Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji poinformował w sobotę, że po pościgu na drodze krajowej 66 zatrzymano obywatela Ukrainy, który przewoził busem 12 osób, prawdopodobnie nielegalnie przebywających w Polsce.

Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji poinformował w sobotę, że po pościgu na drodze krajowej 66 zatrzymano obywatela Ukrainy, który przewoził busem 12 osób, prawdopodobnie nielegalnie przebywających w Polsce. Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem na drodze krajowej 66. Policja próbowała zatrzymać busa renault do kontroli, ale samochód się nie zatrzymał.

W wyniku akcji doszło do zderzenia samochodu marki Nissan z samochodem marki Honda. “Pasażerka hondy trafiła do szpitala” – podała policja.

Zobacz też: Kolejny konwój sanitarny wysłany na Białoruś [+VIDEO]

Kierowca busa skręcił w boczną, polną drogę, uciekł z miejsca zdarzenia, zostawił busa, w którym było 12 osób. Tomasz Krupa poinformował, że tego kierowcę policja zatrzymała trzy kilometry dalej. Zatrzymano także prowadzącego nissana, który również jest Ukraińcem.

“W związku ze stanem zdrowia, a nie wypadkiem – do szpitala trafiły dwie kobiety i dziecko podróżujące busem. Bus w wypadku nie uczestniczył” – czytamy.

Wcześniej podlaska policja poinformowała o zatrzymaniu trzech mężczyzn (dwóch obywateli Gruzji i obywatela Polski), którzy przewozili osoby nielegalnie przebywające na terenie Polski. Mężczyźni zostali zatrzymani w Grabówce, Łyskach i Siemiatyczach. W samochodach przewozili 17 osób.

W piątek podlascy policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy przewozili osoby nielegalnie przebywające na terenie Polski. Mężczyźni zostali zatrzymani w Grabarce, Milejczycach, Nurczyku i Kleszczelach. To obywatele Niemiec, Ukrainy i Syrii. W samochodach przewozili 43 osoby.

Jak informowaliśmy na naszym portalu, wiceszef MSWiA został zapytany przez PAP o kwestię współpracy z Europejską Agencją Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex w sytuacji presji migracyjnej z Białorusi. W ostatnim czasie pojawiały się głosy, aby rząd zwrócił się do Frontexu o wsparcie w działaniach na granicy – z takiej pomocy korzysta m.in. Litwa.

“Na dzisiaj nie widzimy potrzeby zaangażowania Frontexu w działaniach na naszej granicy. Obecnie odcinka granicy z Białorusią chroni ponad 7 tysięcy funkcjonariuszy straży granicznej, policji i żołnierzy Wojska Polskiego. Będzie ich więcej, a granica polsko-białoruska jest krótsza od litewsko-białoruskiej” – powiedział Grodecki.

Jak podkreślił wiceminister, , “w tym komponencie nie potrzebujemy wsparcia Frontexu”. “Chcemy jednak współpracować z Frontexem w zakresie readmisji, czyli powrotów migrantów do krajów pochodzenia” – zaznaczył.

Grodecki poinformował, że szef Frontexu Fabrice Leggeri podczas wizyty na a granicy z 4 października zadeklarował zaangażowanie Agencji w organizację lotów z Polski do krajów trzecich. “Chcemy z tej oferty skorzystać. Na tym polu wsparcie Frontexu jest istotne. Frontex ma wypracowany system powrotowy. Dysponuje wykwalifikowanymi ludźmi, narzędziami i środkami finansowymi” – dodał. Obecnie na ten temat trwają rozmowy. Kilka osób już otrzymało decyzję powrotową. Wiceminister wyraził nadzieję, że “niedługo Frontex będzie mógł zorganizować taki lot”.

Straż Graniczna poinformowała w sobotę, że poprzedniej doby – w piątek – odnotowano 457 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.

Kresy.pl/wnp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply