Przedstawiciele rządu USA i Wenezueli spotkali się, aby omówić zniesienie sankcji na eksport wenezuelskiej ropy do amerykańskich rafinerii.

Administracja Bidena stara się złagodzić sankcje naftowe nałożone na Wenezuelę w ramach szerszej strategii USA mającej na celu zmniejszenie cen ropy, które gwałtownie wzrosły z powodu inwazji Rosji na Ukrainie – informuje “The Wall Street Journal”.

Jak podaje “WSJ”, amerykańscy urzędnicy w weekend spotkali się z przedstawicielami Wenezueli w Caracas, aby omówić przywrócenie wenezuelskiej ropy do obrotu na międzynarodowym rynku.

W 2017 roku administracja Donalda Trumpa zaczęła nakładać sankcje gospodarcze na Wenezuelę, w 2019 roku uderzając w ten sposób w sektor naftowy. W efekcie Caracas zaczęło współpracować z Chinami, Rosją czy Iranem. Od 2020 roku Petróleos de Venezuela SA, państwowa firma naftowa tego kraju, produkowała około 300 000 baryłek dziennie. Dzięki nowym sojusznikom Wenezuela była w stanie zwiększyć produkcję do około 760 000 baryłek dziennie w 2021 roku.

To jednak jedynie 1/4 produkcji z lat 90. Reinaldo Quintero, prezes stowarzyszenia reprezentującego wenezuelskie firmy naftowe, oszacował, że kraj może uzyskać produkcję do 1,2 miliona baryłek dziennie w mniej niż osiem miesięcy

Łagodząc sankcje USA chcą przekierować eksport wenezuelskiej ropy do rafinerii Gulf Coast, która przetwarza ciężką ropę naftową produkowaną przez Wenezuelę.

W 2020 roku Stany Zjednoczone importowały około 7,86 miliona baryłek ropy z wielu krajów. W 2021 roku Rosja eksportowała do USA około 540 000 baryłek dziennie, nieco mniej niż Wenezuela eksportowała do amerykańskich rafinerii w 2018 roku, zanim sankcje jej to uniemożliwiły.

Quintero stwierdził, że zważywszy, że USA odcinają rosyjski eksport, Wenezuela może z czasem zastąpić Moskwę.

Zniesienie sankcji spowodowałoby również wprowadzenie na rynek około 23 milionów baryłek wenezuelskiej ropy, która znajdują się w zbiornikach magazynowych i na tankowcach. Byłoby to 750 000 dodatkowych baryłek wprowadzanych na rynek w pierwszym miesiącu po zniesieniu sankcji.

Rosyjski eksport w okresie styczeń-grudzień 2021 r. wyniósł 493,3 mld USD – podała federalna Służba Celna. Udział w strukturze towarowej eksportu produktów paliwowo-energetycznych wyniósł 54,3%. Ich wartość wzrosła w porównaniu do poprzedniego roku o 59,3%, podczas gdy wolumen fizyczny utrzymał się  na podobnym poziomie.

W 2020 r. w porównaniu do stycznia-grudnia 2019 r. wartość towarów paliwowo-energetycznych spadła o 36,6%, a wolumen fizyczny o 6,0%. Oznacza to, że w 2021 r. Rosjanie z pewną nawiązką odrobili straty związane z pandemicznym rokiem 2020.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak informowaliśmy, w październiku międzynarodowa agencja ratingowa Fitch oceniła, że dochody rosyjskiego budżetu i funduszy pozabudżetowych z ropy i gazu w 2021 roku mogą wzrosnąć o prawie 70% w stosunku do poziomu z 2020 roku – czyli o 50 mld USD – w związku z wysokimi cenami ropy i gazu.

Rosjanie zabezpieczyli się także podpisując w ostatnim czasie kolejne umowy na dostawy gazu i ropy do Chin.

Rosnieft zawarł umowę na dostawę przez Kazachstan 100 mln ton ropy dla chińskiego CNPC w ciągu dziesięciu lat. Firma w efekcie będzie eksportować około 25% produkowanej ropy do Chin. Przy obecnych cenach transakcja jest warta 80 miliardów dolarów.

Koncerny Gazprom i CNPC zawarły także umowę na dostawy gazu do Chin z rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Umowa dotyczy dostaw 10 mld. m sześc. gazu rocznie, zwiększając tym samym ogólny roczny wolumen dostaw do 48 mld. m sześc. rocznie.

Kresy.pl / wsj.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Ciekawe czy Amerykanie rozmawiają z rządem prezydenta Maduro, czy też prezydenta Guaido, gdyż w sprawach Białorusi nadal rozmawiają z prezydent Cichanouską. Co za wyczucie sytuacji agentów CIA. Ale pecunia non olet.