Od poniedziałku osoby lecące z Chin, a nawet takie, które tylko przesiadały się na chińskim lotnisku nie będą wpuszczane na terytorium Nowej Zelandii.
Wprowadzając zakaz wjazdu dla podróżnych z Chin władze Nowej Zelandii określiły, że będzie on obowiązywał co najmniej przez 14 dni. Z Chin będą mogli przylatywać do tego kraju wyłącznie jego obywatele bądź obywatele innych państw posiadający prawo pobytu w Nowej Zelandii. Zakaz nie obejmie też bezpośrednich krewnych takich osób. Jednak w wymienionych przypadkach osoba przybywająca z Chin będzie zobowiązana do pozostawania w izolacji przez 14 dni od daty przybycia, podał w niedzielę portal Newshub.
“Urzędnicy [Ministerstwa] Zdrowia poinformowali nas, że chociaż nadal istnieje wiele niewiadomych w sprawie sposobu przenoszenia wirusa, powinniśmy zastosować ostrożne podejście i tymczasowo zatrzymać podróżowanie do Nowej Zelandii z Chin kontynentalnych oraz osoby, które niedawno przebywały w Chinach” – portal cytuje nowozelandzką premier Jacindę Ardern.
Wicepremier i minister spraw zagranicznych Winston Peters uspokajał, że Chińczycy jego zdaniem dobrze radzą sobie z walką z epidemią i podkreślał, że w Nowej Zelandii nie wykryto ani jednego przypadku zakażenia koronawirusem. Zadeklarował też, że pozostaje w “bliskim kontakcie z chińskimi partnerami” i zaproponował Pekinowi wsparcie w walce z epidemią.
Nowa Zelandia jest kolejnym państwem, które zabrania wjazdu cudzoziemcom, którzy przebywali na terenie Chińskiej Republiki Ludowej. W piątek decyzję taką ogłosił prezydent USA Donald Trump, a w sobotę premier Australii Scott Morrison. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła w 30 stycznia, że koronawirus z Wuhan stanowi już globalne zagrożenie.
newshub.co.nz/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!