Mosbacher krytykuje słowa Katza

Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher uznała wypowiedź szefa izraelskiego MSZ Israela Katza za obraźliwą i uznała, że nie powinna ona mieć miejsca.

Georgette Mosbacher zamieściła we wtorek wpis na Twitterze, który najprawdopodobniej jest jej komentarzem do antypolskiej wypowiedzi pełniącego obowiązki ministra spraw zagranicznych Izraela.

“Między bliskimi sojusznikami, takimi jak Polska i Izrael, nie ma miejsca na takie obraźliwe komentarze jak wczorajsza wypowiedź izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israela Katza.” – napisała Mosbacher.

Amerykańska ambasador nie sprecyzowała, do których słów Katza odnosi się jej krytyka. Najwięcej kontrowersji wzbudziła bowiem wypowiedź izraelskiego polityka nie z wczoraj (jak napisała ambasador USA), lecz z niedzieli, gdy mówił, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Później, w poniedziałek, podtrzymał swoje stanowisko mówiąc, że “antysemityzm był wrodzony u Polaków przed Holokaustem, podczas, i po nim też”. Podkreślał również, że “wielu Polaków kolaborowało z nazistami i brało udział w zagładzie Żydów podczas Holokaustu”.

Jak informowaliśmy, p.o. ministra spraw zagranicznych Izraela Israel Katz użył w niedzielę w wywiadzie telewizyjnym antypolskich sformułowań, które stały się powodem odwołania wyjazdu polskiej delegacji na szczyt Grupy Wyszehradzkiej do Jerozolimy i w konsekwencji przyczyniły się do odwołania całego szczytu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Byli Polacy, którzy kolaborowali z nazistami. O tym mówił też były premier Icchak Szamir, wspominając historię swojego zamordowanego ojca. Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, powiedział: „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych. – powiedział Katz w telewizji i24News komentując wcześniejsze obniżenie rangi polskiej delegacji wybierającej się na szczyt w Jerozolimie. Wypowiedź izraelskiego urzędnika padła w pierwszym dniu piastowania przez niego funkcji p.o. ministra spraw zagranicznych. Strona polska zażądała w tej sprawie „odpowiedniej reakcji” ze strony Izraela, a później w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki odwołał wyjazd polskiej delegacji do Izraela.

Kresy.pl / wpolityce.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. 1000_szabel
    1000_szabel :

    Odnoszę nieodparte wrażenie, że Żydzi i Jankesi grają z nami w kotka i myszkę. Może by tak nie było, gdybyśmy mieli naprawdę niezawisły rząd, który dodatkowo nie mota się i nie histeryzuje, który skupia się na interesie narodowym i sprawach praktycznych i który potrafi poruszać się w meandrach dyplomacji.