Tichanowska postawiła Łukaszence ultimatum

Liderka białoruskiej opozycji Swietłana Tichanowska zażądała od Aleksandra Łukaszenki ustąpienia i zagroziła, że jeśli tego nie zrobi do 25 października, dojdzie do strajku generalnego, a “cały naród” wyjdzie na ulice Białorusi.

We wpisie zamieszczonym we wtorek w serwisie Telegram Tichanowska przypomniała, że protesty przeciwko władzy Aleksandra Łukaszenki trwają na Białorusi już od 2 miesięcy. “Wyszliśmy na ulice, aby odzyskać nasze głosy i dostaliśmy kule, pałki, cele więzienne i cyniczne kłamstwa reżimu. Zadając ciosy pytają nas: +Chcieliście zmian?+ Mówią nam: +Oto wasze zmiany+”. – napisała była kandydatka na prezydenta Białorusi.

Działania władz przeciwko demonstrantom Tichanowska nazwała “państwowym terrorem”. Wezwała wszystkich stronników białoruskich władz do “przejścia na stronę narodu”. Podkreśliła, że opozycja wielokrotnie deklarowała wolę dialogu, “ale rozmowa zza krat to nie dialog”. Jej zdaniem Łukaszenko “zabija własną przyszłość” i próbuje pociągnąć za sobą urzędników, funkcjonariuszy i cały naród. “Nie pozwolimy na to” – zadeklarowała.

Tichanowska stwierdziła, że “dwa tygodnie kryzysu politycznego, przemocy i bezprawia wystarczą” i ogłosiła 25 października dniem “Ludowego Ultimatum”. Opozycjonistka zażądała, by do tego dnia Aleksandr Łukaszenko ustąpił, wstrzymał całkowicie “przemoc na ulicach” oraz wypuścił na wolność wszystkich więźniów politycznych.

“Jeśli nasze żądania nie zostaną spełnione do 25 października, cały kraj pokojowo wyjdzie na ulice z Ludowym Ultimatum. A 26 października rozpocznie się narodowy strajk wszystkich przedsiębiorstw, blokada wszystkich dróg, spadek sprzedaży w państwowych sklepach” – zagroziła Tichanowska.

Protesty na Białorusi trwają od 9 sierpnia, kiedy w kraju odbyły się wybory prezydenckie. Według oficjalnych wyników wygrał je Aleksandr Łukaszenko, jednak białoruska opozycja uważa za zwyciężczynię Swietłanę Tichanowską. W ostatnią niedzielę białoruska milicja rozpędziła w Mińsku demonstrację przeciwników Aleksandra Łukaszenki, zatrzymano około 600 osób.

Kresy.pl 

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. pik
    pik :

    Nawet kotletów smażyć nie umie. Agentem NATO też jest kiepskim. Gdyby tak białoruski lub rosyjski rząd finansował i wspierał opozycję we Francji, Niemczech, Polsce czy Litwie? W Ameryce zanim nawet puścili bąka – już zostali oskarżeni o wpływ na wybór prezydenta.