Dowództwo NATO w Kosowie (KFOR) odrzuciło prośbę Belgradu o wysłanie serbskiej armii i oddziałów policyjnych do Kosowa.
Prezydent Serbii Aleksandar Vučić powiedział na antenie serbskiej państwowej telewizji i stacji radiowej TV Pink, że dowództwo NATO w Kosowie (KFOR) odrzuciło prośbę Belgradu o wysłanie serbskiej armii i oddziałów policyjnych do Kosowa.
„W liście do serbskiego rządu, który otrzymałem, odpowiedzieli, że nie ma potrzeby powrotu armii serbskiej do Kosowa i Metochii, powołując się na rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1244” – powiedział Vučić. Dodał, że spodziewał się takiego odzewu.
W grudniu prezydent Serbii, Aleksandar Vučić powiedział, że zwróci się na piśmie do dowódcy międzynarodowych sił pokojowych NATO w Kosowie, KFOR, o zgodę na rozmieszczenie tam serbskiego wojska i policji. „Zwrócimy się do dowódcy KFOR o zapewnienie rozmieszczenia personelu wojskowego i policyjnego Republiki Serbii na terytorium Kosowa i Metochii” – powiedział Vučić.
Agencja Reuters zaznacza, że to był to pierwszy raz, gdy Belgrad wnioskuje o rozmieszczenie wojsk w Kosowie, zgodnie z postanowieniami rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, kończącej wojnę na Bałkanach. Przewiduje ona możliwość wysłania przez Serbię do 1000 żołnierzy, policjantów i celników do prawosławnych ośrodków religijnych, stref zamieszkanych przez serbską większość i na przejścia graniczne, o ile zatwierdzi do dowódca KFOR. W czasie uzgadniania rezolucji, Kosowo stanowiło jednak oficjalnie część Serbii.
Wypowiedź Vucica miała miejsce po serii incydentów między władzami Kosowa a miejscowymi Serbami, którzy stanowią większość na północnych obszarach Kosowa.
Przypomnijmy, prezydent Serbii Aleksandar Vučić wezwał NATO do „wykonania swojej pracy” w Kosowie. W przeciwnym razie Serbia podejmie działania, by chronić swoją mniejszość w separatystycznej prowincji.
Telewizyjne przemówienie prezydenta Aleksandara Vučicia do swojego narodu było następstwem załamania się rozmów politycznych między przywódcami Serbii i Kosowa.
Jak pisaliśmy, na przełomie października i listopada br., w związku z sytuacją w Kosowie, prezydent Serbii postawił armię w stan wysokiej gotowości. Ponadto, z powodu incydentu z obcymi dronami, wydał rozkaz zestrzeliwania wrogich bezzałogowców, które wleciałyby do serbskiej strefy powietrznej.
Kresy.pl/TV Pink
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!