Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson pojedzie w tym tygodniu do Arabii Saudyjskiej, aby przekonywać władze kraju do zwiększenia produkcji ropy naftowej. Ułatwiłoby to wprowadzenie embarga na rosyjską ropę – podał w sobotę dziennik The Times.
W ubiegłym tygodniu Wielka Brytania zapowiedziała, że do końca roku zrezygnuje z kupowania rosyjskiej ropy i gazu. Brytyjski dziennik zwraca uwagę, że Rosja eksportuje ok. 5 mln baryłek ropy dziennie, tymczasem Arabia Saudyjska ma możliwość zwiększenia eksportu o 2 mln baryłek, zaś Zjednoczone Emiraty Arabskie o kolejny milion.
Zobacz także: Polska jest gotowa zrezygnować z rosyjskich surowców – twierdzi minister Moskwa
Medium przypomina, że w ostatnich latach kraje Zachodu ograniczyły relacje dyplomatyczne z Arabią Saudyjską. Miało to związek ze zleconym przez saudyjskiego następcę tronu księcia Mohammeda bin Salmana zabójstwem opozycyjnego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. The Times pisze, że brytyjski premier uważa, że rosyjska inwazja na Ukrainę uzasadnia jego wizytę w Arabii Saudyjskiej. Johnson jest zdania, że dzięki dobrym osobistym relacjom z Mohammedem bin Salmanem, ma większe szanse niż którykolwiek z innych przywódców grupy G7 przekonać go do zwiększenia produkcji.
Mohammed bin Salman oraz szejk ZEA mieli w ostatnich tygodniach nie odebrać telefonu od prezydenta USA Joe Bidena, który także chciał rozmawiać o zwiększeniu produkcji.
The Times zwraca uwagę, że w sobotę w Arabii Saudyjskiej wykonano wyroki śmierci na 81 osobach. Powoduje to, że wizyta brytyjskiego premiera w Rijadzie będzie jeszcze bardziej kontrowersyjna.
W ubiegłym tygodniu Iran i ONZ-owski organ nadzoru nuklearnego uzgodnili trzymiesięczny plan, który może pomóc w ożywieniu umowy nuklearnej z Iranem. Media zwracały uwagę, że może to być droga do zwiększenia eksportu i obniżenia cen ropy na światowych rynkach.
Przedstawiciele rządu USA i Wenezueli spotkali się na początku marca br., aby omówić zniesienie sankcji na eksport wenezuelskiej ropy do amerykańskich rafinerii. Administracja Bidena stara się złagodzić sankcje naftowe nałożone na Wenezuelę w ramach szerszej strategii USA mającej na celu zmniejszenie cen ropy, które gwałtownie wzrosły z powodu inwazji Rosji na Ukrainie.
Zobacz także: Biden ogłosił zakaz importu rosyjskiej ropy i gazu
thetimes.co.uk / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!