W Warszawie odsłonięto tablicę ku czci ministra zabitego przez ukraińskiego terrorystę [+FOTO]

W czwartek na ulicy Foksal w Warszawie odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej tragiczną śmierć Bronisława Pierackiego, ministra spraw wewnętrznych II RP, zabitego w 1934 roku przez zamachowca z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Tablicę odsłonięto dwa dni przed 85. rocznicą śmierci ministra, w pobliżu miejsca, gdzie Pieracki został śmiertelnie trafiony kulami zamachowca.

Tablica została odsłonięta z inicjatywy Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. W uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

Bogusław Pieracki był jednym z najważniejszych polityków II RP. Urodzony w 1895 roku w Gorlicach w rodzinie urzędniczej był typowym piłsudczykiem – od młodych lat związany w ruchem strzeleckim, w czasie I wojny światowej walczył w Legionach Polskich. Uczestniczył w obronie Lwowa przed Ukraińcami. W II RP piął się po szczeblach kariery w wojsku, a później w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. W rządzie Walerego Sławka był wicepremierem. Od 1931 roku do swojej śmierci 15. czerwca 1934 roku pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych. “Marszałek [Piłsudski] wielokrotnie wyrażał podziw dla jego zdolności organizatorskich, skuteczności w działaniu, oddania i lojalności. Życie Bronisława Pierackiego jest klasycznym przykładem kariery politycznej i służby wybitnego przedstawiciela pokolenia, które wywalczyło dla Polski niepodległość” – tymi słowami określił Pierackiego szef UKiOR Jan Józef Kasprzyk.

Wbrew twierdzeniom ukraińskich nacjonalistów, jakoby Pieracki prowadził “antyukraińską” politykę, był on zwolennikiem asymilacji państwowej Ukraińców w II RP polegającej na przyznaniu im pełni praw politycznych w zamian za akceptację polskiej państwowości. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów prowadząca na terenie II RP działalność terrorystyczną wybierała na swoje ofiary głównie osoby opowiadające się za zbliżeniem polsko-ukraińskim. Ofiarami jej zamachów padli oprócz Pierackiego m.in. poseł BBWR Tadeusz Hołówko, zwolennik ugody polsko-ukraińskiej oraz dyrektor ukraińskiego gimnazjum ze Lwowa Iwan Babij, krytyk metod OUN.

Zamachu na Pierackiego dokonał 15. czerwca 1934 roku ukraiński terrorysta Hryhorij Maciejko na zlecenie Stepana Bandery. Idącego ulicą Foksal ministra najpierw próbował zabić przy użyciu bomby, lecz ta nie zadziałała. W związku z tym oddał do niego strzały z pistoletu, które okazały się śmiertelne – Pieracki zmarł tego samego dnia w szpitalu. Pomimo pościgu Maciejce udało się zbiec – zamachowiec wyjechał z Polski i nigdy nie odpowiedział za tę zbrodnię. Polscy śledczy wpadli jednak na trop zleceniodawców zamachu – do więzień trafili m.in. przyszli przywódcy OUN Mykoła Łebed i Stepan Bandera. Działania policji sprowokowane zamachem na Pierackiego doprowadziły do znacznego osłabienia struktur OUN w Polsce aż do wybuchu II wojny światowej.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: morderca polskiego ministra będzie miał swoją ulicę

Kresy.pl / ipn.gov.pl / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply