Tigrajski Ludowy Front Wyzwolenia (TPLF) ogłosił, że jego oddziały wycofają się do regionu będącego jego kolebką.

Separatyści zapowiedzieli swoje wycofanie się do regionu Tigraju w oświadczeniu jakie przesłali w poniedziałek do Organizacji Narodów Zjednoczonych. “Ufamy, że nasz odważny akt odwrotu będzie decydującym otwarciem się na pokój” – napisał w nim przywódca TPLF Debretsion Gebremichael. Deklarując wolę zawieszenia broni Gebremichael domaga się wprowadzenia zakazu lotów nad Tigrajem, embarga na dostawy broni do Etiopii oraz sąsiadujące z nią Erytrei oraz misji ONZ monitorującej wycofanie oddziałów z innych państw, biorących udział w konflikcie.

Rzecznik TPLF Getachew Reda również zapowiedział wycofanie oddziałów organizacji z regionów Afar i Amhara. Jak stwierdził – „Zdecydowaliśmy się wycofać z tych obszarów do Tigraju. Chcemy otworzyć drzwi dla pomocy humanitarnej” – zacytował portal telewizji Al Jazeera.

To kolejny zwrot w wojnie domowej, które trwa od ponad roku. W listopadzie zeszłego roku doszło do wybuchu wojny między TPLF, przez trzy dekady współrządzącym Etiopią i rządem centralnym. Armii rządowej udało się rozbić główne oddziały Tigrajczyków i przejąć kontrolę na głównymi miastami północnego regionu, jednak sytuacja w nim nadal jest zakłócana przez starcia na prowincji. Konflikt spowodował też poważne migracje na terytorium kraju, który ma problem z zadbaniem o uchodźców wewnętrznych.

Jednak już pod koniec wiosny bieżącego roku TPLF odzyskał kontrolę nad rodzimym regionem, przechodząc do kontrataku i wkraczając nawet do sąsiedniego regionu. W październiku siły rządowe podjęły kolejną ofensywę na zbuntowany region, która okazała się nieskuteczna. W odwecie TPLF wkroczył do sąsiednich regionów Afar i Amhara zbliżając się na odległość mniejszą niż 500 km od stolicy Etiopii Addis Adeby. W prowincji Amhara miasta w strefie walk przechodziły w ostatnich tygodniach z rąk do rąk.

Ze względu na panowanie w powietrzu władze centralne mogą jednak nękać Tigraj nalotami. Są one wspierane przez sąsiednią Erytreę, która wysłała na terytorium sąsiedniego państwa swoich żołnierzy.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply