Sejm powołał Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Glapiński będzie piastował tę funkcję drugą kadencję.
Jak podaje Polsat News, Sejm wybrał w czwartek prezesa Narodowego Banku Polskiego. Będzie nim ponownie Adam Glapiński.
W głosowaniu za powołaniem Glapińskiego było 234 posłów. Większość potrzebna do jego wyboru wynosiła 229.
Za jego kandydaturą opowiedzieli się posłowie PiS (228), Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko, Stanisław Żuk (wszyscy z Kukiz’15), Zbigniew Girzyński (koło Polskie Sprawy) oraz dwaj posłowie niezrzeszeni – Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.
Przeciw kandydaturze Glapińskiego zagłosowało w sumie 223 posłów, w tym 126 z Koalicji Obywatelskiej, 44 z Lewicy, 24 z Koalicji Polskiej, 11 z Konfederacji , 8 z Polski 2050, 3 z Polskiej Partii Socjalistycznej, 4 z Porozumienia, Andrzej Sośnierz i Paweł Szramka (obaj z koła Polskie Sprawy) oraz Ryszard Galla (niezrzeszony, mniejszość niemiecka).
Nikt nie wstrzymał się od głosu. Nie głosowali Agnieszka Ścigaj (Polskie Sprawy), Iwona Michałek (Porozumienie) i Stanisław Tyszka (Kukiz’15).
Sejm powołuje prezesa Narodowego Banku Polskiego na 6 lat na wniosek prezydenta RP. Andrzej Duda zgłosił kandydaturę Adama Glapińskiego w styczniu br. Funkcję prezesa polskiego banku centralnego można pełnić maksymalnie przez dwie kadencje.
Głosowanie poprzedziły stanowiska kół i klubów parlamentarnych oraz dyskusja, w której posłowie opozycji obarczali Adama Glapińskiego odpowiedzialnością za wzrost inflacji, wzrost kosztów kredytów, osłabienie złotego czy mylne przewidywania odnośnie wzrostu cen.
Kresy.pl / Polsat News
Trzeba będzie mocno trzymać portfele bo ten gbur będzie chciał wyciągnąć z nich wszystkie pieniądze.