Posłowie Konfederacji i Ruchu Narodowego, Robert Winnicki i Krzysztof Bosak, zdecydowanie krytykują przepisy przyjętej przez Sejm tzw. Piątki dla zwierząt. Zaznaczają, że ustawę przyjęto niezgodnie z procedurami, a jej zapisy to zagrożenie dla całego sektora rolniczo-hodowlanego w Polsce.

Poseł Konfederacji i lider Ruchu Narodowego, Robert Winnicki uważa, że forsowna przez kierownictwo PiS „Piątka dla zwierząt” została przyjęta niezgodnie z procedurami. Ostrzegł, że „zostanie to zakwestionowane na poziomie unijnym”.

– Po drugie złamano prawa polskich posłów, którzy nie mogli składać poprawek, te poprawki było arbitralnie ustalane przez marszałek Sejmu. To co się dzisiaj działo w Sejmie, to była jedna wielka granda – ocenił poseł.

 

– Dokonało się jedno wielkie łajdactwo wobec 350 tysięcy hodowców bydła mięsnego w Polsce, wobec dziesiątków tysięcy pracowników firm drobiarskich. Dzisiaj złamano poważną część polskiego rolnictwa – podkreślił Winnicki. Zaznaczył, że skutkiem tej ustawy będzie załamanie eksportu w określonych branżach, co spowoduje “niepowetowane straty”.

– Dzisiaj kończy się Jarosław Kaczyński, jako lider prawicy w Polsce – powiedział Winnicki. – To głosowanie pokazało, kto jest prawdziwą prawicą (…). To głosowanie i ta cała afera, którą wywołał Jarosław Kaczyński poważnie zaważy na przyszłości polskiej sceny politycznej i złamie jego bardzo zły monopol na polskiej prawicy.

Poseł dodał też, że Konfederacja liczy na możliwość współpracy z kilkudziesięcioma posłami PiS, którzy ustawy nie poparli. Pytany o możliwość przyspieszonych wyborów przyznał, że raczej się tego nie spodziewa, gdyż „ta cała ekipa jest zbyt mocno przyspawana do stołków”.

Jeszcze w nocy, niedługo po przyjęciu ustawy przez Sejm, sprawę skomentował na Facebooku poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Zaznaczył, że „ustawę antyhodowlaną (…) przepchnięto w dwa dni, w ogromnym chaosie i pośpiechu, bez wysłuchania kogokolwiek z branż które on dotknie, ignorując wszystkie argumenty i wątpliwości”. Jego zdaniem doprowadzi to do dużych protestów społecznych.

„(…) uważam ten projekt za gangsterstwo i samobójstwo gospodarcze, bezprawie i niesprawiedliwość. Nie można z dnia na dzień czy z roku na rok delegalizować całych branż gospodarki i to bez żadnych zapowiedzi, konsultacji i odszkodowań!” – napisał Bosak. Dodał, że argumenty etyczne uważa za całkowicie fałszywe lub zupełnie niewystarczające.

Polityk wymienił też branże, w które jego zdaniem uderzą przepisy tzw. Piątki dla zwierząt: przetwórstwa mięsa (ubój koszer i halal, utylizacja odpadów poubojowych), handlu międzynarodowego (eksport mięsa i produktów mięsnych), hodowli drobiu i bydła (eksport koszer i halal), hodowli zwierząt futerkowych, hodowlę i przetwórstwo ryb (utylizacja odpadów), produkcję pasz (hodowla drobiu i bydła), przetwórstwo skór (eksport futer) oraz „przedsiębiorstwa powiązane i serwisujące wszystko co powyżej”.

Bosak zaznaczył też, że ustawa „uderza w *całe* polskie rolnictwo, bo to system naczyń połączonych”.

Dziś po godzinie pierwszej w nocy większość z PiS wraz z całą Lewicą i prawie całą Koalicją Obywatelską przegłosowały…

Opublikowany przez Krzysztof Bosak Czwartek, 17 września 2020

„ Dzisiejsza smutna noc to zdrada polskiej wsi i potężny cios w rolnictwo. Nie zostawimy tego tak” – zapowiedział poseł. W innym wpisie, na Twitterze, zaznaczył, że „nie ma co liczyć na Senat”.

„Pozostaje dobijanie się do prezydenta w celu normalnej rozmowy zanim podejmie decyzję o podpisie lub o wecie i równolegle robienie głośnych protestów. Nie można tego tak zostawić. Organizujmy się i postawmy opór bezprawiu i niesprawiedliwości!” – wzywał Krzysztof Bosak.

Zdaniem szefa Kancelarii Premiera, Michała Dworczyka, w obecnej sytuacji politycznej, za którą obwinia Solidarną Polskę i Porozumienie, rząd mniejszościowy to „realna opcja”, zależna od kierownictwa PiS. Zaznaczył przy tym, że taki rząd nie przetrwałby do końca kadencji, co najpewniej oznaczałoby przyspieszone wybory.

Jak pisaliśmy, szef klubu PiS, Ryszard Terlecki, komentując sprawy związane z procedowaniem i przyjęciem przez Sejm tzw. Piątki dla zwierząt powiedział, że „sytuacja jest taka, że koalicja praktycznie nie istnieje”. Powiedział też, że posłowie tej partii, którzy głosowali przeciwko ustawie, poniosą konsekwencje: – Dzisiaj zostaną zawieszeni w prawach członków partii

Wcześniej informowaliśmy, że na antenie RMF FM poseł Marek Suski z PiS powiedział, że w związku z wynikami głosowań ws. „Piątki dla zwierząt” koalicji rządzącej „już od wczoraj nie ma”, rozmowy koalicyjne nie są planowane, a PiS jest gotów na rząd mniejszościowy. Zapowiedział też, że nieposłuszni posłowie zostaną najpewniej wykluczeni z partii, i sugerował, że ministrowie z Solidarnej Polski i Porozumienia w zasadzie mogą zacząć się pakować.

– To nie jest koniec świata, a koniec koalicji i prawdopodobnie rząd mniejszościowy – mówił Suski. – Uważam, że nasi byli koalicjanci powinni pakować już biurka – dodał. Jego zdaniem rząd mniejszościowy mógłby się obecnie w Polsce utrzymać, ale przyznał, że nie byłoby to łatwe. – Na dziś, po dzisiejszych głosowaniach, jesteśmy zdecydowani na rząd mniejszościowy – zaznaczył.

Jak informowaliśmy, w nocy z czwartku na piątek po bardzo szybkim procedowaniu Sejm przyjął „Piątkę dla zwierząt”, czyli projekt wprowadzający zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego. Projekt był forsowany przez lidera PiS, Jarosława Kaczyńskiego i prominentnych polityków tej partii, a także młodzieżówkę partyjną oraz media sympatyzujące z rządem. Za przyjęciem ustawy głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. 11 parlamentarzystów nie wzięło udziału w głosowaniu. Nowela została przyjęta dzięki poparciu KO i Lewicy. Przeciwko była Konfederacja oraz blisko 40 posłów klubu PiS, w tym wszyscy z Solidarnej Polski. Ustawy nie poparło łącznie 5 posłów KO oraz aż 53 posłów klubu PiS obecnych na sali (38 przeciw, 15 się wstrzymało).

Przeczytaj więcej: „Piątka dla zwierząt” przyjęta przez Sejm. Przeciw m.in. Konfederacja i ponad 50 posłów klubu PiS

Czytaj także: „Piątką dla zwierząt” w Sejmie. Burzliwe obrady, nocne prace i opór w klubie PiS

Przypomnijmy, że projektu nie poparli politycy partii satelickich względem PiS. Przeciwko uchwaleniu noweli zagłosowali wszyscy posłowie Solidarnej Polski, w tym m.in. Tadeusz Cymański, Sebastian Kaleta, Zbigniew Ziobro i Michał Woś. Z Porozumienia Jarosława Gowina przeciwko ustawie zagłosowali Andrzej Sośnierz i Mieczysław Baszko, a 15 innych, w tym Gowin, wstrzymało się od głosu. Za projektem zagłosowała wicepremier i minister rozwoju, Jadwiga Emilewicz. Przeciwko „Piątce dla zwierząt” zagłosowali też niektórzy posłowie PiS, w tym m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski i wiceszef klubu Lech Kołakowski oraz niegdysiejsi posłowie K’15: Anna Maria Siarkowska, Norbert Kaczmarczyk i Tomasz Rzymkowski.

Wcześniej informowaliśmy, że po czwartkowym posiedzeniu klubu PiS jego szef Ryszard Terlecki powiedział, że Jarosław Kaczyński zagroził posłom PiS, iż niesubordynacja podczas najbliższych głosowań będzie groziła zawieszeniem w prawach członka partii i utratą wszelkich stanowisk. Terlecki ujawnił także, że wstrzymane zostają negocjacje z Solidarną Polską i Porozumieniem na temat rekonstrukcji rządu. Podczas posiedzenia klubu Kaczyński miał stwierdzić, że nie mają one sensu, skoro „dotychczasowi koalicjanci występują z innym programem, z innymi pomysłami, z innymi wskazaniami do głosowań”. W posiedzeniu klubu nie uczestniczyli politycy Solidarnej Polski i Porozumienia.

Przeczytaj: Trzeszczy w koalicji rządowej. PiS wycofuje projekt „Bezkarność Plus” i stawia ultimatum

– Każdy wariant jest w tej chwili możliwy. I rząd mniejszościowy, i przyspieszone wybory. Każdy, kto obserwuje scenę polityczną wie, że takie sytuacje mają miejsce na świecie. W Polsce od kilku lat mamy stabilną sytuację. Szkoda, że nasi partnerzy spowodowali, że ona uległa zmianie – powiedział z kolei na antenie Polsat News rzecznik rządu, Piotr Müller.

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza przede wszystkim zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ograniczenie uboju rytualnego tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Podmiotom wykonującym ubój rytualny ma przysługiwać rekompensata z budżetu państwa z tytułu ograniczenia lub zaprzestania tej działalności. Ponadto, wykluczono cyrki z listy podmiotów mogących sprowadzać zwierzęta z zagranicy, a ponadto ma zostać utworzona Rada ds. zwierząt przy ministrze właściwym ds. administracji publicznej, z udziałem m.in. przedstawicieli stowarzyszeń ochrony zwierząt. Organ ma składać roczne sprawozdania na temat dobrostanu zwierząt.

Zobacz także: Jonny Daniels broni uboju rytualnego

Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem m.in. przepisów dotyczących zakazu chowu zwierząt na futra (12 miesięcy) zakazu trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały (6 miesięcy).

Przyjęcie noweli zdecydowanie skrytykowali posłowie Konfederacji, a także przedstawiciele branży futrzarskiej oraz hodowców i rolników, m.in. AgroUnia. Zwracali uwagę, że konsekwencje likwidacji branży futrzarskiej dotkną szeregu innych sektorów gospodarki, m.in. przetwórstwa mięsa, hodowli i przetwórstwa ryb, czy produkcji pasz.

Facebook / PAP / rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply