Saudowie zdecydowali się zawiesić rozmowy z Izraelem na temat nawiązania oficjalnych relacji między arabskim królestwem a państwem syjonistycznym.

„Arabia Saudyjska zdecydowała się wstrzymać dyskusję na temat możliwej normalizacji i poinformowała o tym urzędników amerykańskich” – powiedziało AFP anonimowe źródło zaznajomione z przebiegiem negocjacji dyplomatycznych. Źródło wypowiadało się tego samego dnia, w którym sekretarz stanu USA Antony Blinken spotkał się w Rijadzie ze swoim saudyjskim odpowiednikiem, księciem Fajsalem ibn Farhanem, podczas ostatniego przystanku w trakcie jego sześcionarodowej podróży po regionie, którą rozpoczął od wizyty w Izraelu. 

Po tym spotkaniu szefów dyplomacji saudyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało do „natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie i rejonie” oraz pilnego dostarczenia pomocy humanitarnej, twierdzi France24.

Saudyjskie królestwo, na którego terenie znajduje się mająca kluczowe znaczenie dla wszystkich muzułmanów Mekka, nigdy nie uznało istnienia Izraela. Arabia Saudyjska nie przyłączyła się do Porozumień Abrahamowych mediowanym przez USA w 2020 r., w wyniku których jego sąsiedzi z Zatoki Perskiej, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie nawiązały formalne stosunki z Izraelem.

W ostatnich miesiącach administracja prezydenta USA Joe Bidena wywierała na Saudów nacisk, by podjęli ten sam krok. W ostatnich latach prowadzący politykę bezpieczeństwa i zagraniczną królestwa następca tronu Mohammad ibn Salman negocjował w tym kierunku uzyskując perspektywę gwarancji bezpieczeństwa ze strony Waszyngtonu oraz wparcie Amerykanów przy budowie cywilnego sektora nuklearnego w Arabii Saudyjskiej. Jeszcze w zeszłym miesiącu w wywiadzie dla Fox News saudyjski książę powiedział, że „z każdym dniem jesteśmy bliżej” porozumienia z Izraelem, choć podkreślił jednocześnie, że kwestia palestyńska jest „bardzo ważna” dla Rijadu.

„Normalizacja między Królestwem a Izraelem to amerykańska inicjatywa i projekt, który Królestwo przyjęło z radością, na wypadek gdyby Stany Zjednoczone mogły wypracować porozumienie w sprawie konfliktu między Izraelczykami a Palestyńczykami – takie, które Palestyńczycy zaakceptowaliby” – podsumował saudyjski analityk Hesham Alghannam – „W rzeczywistości Izrael nie był tak naprawdę gotowy na osiągnięcie porozumienia z Palestyńczykami, które zaspokoiłoby minimum ich potrzeb”.

france24.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply