Morawiecki odwołał wyjazd do Izraela na szczyt V4

Premier Mateusz Morawiecki nie poleci do Izraela na szczyt Grupy Wyszehradzkiej – podała w niedzielę Polska Agencja Prasowa w oparciu o informację rzecznik rządu Joanny Kopcińskiej. Odwołanie wyjazdu polskiego premiera do Izraela potwierdził także szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Zamiast Morawieckiego na szczyt V4 poleci szef MSZ Jacek Czaputowicz. Strona rządowa sugeruje, że powodem obniżenia rangi polskiej delegacji były kontrowersje związane z wypowiedzią Netanjahu o kolaboracji Polaków z nazistowskimi Niemcami.

Premier Mateusz Morawiecki odbył w niedzielę rozmowę z premierem Izraela Binjaminem Netanjahu, w której poinformował go o obniżeniu rangi polskiej delegacji wybierającej się na szczyt Grupy Wyszehradzkiej, który odbędzie się 19. lutego w Izraelu. Według słów Joanny Kopcińskiej Morawiecki poruszył w trakcie rozmowy sprawę artykułu w “Jerusalem Post”, w którym przytaczano rzekome słowa Netanjahu, iż “naród polski” kolaborował z nazistami. Ambasada Izraela dementowała te informacje a artykuł został później zmieniony.

Jak przekazała rzeczniczka rządu, premier Izraela w rozmowie z Morawieckim potwierdził, że nie przypisywał państwu polskiemu ani całemu polskiemu narodowi odpowiedzialności za zbrodnie niemieckie. Podkreślił także, że w pełni podtrzymuje wspólną deklarację z 27. czerwca 2018 roku. Według Kopcińskiej szef polskiego rządu przyjął do wiadomości te wyjaśnienia.

Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział w niedzielę w TVP Info, że rozmowa premierów była “dłuższa i dobra”. Padły w niej ze strony Binjamina Netanjahu podziękowania za organizację przez Polskę szczytu nt. Bliskiego Wschodu w Warszawie. Dworczyk również potwierdził, że Netanjahu został poinformowany o obniżeniu rangi polskiej delegacji i zasugerował, że ma to związek z kontrowersjami wokół wypowiedzi izraelskiego premiera. “Premier Mateusz Morawiecki bardzo pryncypialnie podchodzi do sprawy oskarżania Polski i państwa polskiego o czyny, których nie popełniliśmy” — mówił szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. “Dlatego w konsekwencji jest taka, a nie nie inna decyzja Mateusza Morawieckiego” – dodawał. Jednocześnie stosunki polsko-izraelskie określił mianem “dobrych” i wyraził nadzieję, że będą się rozwijać. “Również o trudnych sprawach potrafimy rozmawiać”. – podkreślał Dworczyk.

Jak informowaliśmy, w czwartek izraelski dziennik „The Jerusalem Post” podał na swoich stronach internetowych, że w rozmowie z dziennikarzami premier Izraela Binjamin Netanjahu „bardzo jasno oświadczył, że Polacy pomagali Niemcom zabijać Żydów podczas Holokaustu”. Według izraelskiego dziennika premier Izraela mówił o „narodzie polskim”, który kolaborował z nazistami. W piątek rano ambasador Izraela Anna Azari oświadczyła, że „informacje podane przez „Jerusalem Post” na temat wypowiedzi premiera Netanjahu są nieprawdziwe”. Zaznaczyła, że była obecna na konferencji z udziałem premiera. „(…) nie mówił on, że polski naród kolaborował z nazistami, a jedynie że żadna osoba nie została pozwana do sądu za wspominanie o tych Polakach, którzy z nimi współpracowali”. Wyjaśnienia te polskie MSZ uznało za „nieczytelne” i wobec izraelskiej ambasador, którą wezwano do MSZ, wyrażono oczekiwanie, by strona izraelska w jednoznaczny sposób wyjaśniła wypowiedź Binjamina Netanjahu. W piątek kancelaria premiera Izraela wyjaśniła, że Netanjahu wytykając współpracę z nazistami mówił o Polakach a nie o polskim narodzie albo o polskim państwie a jego wypowiedź została „niewłaściwe zacytowana i przekręcona”. Przedstawiciele Kancelarii Premiera, MSZ oraz BBN zgodnie uznali oświadczenia i tłumaczenia strony izraelskiej za satysfakcjonujące, a sprawę za wyjaśnioną.

Kresy.pl / PAP / wpolityce.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Mądra,zasadna i oczekiwana decyzja premiera RP jako reakcja na bzdurne i kłamliwe,cwaniackie pogrywanie obłudnika Netanjahu.Ten podstępny manipulator dowodzi,że o przykrycie żydowskich zbrodni na Polakach mu chodzi,że do polskiej kasy chce się dobrać.

  2. Stanislaw Kazimir
    Stanislaw Kazimir :

    Nikt nie rozumie, że wszystko wygladałoby inaczej, gdyby nie zniszczono 36 milionowego (3 x 12.5) ruchu Solidarności, nauki nie zamordowano Solidarnosci, Popieluszki, języka!! Teraz sa skutki. W r. 1984 odbyła się rozmowa z Odkrywczynią populacji ciała galaktyk, a nie części galaktyk, o śmierci Jerzego Popiełuszki. Nie miała wątpliwości, że był to komunista, wielki społecznik; wtedy i prymas widział (takie były pojęciowe analizy) komunizm po stronie Solidarności i wyśmiał skargi Jaruzelskiego, że są strajki Solidarności przeciwko komunie – przecież, powiedział prymas, w nazwie Polska Rzeczpospolita Ludowa jest Polska Ludowa, więc po co ZOMO, PZPR zwalcza komunistyczny lud, ruch ludowy. No i co z tego, że to jest antysowiecki ruch, skoro to jest ruch socjalistyczny, komunistyczny – obudź się ministrze, sekretarzu, premierze. Solidarność – tłumaczył gensekowi – to ruch ludowy, robotniczy, pracowniczy. Dał do zrozumienia, że Kraj Rad zwalcza rady, że system narzucony Polsce przez Kraj Rad (PZPR) jest przeciwny radzieckości, radom, robotnikom, socjalizmowi, ludziom, rodzinom. Profesor nie miała wątpliwości, że Popiełuszko to był wielki orędownik walki o dobro społeczne, o dobro pracownicze, kolektywne i zbiorowe, a nie jednostkowe, indywidualne i eoistyczne; że to był orędownik pracy, walki o prawo do działania socjalistycznego (a nie kapitalistycznego, jak i Jan Paweł II), na rzecz pro-społecznego zarządzania, propracowniczego, wspólnotowego. Popiełuszko to dla profesor Iwanowskiej czysty kontynuator „Laborem exercens”, demaskator antykomunistycznego systemu Kraju Rad (ZSRR). Uważała, że był to kontynuator praxis społecznej, czynienia, samorodny interpretator zbyt trudnego dla M. Hellera (który był przeciwny Solidarności, SW, wprowadzeniu nazwy J. Popiełuszki na niebo) dzieła Jana Pawła II tworzenia metafizyki pracy i … kosmosu. (Laborem exercens). Uważał, że Solidarność Walcząca i wprowadzenie na niebo nazwy dla uhonorowania Jerzego Popiełuszki i Solidarności, na wzór Jana Heweliusza, to jednak szaleństwo i prowokacja wobec … Jaruzelskiego.

  3. jwu
    jwu :

    Ciekawe, na ile jest to chęć postawienia się braciom handlowym ,a na ile zagrywka pod publikę ,by pokazać ,że czołganie się przed pustynnym ludem nie do końca jest prawdą ?

  4. Kojoto
    Kojoto :

    Gdyby Polski premier insynuował, że Żydowski naród jest antypolski, i że Żydzi ponoszą zbiorową odpowiedzialność za zbrodnie na Polakach, to Izrael nie wpuścił by Polskiej delegacji w ogóle…. Zamiast chwiejnych i głupich kroków, Polski rząd powinien w ogóle odwołać swoją wizytę i lobbować wśród państw V4 na spotkanie na terenie V4.