegocjacji.

Po rozmowie z Varadkarem Johnson przesłał swoje pisemne stanowisko do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Według “The Mirror” brytyjski premier domaga się w nim wprowadzenia zmian do wynegocjowanej przez swoją poprzedniczkę umowy. “Czasu jest bardzo mało. Ale Wielka Brytania jest gotowa do szybkiego działania i biorąc pod uwagę obecny poziom konsensusu, mam nadzieję, że UE będzie gotowa do tego samego” – gazeta cytuje jedno zdanie z dokumentu wysłanego przez brytyjskiego premiera.

Według niej, Johnson domaga się od Brukseli uchylenia wspomnianych wcześniej przepisów o szczególnym statusie Irlandii Północnej. Określił go jako “antydemokratyczny i niezgodny z suwerennością UK [Zjednoczonego Królestwa]”. Johnson stwierdził nawet, że to właśnie ów mechanizm zagraża Porozumieniu Wielkopiątkowemu, który przyniósł pokój w Irlandii Pólnocnej. Wezwał więc do wynegacjowania “alternatywnego porozumienia”.

W środę Johnson uda się do Berlina gdzie spotka się z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, zaś w czwartek będzie rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.

Strony mają czas na porozumienie do końca października. W przeciwnym razie Wielka Brytania opuści w tym terminie Unię Europejską bez żadnej umowy regulującej jej przyszłe relacje ze wspólnotą.

mirror.co.uk/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply