Białoruś zakupiła ropę z Norwegii

Białoruskie, państwowe przedsiębiorstwo naftowe Biełnieftiechim poinformowało o zakupie ropy z Norwegii, w czasie gdy brak porozumienia w sprawie ceny surowca z Rosji.

Według rosyjskiej agencji informacyjnej Interfax, która uzyskała informacje w Biełnieftiechimie, Białorusini zakupili 80 tys. ton ropy wydobytych na polu naftowym Johan Sverdrup znajdującym się na Morzu Północnym, w norweskiej strefie. Stroną transakcji było państwowe przedsiębiorstwo handlowe Białruskaja Neiftianaja Kompanija. Zakupiona ropa zostanie przetransportowana tankowcem do litewskiego portu w Kłajpedzie a stamtąd koleją przez Litwę na Białoruś.

Tankowiec ma dotrzeć do Kłajpedy już 22 stycznia. Surowiec jaki przywiezie trafi do białoruskiej rafinerii w Nowopołocku. Według portalu Reform.by, powołującego się na agencję informacyjną Reutera, ropę wydobytą na polu Johan Sverdrup Białorusini zakupili od francuskiego koncernu Total. Ma ona skład chemiczny podobny do ropy Urals wydobywanej w Rosji, którą zwykle przerabiają białoruskie rafinerie.

Reuters twierdzi, że konieczność transportu ropy koleją spowoduje wzrost ceny surowca o 20 dol. od tony, w porównaniu do kosztu transportu rurociągiem. Portal Delfi podaje informacje Kolei Litewskich, które już potwierdziły, że przewiozą surowiec z Kłajpedy na Białoruś.

Jak informowaliśmy wcześniej, Rosja i Białoruś nie mogą się porozumieć w sprawie cen tranzytu ropy. Zgodnie z wcześniejszymi porozumieniami taryfy na tranzyt rosyjskiej ropy przez Białoruś powinny zostać ustalone do 15 stycznia. Negocjacje te są uwikłane w dążenie władz w Moskwie do pogłębienia integracji w ramach Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, na którą nie chce zgodzić się prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko.

Wobec niechęci strony rosyjskiej do sprzedawania Białorusinom surowca po dotychczasowej niskiej cenie, władze Białorusi zażądały już podwyższenia taryfy na tranzyt rosyjskiej ropy przez swoje terytorium do odbiorców na zachodzie o 16,6 proc. Już we wrześniu Mińsk podwyższył stawkę tych opłat o 3,7 proc. co miało pokryć straty białoruskich zakładów związane z wtłoczeniem przez Rosjan do białoruskiego systemu rurociągów ropy zanieczyszczonej różnymi substancjami chemicznymi. Doprowadziło to wówczas do awarii instalacji białoruskiej rafinerii w Mozyrzu.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Na początku bieżącego roku Rosjanie wstrzymali nawet dostawy ropy by po kilku dniach powtórnie je uruchomić na zasadzie tymczasowego porozumienia. Ropę tłoczono jednak tylko jednej z rafinerii – Naftan w Nowopołocku. Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko twierdzi, że strona rosyjska próbuje narzucić jego państwu ceny powyżej światowego poziomu.

31 grudnia 2019 roku, gdy wygasała umowa dotycząca dostaw ropy naftowej z Rosji na Białoruś, Łukaszenko spotkał się z kierownictwem białoruskiego sektora petrochemicznego i nakazał niezwłoczne zabezpieczenie dostaw ropy z kierunków alternatywnych do rosyjskiego.

interfax.ru/reform.by/delfi.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply