Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, wszelkie próby zmian tzw. kompromisu aborcyjnego nie służą ochronie życia, lecz „polaryzują Polaków”. Dodał, że „nie udało się wypracować lepszego”. Jego słowa krytycznie skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, a także politycy Konfederacji.
W opublikowanym w tym tygodniu wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”, premier Mateusz Morawiecki został zapytany m.in. o to, czy w Polsce powinno się zakazać aborcji eugenicznej.
„Widzieliśmy w ostatnich latach, jakie napięcia wywołują próby przeprowadzenia zmian tzw. kompromisu aborcyjnego” – powiedział szef rządu. Jego zdaniem, takie próby „zamiast przybliżać nas do celu, jakim jest pełna ochrona życia, polaryzują Polaków”.
„Być może ten kompromis nikogo nie satysfakcjonuje, ale nie udało się wypracować lepszego. Chrześcijańska metoda jest tu niezmienna od lat: zło dobrem zwyciężaj” – podkreślił Morawiecki. Dodał przy tym, że „musimy też odpowiadać za skutki naszych działań”. Powołał się na przykłady Hiszpanii i Irlandii:
„Wiemy (…) co się stało, kiedy lewicy udało się rozhuśtać nastroje społeczne wokół tego tematu. Nie chodzi zatem tylko o to, byśmy przeforsowali rozwiązania prawne, ale byśmy podjęli próbę odmienienia sumień tych ludzi, którzy w kwestii życia nie podzielają naszych wartości”.
Wypowiedzi premiera Morawieckiego skomentował na portalu społecznościowym ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
„To [co] premier Mateusz Morawiecki nazywa 'kompromisem’ jest w praktyce selekcją obywateli Trzeciej RP na 'lepszy’ i 'gorszy sort’” – podkreślił duchowny. „A później się dziwić, że rząd PiS (jak i wcześniej PO-PSL i SLD) skąpi funduszy na ośrodki dla niepełnosprawnych intelektualnie. Vide: groźba likwidacji Warsztatów Terapii Zajęciowej, którym grozi likwidacja”.
Ponadto, ks. Isakowicz-Zaleski zwrócił uwagę, że Episkopat Polski nie mówi w tej sprawie jednym głosem.
Przypomnijmy, że w tej sprawie wypowiedział się też wice-rzecznik PiS, Radosław Fogiel. W tym tygodniu w jednym z wywiadów na pytanie, czy partia Jarosława Kaczyńskiego planuje zmienić zapisy ustawy o planowaniu rodziny, np. zakazując aborcji z tzw. przesłanki eugenicznej, zdecydowanie odpowiedział, że takich planów nie ma.
– Eugenika generalnie jest przerażającym eksperymentem, wszyscy chyba to znamy z historii, ale nigdzie tam [w programie wyborczym PiS] nie ma mowy o zmianie ustawy antyaborcyjnej. Takich planów nie ma (…) To jest sztucznie wywoływany problem – oświadczył Fogiel.
Wcześniej również szef KPRM, minister Michał Dworczyk zapewniał, że obóz rządzący nie planuje żadnych zmian w kwestii ochrony dzieci poczętych.
„W sprawie ochrony życia jest w tej chwili pewien kompromis, wypracowany przed laty i nie ma żadnych planów, żeby ten stan prawny zmieniać” – powiedział Dworczyk. Odnosząc się do aborcji eugenicznej powiedział, że w tej sprawie w partii rządzącej „taka dyskusja była, trwa i pewnie będzie”. Sugeruje, że Zjednoczona Prawica, czyli PiS i jej partie satelickie, nie są w stanie porozumieć się ws. zwiększenia ochrony życia, nawet w takiej kwestii. Dodajmy, że w tym miesiącu wicepremier Jarosław Gowin powiedział, że podobnie jak Jarosław Kaczyński jest zdecydowanie przeciwny całkowitemu zakazowi przerywania ciąży.
Premier był też pytany przez „GN” o przemycającą ideologię gender konwencją stambulską, oficjalnie mającą służyć obronie kobiet przed przemocą. Morawiecki podkreślił, że jest „zdecydowanie przeciwko ideologii gender i przeciwko przemocy domowej”, ale uniknął deklaracji, co rząd PiS zamierza w tej sprawie zrobić.
Przypomnijmy, że w maju 2017 roku podczas spotkania delegacją Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) Parlamentu Europejskiego, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania i prominentny polityk PiS Adam Lipiński jednoznacznie stwierdził, że „nie są podejmowane żadne działania, by wypowiedzieć Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Zapewniał też, że konwencja ta nie zostanie wycofana.
Sprawę słów premiera skomentowali też m.in. politycy Konfederacji. Według Krzysztofa Bosaka, „używanie ewangelicznych słów <<zło dobrem zwyciężaj>> przez premiera w kontekście przyzwolenia na mordowanie dzieci posądzanych o niepełnosprawność to niebywała prowokacja”.
„Po przeczytaniu tych słów katolicy zaangażowani w obronę życia mogą poczuć się jakby ktoś napluł im w twarz” – napisał na Twitterze. „A mówienie o „wypracowywaniu kompromisu” to udawanie głupiego. Jest oczywiste, że w tej sprawie trwa walka i żadnego kompromisu nie będzie. Będzie jedynie rozstrzygnięcie”.
Używanie ewangelicznych słów „zło dobrem zwyciężaj” przez premiera w kontekście przyzwolenia na mordowanie dzieci posądzanych o niepełnosprawność to niebywała prowokacja. Po przeczytaniu tych słów katolicy zaangażowani w obronę życia mogą poczuć się jakby ktoś napluł im w twarz https://t.co/T9a7yYk6Bz
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) September 26, 2019
„Ci, którzy ze smutkiem, ale fałszywym zrozumieniem słuchają jak Morawiecki mówi o „kompromisie” na rzecz zabijania dzieci nienarodzonych, za 3-5 lat będą musieli <łykać> innego lidera tej formacji mówiącego o „kompromisie” na rzecz związków partnerskich itd. Zachód to przerobił” – napisał z kolei poseł Robert Winnicki.
Ci, którzy ze smutkiem ale fałszywym zrozumieniem słuchają jak Morawiecki mówi o „kompromisie” na rzecz zabijania dzieci nienarodzonych,
za 3-5 lat będą musieli <łykać> innego lidera tej formacji mówiącego o „kompromisie” na rzecz związków partnerskich itd.
Zachód to przerobił.
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) September 26, 2019
Gosc.pl / facebook.com / pch24.pl / twitter.com / Kresy.pl
PiS-PO jedno zło. W takich sytuacjach widać to jak na dłoni. Nie czarujmy się.