17 listopada w Prisztinie zakończył się proces grupy osób oskarżonych o zorganizowanie ostrzału granatnikiem gmachu kosowskiego parlamentu. Wśród skazanych jest były deputowany tej izby.
4 sierpnia 2016 roku dwie osoby podjechały motorem w pobliże gmachu kosowskiego parlamentu. Jedna z nich oddała w kierunku budynku strzał z granatnika. Pocisk wybuchł na parkingu przez gmachem. Nie było ofiar.
W sprawie skazano łącznie pięć osób. Jedna z nich to ówczesny parlamentarzysta, Frasher Krasniqi. Usłyszał on wyrok odpowiednio ośmiu lat więzienia. Oskarżony Atdhe Arifi spędzi w więzieniu sześć lat. Członkami grupy zaangażowanej w zaplanowanie i przeprowadzenia ataku byli także Egzon Haliti, który spędzi za kratami pięć lat i sześć miesięcy oraz Adea Batusha skazany na dwa lata więzienia, któremu jako jedynemu zawieszono odbycie kary. Wyrok obejmował jeszcze jednego członka grupy Astrita Dehariego, który w listopadzie 2016 r. popełnił samobójstwo w areszcie, jeszcze przed postawieniem zarzutów. Cztery osoby z ławy oskarżonych uznano za niewinne, w tym byłe deputowane parlamentu Albulenę Haxhiu i Donikę Kadaj- Bujupi.
W czasie odczytywania wyroku w sali sądu doszło do bijatyki między krewnymi skazanych a policjantami. Konieczne okazało się wprowadzenia do gmachu sądu oddziału specjalnego, który uspokoił sytuację.
Wszyscy oskarżeni i skazania w sprawie to politycy lub aktywiści radykalnej partii Vetevendosje – Samostanowienie. W lecie i jesienią 2016 roku podejmowała ona działania przeciw porozumieniu władz Kosowa z rządem Serbii na temat statusu kosowskich Serbów. W listopadzie zeszłego roku jej deputowani rozpylili nawet na sali plenarnej parlamentu gaz łzawiący, chcąc uniemożliwić pracę nad porozumieniem. W tegorocznych wyborach do parlamentu Kosowa lista Vetevendosje uzyskała 27,49% głosów co dało jej drugi wynik.
balkaninsight/kresy.pl
Ci politycy i aktywiści radykalnej partii Vetevendosje to zapewne są narodowości eskimowskiej lub pigmejskiej. Mylę się czy nie mylę się?