Media informują o bazie Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej funkcjonującej w Tadżykistanie, w rejonie mającym duże znaczenie strategiczne dla całej Azji Środkowej.
18 lutego “Washington Post” poinformował, że w Tadżykistanie od co najmniej trzech lat ma funkcjonować baza w której stacjonują chińscy żołnierze. Według amerykańskiego dziennika baza znajduje się w pobliżu granicy Chińskiej Republiki Ludowej (w odległości 30 km), ale także w pobliżu Korytarza Wachańskiego (w odległości 12 km) – wąskiego pasa terytorium Afganistanu, oddzielającego od siebie Tadżykistan i Pakistan. To ostatnie państwo staje się poważnym partnerem Pekinu stanowiąc dla Chińczyków pomost przez który mogą uzyskać wyjście na Ocean Indyjski. Departament Obrony USA utrzymuje, że w samym Pakistanie też istnieje chińska baza wojskowa.
Piszący o sprawie indyjski portal Theprint.in zwraca uwagę, że Korytarz Wachański jest nie tylko tym odcinkiem terytorium niestabilnego Afganistanu, który oddziela Azję Środkową od Pakistanu, ale też graniczy z Sinciangiem. Ta zachodnia prowincja ChRL, która przysparza jego przywództwu najwięcej problemów związanych z bezpieczeństwem. Region zamieszkany jest we względnej większości przez Ujgurów – lud posługujący się turskim językiem i wyznający islam. Wśród Ujgurów żywe są nastroje separatystyczne na które chińskie władze odpowiadają wzmożoną kontrolą i represjami. To własnie przez Korytarz Wachański i przez granicę Tadżykistanu do Sinciangu przenikają bojowo nastrojeni islamiści.
Korzystając ze danych satelitarnych Theprint.in zamieścił zdjęcia domniemanej chińskiej bazy w Tadżykistanie. Uwidaczniają one, że w bazie znajdują się trzy główne budynki w kształcie litery “C”. Centralny korpus budynków ma 55 m długości a “skrzydła” po 20 m. Główne budynki mają prawdopodobnie dwa piętra. Zauważalne są również budynki pełniące prawdopodobnie funkcję magazynową oraz panele do wychwytywania energii słonecznej wraz z generatorami. W bazie jest także wieża obserwacyjna oraz lądowisko dla helikoptera.
Do tej pory Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza ogłosiła powstanie tylko jednej zagranicznej bazy – w strategicznie położonym państwie Dżibuti we wschodniej Afryce. Została ona otwarta w 2017 roku.
theprint.in/kresy.pl
Chińczycy po prostu dbają o swoje interesy. Chcą odciąć dopływ ciapatych do ujgurskiej prowincji, a jednocześnie zabezpieczyć swoje interesy u wybrzeży Oceanu Indyjskiego. Ot, co.