W Niemczech protestujący sprzeciwiający się środkom rządu mającym na celu powstrzymanie pandemii koronawirusa wyszli na ulice kilku miast – poinformowało w sobotę Deutsche Welle. Policja zatrzymała niektóre demonstracje powołując się na łamanie przepisów.
Jak poinformował w sobotę portal Deutsche Welle, na ulice kilku niemieckich miast wyszli protestujący sprzeciwiający się obostrzeniom nakładanym przez niemiecki rząd.
Kolejna runda demonstracji sceptyków koronawirusa odbyła się w Niemczech w sobotę, a policja interweniowała, aby zatrzymać marsze w Monachium i Hanowerze.
Zobacz też: „Zakończyć plandemię! Dość kłamstw!”. Protest przeciwników obostrzeń w Warszawie [+VIDEO]
W Monachium protesty zostały odwołane przez miasto po tym, jak wielu uczestników odmówiło noszenia masek na twarzy, co było warunkiem wstępnym wydarzenia. Policja stwierdziła, że liczba protestujących była również znacznie wyższa niż 500, które zostały zatwierdzone szacując, że obecnych było około 3000 osób.
Protesty odbyły się później zgodnie z planem w mieście Theresienwiese, w którym odbywa się słynny na całym świecie Oktoberfest. Policja oszacowała, że w wydarzeniu uczestniczyło 10 000 osób. Uczestnicy zostali ostrzeżeni, aby zachowywać określoną odległość od siebie i nosić maski.
Policja poinformowała później, że zostaną podjęte kroki prawne przeciwko niektórym uczestnikom, którzy nie nosili masek. Zaznaczyli jednak, że protest był całkowicie pokojowy.
Zobacz też: Londyn: tysiące ludzi na proteście przeciwko obostrzeniom związanym z koronawirusem [+FOTO]
Demonstracja w Monachium została początkowo zakazana przez administrację, ale następnie została zatwierdzona przez sąd wyższej instancji, pod warunkiem prawidłowego przestrzegania przepisów higienicznych.
Marsz w północnym Hanowerze, nazwany przez jego organizatorów „Marszem ku wolności” został również zatrzymany przez policję, gdy uczestnicy odmówili nałożenia masek na twarz.
Do tej pory w Niemczech zarażonych koronawirusem zostało 260 546 osób z czego 9 427 umarło, a 235 300 ozdrowiało.
W sobotę kanclerz Angela Merkel broniła środków podjętych przez jej rząd w celu powstrzymania pandemii, a także prawa ludzi do ich krytykowania.
„W naszym kraju każdy może otwarcie krytykować decyzje rządu” – powiedziała, dodając, że to sprawiło, że Niemcy stały się przedmiotem zazdrości wielu ludzi na całym świecie.
Zobacz też: Berlin: wielki protest przeciwko obostrzeniom dot. pandemii rozwiązany przez policję
Kresy.pl/DW.com
W Szwecji i na Białorusi nie ma obowiązku noszenia masek, a pandemia tam wygasa. Przymus masek nie ma merytorycznego uzasadnienia, to jest działanie psychologiczne, aby w ludziach utrzymywać lęk przed pandemią, co otwarcie powiedział Pinkas – główny inspektor sanitarny.