Łukaszenko o Białorusi: nie możemy być częścią żadnego kraju

Aleksandr Łukaszenko spotkał się w piątek z pracownikami fabryki papieru gazetowego w Szkłowie. Podczas swojego przemówienia zarzucił Rosji wywieranie nacisków i obiecał, że Białoruś nie zrzeknie się swojej suwerenności.

“Mamy swój kraj. Jesteśmy suwerenni i niezawiśli” – podkreślał Łukaszenko. “I nie możemy być częścią żadnego kraju. Nie mogę was sprzedać i rozpuścić Białorusi, nawet w naszej bratniej Rosji” – mówił do pracowników fabryki. Białoruski prezydent stwierdził, że w trakcie negocjacji z Rosjanami powiedział Putinowi, że jeśli zgodzi się na to, Białorusini “zjedzą go w ciągu jednego roku”.

Łukaszenko wyznał, że “już się napracował” i nie zależy mu na jakiejś posadzie w Rosji. “Nie chcę być ostatnim prezydentem Białorusi. To zaszczyt być pierwszym, ale nie chcę być ostatnim. Chcę, aby nasze dzieci żyły na tej ziemi w pokoju i zgodzie. W objęciach z Rosjanami. Oni nie są nam obcy. To nasi ludzie. Ale teraz mało od nich zależy” – mówił.

Białoruski prezydent odniósł się też do przeciągających się negocjacji z Rosją w sprawie tegorocznej ceny ropy naftowej. “Jak widzicie, każdego roku przed Nowym Rokiem musimy klękać i błagać o te produkty naftowe” – opowiadał. Zaznaczał, że nie blefował, kiedy mówił Putinowi, iż Białoruś może szukać alternatywnych dostawców ropy. Mówił o możliwości sprowadzania tego surowca przez porty na Bałtyku oraz o rewersie z Polski za pomocą jednej z nitek rurociągu “Przyjaźń”. Trzeci wymieniony przez niego kierunek to dostawy z czarnomorskich portów przez Ukrainę.

Łukaszenko deklarował, że Białoruś nie rezygnuje z rosyjskiej ropy, ale zaznaczał, że nie chce surowca “z jednego kraju, od monopolu”.

„Zaczęliśmy testować te kierunki [dostaw], chcemy zobaczyć, co się stanie. Jakie będziemy mieli straty w porównaniu z obecną ceną rosyjskiej ropy. To nie jest blef, to nie tak, jak mówią, że Łukaszenko podnosi stawki przed negocjacjami. Żadnych stawek. Po prostu patrzymy na to, co będziemy mieć, ile przy tym stracimy” – mówił białoruski przywódca. Według niego Białoruś negocjuje ze wszystkimi uczestnikami światowego rynku, w tym z USA, Arabią Saudyjską i ZEA. „Mam z nimi genialne relacje. Mówią, dostarczymy tyle ropy, ile potrzeba. Oczywiście po światowej cenie. Ale jakość ropy jest tam lepsza”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Białoruś zakupiła ropę w Norwegii

Kresy.pl / Biełta

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply